Rosyjski ambasador grozi Polsce

Ambasador Rosji w Warszawie, Siergiej Andriejew, zagroził Polsce działaniami odwetowymi w przypadku, gdyby rosyjska ambasada w naszym kraju przestała funkcjonować.
W wywiadzie udzielonym agencji Reuters Andriejew przyznał, że kierowana przez niego placówka dyplomatyczna w polskiej stolicy zmaga się z problemami finansowymi.

„Mamy pewne rezerwy gotówkowe, ale nie są one nieograniczone i jeśli sytuacja się nie zmieni, po pewnym czasie może się okazać, że nie będziemy w stanie zapłacić rachunków. Powinno być jasne, że jak tylko nasza ambasada przestanie tu funkcjonować, to samo stanie się z polską ambasadą w Moskwie” – tłumaczył Reutersowi ambasador putinowskiego reżimu w polskiej stolicy.

Zdaniem Andriejewa stanowisko Polski wobec Rosji jest „szczególnie wrogie”. Jak żalił się rosyjski ambasador londyńskiej agencji „w NATO, w Unii Europejskiej, w Europie, kreują wizerunek kraju najbardziej nieprzyjaznego Rosji” a Rzeczpospolita ma jego zdaniem przodować w tego typu działalności.

Problemy finansowe, w jakich znalazła się rosyjska placówka dyplomatyczna w Warszawie wynikają z faktu zablokowania pod koniec marca przez polskie władze kont bankowych ambasady Federacji Rosyjskiej w naszym kraju.

Przed kilkoma tygodniami z Polski wydalono również 45 rosyjskich dyplomatów, którzy według strony polskiej prowadzili „działalność niezgodną z polskim prawem” oraz naruszali normy konwencji wiedeńskiej.

za:www.fronda.pl