Publikacje polecane

Pomysł utworzenia specjalnego trybunału dla Putina i jego wspólników nie jest nowy

/.../ „Uważam to za całkowicie logiczną inicjatywę i w pełni podzielam potrzebę powołania międzynarodowego trybunału do zbadania zbrodni agresji dokonanej przez polityczne kierownictwo Rosji – powiedział Geoffrey Nice. – Jestem pewien, że można go szybko utworzyć.

I życzę Ukrainie, aby mimo wszystkich sceptycznych ocen energicznie dążyła do utworzenia takiego sądu. Przypadek Miloševicia pokazuje, że nawet wysoki rangą urzędnik prędzej czy później zostanie ukarany za swoje zbrodnie. Dotyczy to również Władimira Putina” - stwierdził Geoffrey Nice, Znany brytyjski prawnik, barrister i Queen's Counsel.

Andrij Smirnow z kolei podkreślił, że utworzenie specjalnego trybunału i ukaranie wszystkich członków Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej ma kluczowe znaczenie dla przyszłego systemu prawa międzynarodowego.

„Jeśli dzisiaj nie pokażemy całemu światu, że zbrodnia agresji jest surowo karana, jeśli Władimir Putin i cała jego klika nie zostaną pociągnięci do odpowiedzialności karnej, jutro każdy dyktator może wysunąć roszczenia terytorialne przeciwko dowolnemu krajowi na świecie. A o systemie bezpieczeństwa międzynarodowego będzie można zapomnieć na zawsze” - podkreślił Andrij Smirnow, zastępca szefa Kancelarii Prezydenta Ukrainy.

Wcześniej w rozmowie z PAP ambasador specjalny ukraińskiego MSZ ds. międzynarodowego prawa karnego powiedział, że przywódcy polityczni i wojskowi raszystowskiej Rosji powinni być traktowani jak naziści, dlatego Kijów z całą determinacją będzie dążyć do powołania specjalnego trybunału do zbadania rosyjskich zbrodni wojennych.

„Powinniśmy robić w tym celu wszystko, co tylko możliwe. Wydaje mi się, że właśnie stworzenie specjalnego trybunału jest tym, co należy robić. Jeśli mówimy o zbrodniach wojennych i zbrodniach przeciwko ludzkości, to najprawdopodobniej wszystko będzie się ograniczało do rosyjskich dowódców wojskowych. Nas natomiast interesuje odpowiedzialność tych, którzy są na samej górze” - stwierdził Anton Korynewycz, ambasador specjalny MSZ Ukrainy ds. międzynarodowego prawa karnego.

Potrzebę powołania specjalnego organu sądowego do rozliczenia przestępstw wojennych Putina wyjaśniał minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba podczas konferencji prasowej dla ukraińskich i zagranicznych mediów 13 lipca.

„Dlaczego potrzebny jest specjalny trybunał? To jedyny sposób na pociągnięcie do odpowiedzialności najwyższego kierownictwa politycznego i wojskowego Federacji Rosyjskiej za zbrodnie popełnione podczas agresji na Ukrainę. Zbrodnie wojenne, ludobójstwo, zbrodnie przeciwko ludzkości to wszystko podlega jurysdykcji Międzynarodowego Trybunału Karnego [MTK; z siedzibą w Hadze – red.]. Sąd ten nie ma jednak wystarczających kompetencji ze względu na Statut Rzymski, dlatego konieczne jest utworzenie odrębnego trybunału”

– tłumaczył szef ukraińskiej dyplomacji. I dodał, że organ ten uzupełni pracę sądu, nie będzie wobec niego alternatywny.

„Na pewno pociągniemy Rosję do odpowiedzialności za wszystkie popełnione zbrodnie. Ziemia dosłownie spłonie pod stopami Rosjan, nie tylko na froncie, ale także w sądach, pod tymi Rosjanami, którzy są winni zbrodni na Ukraińcach” - oświadczył Dmytro Kułeba, Minister spraw zagranicznych Ukrainy.

Przypomnijmy, 23 czerwca Europejski Trybunał Praw Człowieka przyjął do rozpatrzenia pozew Ukrainy przeciwko Rosji.

Pomysł utworzenia specjalnego trybunału dla Putina i jego wspólników nie jest nowy. BBC w marcu informowało, że byli premierzy Wielkiej Brytanii Gordon Brown i sir John Major przyłączyli się 19 marca do apelu o ustanowienie „drugiej Norymbergi” – nowego międzynarodowego trybunału, który zajmie się rozliczeniem przywódcy Rosji za zbrodnie popełnione podczas inwazji na Ukrainę. Nowy organ miałby być wzorowany na Międzynarodowym Trybunale Wojskowym w Norymberdze, powołanym w 1945 roku w celu osądzenia głównych zbrodniarzy wojennych Rzeszy Niemieckiej z okresu II wojny światowej, oskarżonych o zbrodnie wojenne, przeciwko pokojowi i przeciwko ludzkości.

