Kto zagraża demokracji w Europie

W czasie, gdy politycznie poprawne elity polityczno-medialne kontynentu miały oczy skierowane ku Austrii, we Francji trwał protest skrajnej lewicy. Tam przeciwnicy reformy prawa pracy dewastują centra miast i atakują policjantów , którym nie pozwala się odpowiednio reagować, ponieważ socjalistycznemu rządowi potrzebne są w wyborach głosy różnej maści lewaków.

Podczas nocnych akcji „Nuit Debout” francuscy zwolennicy lewicowego totalitaryzmu korzystają z rozmaitych narzędzi przeciwko policji, jak np. koktajle Mołotowa czy ciężkie metalowe kule do gry w pétanque, do których przyspawano żyletki. Przedmioty te są tak pomyślane, by ciężko ranić, trwale okaleczyć lub nawet zabić znienawidzonych stróżów prawa. Od początku zamieszek, trwających w czasie stanu wyjątkowego służącego głównie do inwigilacji i represjonowania tzw. skrajnej prawicy, kilkuset policjantów zostało rannych, w tym wielu bardzo ciężko. Były również próby zabójstwa. Prawda jest taka, że w dzisiejszej Europie prawdziwe zagrożenie dla praworządności i demokracji płynie z lewej, a nie prawej strony sceny politycznej.

Olivier Bault

za:niezalezna.pl/80896-kto-zagraza-demokracji-w-europie