Dlaczego Węgrzy zabierają się za Sorosa? Żeby wiedzieć, "kto jest kim"



Nie ma mowy o "wymiataniu" z Węgier organizacji pozarządowych, a tylko o przejrzystości, aby Węgrzy wiedzieli, „kto jest kim” - oświadczył wiceszef rządzącego na Węgrzech ugrupowania Fidesz, Szilard Nemeth.

Nemeth przyznał, że być może w swej wcześniejszej wypowiedzi użył nieco zbyt ostrych sformułowań, ale podtrzymuje ich treść i sens.

Na konferencji prasowej we wtorek Nemetha zapytano o doniesienia, jakoby szykowano projekt ustawy zobowiązującej kierownictwo organizacji pozarządowych (NGO) do składania deklaracji majątkowych. Oświadczył on wtedy, że „organizacje pseudopozarządowe imperium Sorosa” są utrzymywane po to, by „forsować ponad rządami narodowymi świat globalnego wielkiego kapitału i poprawności politycznej”. „Te organizacje należy wyprzeć z pomocą wszelkich środków i sądzę, że trzeba je stąd wymieść” – oznajmił.

Dziś Nemeth oświadczył, że nie ma mowy o "wymiataniu", ale chodzi o przejrzystość, aby Węgrzy wiedzieli, „kto jest kim”, co to za organizacje, czyje interesy reprezentują, z jakich źródeł są finansowane i jak żyją ich szefowie oraz skąd otrzymują pieniądze.

Finansowane przez Sorosa Fundacje Społeczeństwa Otwartego zamieściły w środę na Facebooku oświadczenie swego szefa Chrisa Stone’a, w którym zapowiedział on, że fundacje „będą działać na Węgrzech mimo sprzeciwu rządu wobec naszej misji uczciwszych, rozliczalnych społeczeństw”.

W grudniowym wywiadzie dla portalu 888.hu premier Viktor Orban mówił, że George Soros - dawny mecenas Fideszu, krytycznie nastawiony do obecnego rządu - zostałby "wyeliminowany" w każdym europejskim kraju. Orban zapowiedział, że organizacje pozarządowe będą badane, by sprawdzić, czyje interesy reprezentują, oraz że 2017 rok "będzie czasem wyeliminowania Sorosa i sił, które go symbolizują".

George Soros jest niezwykle aktywny także w Polsce. Na przełomie lat 80. i 90. wspierał w Polsce reformy, które przyczyniły się do utrwalenia postkomunistycznych struktur. Następnie założył i dotował Fundację im. Stefana Batorego. Ostatnio podmiot wspierany przez miliardera George'a Sorosa zainwestował ok. 17 mln dol. w Agorę, wydawcę „Gazety Wyborczej”.

Niedawno Helsińska Fundacja Praw Człowieka i 89 innych organizacji z Polski i świata wystosowały apel do rządu, by wdrożył zalecenia Komisji Europejskiej odnośnie praworządności i TK. Jak ustaliła "Gazeta Polska" - za niemal wszystkimi polskimi sygnatariuszami apelu stały pieniądze Sorosa.

Pieniądze George'a Sorosa - kontrowersyjnego miliardera inwestującego w rajach podatkowych - płyną od lat również do stowarzyszenia Róży Rzeplińskiej, córki byłego prezesa Trybunału Konstytucyjnego.

za:niezalezna.pl/92128-dlaczego-wegrzy-zabieraja-sie-za-sorosa-zeby-wiedziec-kto-jest-kim