Apel, sygnowany przez obywateli z całego świata, podpisało już blisko 800 tys. osób (dane z końca marca). Wśród nich są ludzie z dorobkiem w zakresie ścigania zbrodni wojennych przez międzynarodowe trybunały, prawnicy specjalizujący się w prawie międzynarodowym, politycy i naukowcy.

Warto zauważyć, że Międzynarodowy Trybunał Karny 2 marca wszczął śledztwo w sprawie „zbrodni wojennych, zbrodni przeciwko ludzkości lub ludobójstwa”, które miały być popełnione na Ukrainie. Jednak możliwości tego sądu są ograniczone. Trybunał ma uprawnienia do ścigania zbrodniarzy wojennych na terytorium krajów, które przyjęły Statut Rzymski [na którego podstawie powstał MTK – red.], tymczasem w 2016 roku Rosja się z niego wycofała. Teoretycznie o zbadanie sprawy przestępstw wojennych na Ukrainie przez MTK może się również zwrócić Rada Bezpieczeństwa ONZ, ale Moskwa z pewnością to zawetuje.

Po upadku muru berlińskiego „cały świat zakładał, że zwyciężyła demokracja i rządy prawa”, ale zamiast tego Putin używa brutalnej siły, powiedział Gordon Brown cytowany przez BBC i dodał, że uważa przywódcę Federacji Rosyjskiej za zbrodniarza wojennego.

„Jeśli nie wyślemy teraz wyraźnego sygnału, będziemy mieli do czynienia z agresją w innych krajach, która również może pozostać bezkarna” – podkreślił.

Jak zauważył, wojnie towarzyszą masowe bombardowania ludności cywilnej, naruszenia zawieszenia broni podczas ewakuacji oraz „szantaż nuklearny”, sprzeczne z prawem międzynarodowym.

Zdaniem byłego premiera Wielkiej Brytanii utworzenie nowego trybunału zamknie lukę w prawie międzynarodowym, którą Putin mógłby wykorzystać, by uniknąć sprawiedliwości i surowej kary.

„Musimy działać szybko, aby przekonać mieszkańców Ukrainy, że jesteśmy gotowi coś zrobić, a nie tylko mówić, i musimy jasno dać znać wspólnikom Putina, że pętla się zaciska. Jeśli nie zdystansują się od Putina, czeka ich postępowanie karne i więzienie” – uważa Brown.

Z kolei prezydent USA Joe Biden podczas dorocznego obiadu Przyjaciół Irlandii (ang. Friends of Ireland luncheon), który odbył się na Kapitolu w Dniu Świętego Patryka 17 marca, powiedział, że Putin to „morderczy dyktator, zwykły bandyta, który prowadzi niemoralną wojnę przeciwko narodowi ukraińskiemu”. A na spotkaniu z dziennikarzami nazwał go „zbrodniarzem wojennym”.

15 marca Senat USA jednogłośnie przyjął rezolucję, w której domaga się wszczęcia śledztwa przeciwko prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi i jego reżimowi w sprawie zbrodni wojennych popełnionych w czasie inwazji na Ukrainę, podała agencja Associated Press.

„Te okrucieństwa zasługują na śledztwo w sprawie zbrodni wojennych” – powiedział lider demokratycznej większości w Senacie Chuck Schumer.

W swej rezolucji Senat zdecydowanie potępił „przemoc, zbrodnie wojenne, zbrodnie przeciwko ludzkości” popełnione przez rosyjskie siły zbrojne pod dowództwem Putina.

Moskwa podżega do ludobójstwa i popełnia zbrodnie mające na celu unicestwienie narodu ukraińskiego – czytamy w raporcie amerykańskiego think tanku New Lines Institute for Strategy and Policy oraz kanadyjskiego Centrum Praw Człowieka im. Raoula Wallenberga (ang. Raoul Wallenberg Centre for Human Rights). Powołani przez te podmioty eksperci przeprowadzili pierwsze niezależne śledztwo w sprawie działań dokonywanych przez Rosję na Ukrainie.

Zespół złożony z ponad 30 prawników i znawców badających ludobójstwo, specjalistów zajmujących się rozpoznaniem z ogólnodostępnych źródeł (ang. open-source intelligence; OSINT) oraz lingwistów oskarżyło państwo rosyjskie o naruszenie kilku artykułów Konwencji ONZ w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa, donosi CNN. W raporcie zatytułowanym „Niezależna analiza prawna naruszeń przez Federację Rosyjską Konwencji o ludobójstwie i obowiązku jego zapobiegania na Ukrainie” ostrzegają, że istnieje poważne ryzyko ludobójstwa na Ukrainie.

