Nieznośna hipokryzja feministek

Fali przemocy seksualnej ze strony migrantów doświadczyło wiele kobiet w zachodniej Europie. Mimo to próbuje się narzucić przekaz, że zdarzenia te mają się nijak do tego, iż przybysze pochodzą z innego kręgu kulturowego. Feministki znalazły się w kłopotliwym położeniu. Chcąc bronić kobiet, powinny być za ograniczeniem najazdu obcych kulturowo mas, a to jest politycznie niepoprawne. Postawiły więc problem na głowie. Nie mówią, kto krzywdzi kobiety, i nie reagują na manipulacje informacjami przez policję zarówno niemiecką, jak i szwedzką. Udają, że problem wciąż jest ten sam i wystarczy zaostrzyć prawo przeciwko męskiej przemocy wobec kobiet, a wszystko będzie dobrze. Ich hipokryzja jednak dawno straciła listek figowy. Wiem, że pisząc, iż feministki nie mogą znieść nagiej prawdy na swój temat, narażę się na zarzut seksizmu. Ale warto!

Maciej Marosz

za:niezalezna.pl/75480-nieznosna-hipokryzja-feministek