Publikacje polecane

Oświadczenie Obywatelskiej Komisji Etyki Mediów.

Rok 2013 był to rok mocowania się dwóch światów. Świata znaczeń i świata odwracania znaczenia słów najprostszych. Świata tych, co bronili prawdy za wszelką cenę, wbrew tym, co hołdowali kłamstwu za mamonę.

Zadanie, jakie postawiliśmy sobie, czyli działanie na rzecz budowania społeczeństwa obywatelskiego w mediach, udało nam się  w tym roku tylko w pewnym, niezadowalającym nas stopniu. Jako członkowie OKEM powinniśmy byli niemal codziennie w 2013 roku reagować na naruszenia zasad uczciwych mediów. Odpierać inwazję manipulacji i plugastwa, odkrywać kłamstwo i wzywać do prostowania przeinaczeń.

Najgorętsze naszym zdaniem tematy mijającego roku, zarzucane kłamstwem i manipulacjami głównych mediów, to deprecjonowanie Kościoła i jego duchownych, atak na tradycyjną moralność, na wychowanie w rodzinie. Manipulujące media organizowały poparcie dla ideologii gender, czyli w istocie dla programów demoralizujących małe dzieci i odrywających sześciolatki od wychowania przez dom. Popierały także wdrażanie niektórych przepisów UE w zakresie tzw. równego traktowania, w istocie ograniczających swobodę wypowiedzi i krytykę władzy oraz niektórych stylów życia.  Temat smoleński przyniósł kolejną porcję ataków mediów mainstreamu na zdeterminowanych badaczy, poszukujących prawdy.

Ważnym, często fałszywie przedstawianym tematem gospodarczym był zamach władzy na pieniądze z OFE. W dziedzinie mediów przemilczano finansowanie gazet i telewizji, sprzyjających władzy, przez zamawianie u nich reklam spółek skarbu państwa. Bagatelizowano koncentrację mediów w rękach niemieckich. Niejasne są dalsze losy miejsca dla Telewizji Trwam na multipleksie, przyznanego, ale na razie nieuruchomionego. Gorący temat środowisk dotychczas niszowych, który spowodował wściekłość i opór wobec prawdy, to ujawniona w udokumentowanej publikacji sieć powiązań rodzinnych i towarzyskich, a także biznesowych, ludzi głównych mediów ze służbami komunistycznymi.

Obywatelska Komisja Etyki Mediów z przykrością i niepokojem obserwuje staczanie się mediów publicznych oraz zobowiązanych ustawowo do reprezentowania polskiej racji stanu dużych mediów prywatnych na pozycje popleczników władzy i jej interesów, oraz rezygnację z zadań społecznych i edukacyjnych. Zamiast stać na straży interesu publicznego, stały się one stroną promującą pozytywny wizerunek władzy, popierają jej nawet najbardziej błędne koncepcje i  w ten sposób deprawują demokrację w Polsce.

Warszawa, 31 grudnia 2013

Tomasz Bieszczad, Teresa Bochwic, Anna T. Pietraszek, ks. dr Roman Piwowarczyk, Ewa Stankiewicz, Jan Żaryn