Autorzy raportu wskazują, że za podżeganiem do ludobójstwa i przygotowaniem gruntu pod przyszłe ludobójstwo stoją najwyżsi urzędnicy Federacji Rosyjskiej. Na poparcie swych tez zamieszczają długą listę dowodów, m.in. masakry ludności cywilnej, przymusowe wysiedlenia, a w sferze retorycznej zaprzeczanie istnienia tożsamości ukraińskiej, stosowanie odczłowieczającego języka pod adresem Ukraińców, nazywanie Ukrainy „państwem nazistowskim”.

„Zgromadziliśmy czołowych ekspertów z całego świata, którzy przeanalizowali dostępne dowody i doszli do wniosku, że Federacja Rosyjska ponosi odpowiedzialność państwową za naruszenia Konwencji o ludobójstwie [Artykułu II i Artykułu III (c) – red.] na Ukrainie” – powiedział dyrektor Newlines Institute for Strategy and Policy Azeem Ibrahim w rozmowie z dziennikarzami. I dodał: „To bardzo skrupulatne i szczegółowe badanie obszernego materiału dowodowego. Wszystko, co widzieliśmy, sugeruje, że ta wojna ma charakter ludobójczy, jeśli chodzi o używany język i sposób, w jaki jest prowadzona. To absolutnie jasne”.

Raport został opublikowany w maju, jego kopie miały trafić do parlamentów, rządów i organizacji międzynarodowych na całym świecie.

za:www.fronda.pl

***

Chiny ramię w ramię z Putinem. "Propaganda powiela kłamstwa przeciwko Polsce"

"Chińska propaganda powiela kłamstwa Rosji przeciwko Polsce" - poinformował w mediach społecznościowych pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn. Jego zdaniem, powołanie "Domu Dziennikarzy Polsko-Chińskich" zagraża bezpieczeństwu przestrzeni informacyjnej RP.

W dzisiejszym InfoAlercie na Twitterze Żaryn napisał, że propaganda Chin coraz częściej współdziała z rosyjskim przemysłem kłamstwa.

    "Chiny i Rosja kolportują tożsame kłamstwa wymierzone w Polskę" – wskazał.

Dodał we wpisach, że planowane uruchomienie "Domu Dziennikarzy Polsko-Chińskich” otwiera Pekinowi większe możliwości działań przeciwko Polsce.

"To duże zagrożenie"

Sekretarz stanu w kancelarii premiera podkreślił, że chińska propaganda od samego początku agresji Rosji na Ukrainę aktywnie wykorzystuje sytuację do prowadzenia własnych działań informacyjnych wymierzonych w Zachód - w tym Polskę.

    "Działania informacyjne Pekinu skupiają się na obarczaniu odpowiedzialnością USA i Zachodu za wybuch wojny przeciwko Ukrainie. Chińska propaganda przekonuje również, że to USA dążą do eskalacji i zagrażają światu" – wymienił.

Minister w KPRM wskazał, że w ostatnich miesiącach rosyjska i chińska propaganda podejmują coraz częściej wspólne działania informacyjne.

Jak wyjaśnił - "obie strony podpisały porozumienia pozwalające na kolportowanie współbrzmiących tez i współpracę systemów propagandy".

Żaryn napisał w InfoAlercie, że Pekin coraz częściej działa wraz z Rosją, atakując propagandowo Polskę.

    "Media oraz kanały w mediach społecznościowych kontrolowane przez propagandę reżimu chińskiego przekonują m. in., że Polska planuje atak na Białoruś oraz Ukrainę. W tezach kolportowanych przez chińską stronę Polskę prezentuje się jako kraj 'rusofobiczny', który liczy na to, że uda się wciągnąć Zachód w wojnę przeciwko Rosji. To powtórzenie kłamstw, które od dłuższego czasu kolportuje Moskwa" – podkreślił.

Zastępca ministra koordynatora służb specjalnych uważa, że w związku z takimi działaniami Chin wspólnie z Rosją, porozumienie o powołaniu "Domu Dziennikarzy Polsko-Chińskich" - podpisane w ostatnich dniach - należy oceniać jako zagrożenie dla bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP. Podał, że podpisanie porozumienia o powołaniu Domu poprzedziło obrady konferencji "Pas i Szlak".

    "Na mocy wskazanego porozumienia chińska propaganda będzie mogła mocniej oddziaływać na polskie media oraz odbiorców ich treści. Działania takie należy uznać za zagrożenie, w związku z kolportowaniem przez chińską propagandę agresywnych kłamliwych treści wymierzonych w Polskę" – ocenił podał pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP.

za:niezalezna.pl