Wokół Przemyśla nawet 20 mld m3 bardzo taniego gazu

Wydawało się, że pola gazowe w pobliżu Przemyśla nie przyniosą już żadnych niespodzianek. Tymczasem - jak wskazuje Piotr Woźniak, prezes PGNiG - w pobliżu tego miasta może kryć się jeszcze nawet 20 mld m3 "błękitnego paliwa". Co ważne wydobywany na Podkarpaciu gaz byłby bezkonkurencyjny pod względem ceny.


/.../
Jak przyznaje prezes PGNiG Piotr Woźniak, dane są szacunkowe, ale zostały oparte na wynikach czterech wierceń na złożu Przemyśl i badań sejsmicznych. Tak więc szacunki mają duże prawdopodobieństwo.

PGNiG wciąż odkrywa nowe złoża węglowodorów: PGNiG odkrył nowe złoża gazu na Podkarpaciu

Co więcej PGNiG w okolicach Przemyśla się dopiero „rozpędza”. Prezes Woźniak dodaje bowiem, że do 2021 roku PGNiG wykona kolejne odwierty na tych złożach. Tylko w obecnym roku wykonane zostaną dwie rekonstrukcje już istniejących odwiertów z ich pogłębieniem oraz trzy całkiem nowe.

W kolejnych trzech latach PGNiG wyznaczy 4 place, gdzie wykona po 3 do 5 odwiertów i kilka dodatkowych odwiertów w różnych rejonach tego złoża.
Własny gaz jest zawsze najtańszy
To, że wokół Przemyśla kryją się gigantyczne jak na polskie warunki złoża surowca to jedno. Drugie - to cena.

Jak przyznał szef PGNiG: cena gazu z rodzimych złóż nie ma w ogóle porównania z jakimkolwiek gazem z importu.

- Jest znakomicie taniej. Gaz krajowy jest zawsze najtańszy – mówi prezes Woźniak. Jednak o ile, tego nie chce powiedzieć.

Różnica w cenie pomiędzy rodzimym a importowanym surowcem może sięgnąć nawet kilkudziesięciu procent. Przede wszystkim odpada koszt transportu. Rosyjski gaz zanim dotrze do Polski musi pokonać 4 tys. kilometrów. Oznacza to doliczenie do ceny nawet stu dolarów na każdy 1000 m3. Do tego dochodzą podatki i marża, wyższa niż w przypadku krajowych zasobów surowca.

Na koniec nie sposób zapomnieć o fakcie, że własne wydobycie gazu to najlepszy czynnik poprawiający bezpieczeństwo dostaw. Z powodu wydarzeń losowych zawsze może bowiem dojść do przerwy w dostawach. W końcu awarie są możliwe.

Inną sprawą jest kwestia przerwania dostaw ze względów politycznych. Większe wydobycie z własnych złóż to szansa na uniknięcia sytuacji, w której rury pozostają puste.

Zwiększenie wydobycia z krajowych złóż to jeden z elementów strategii naszego gazowego potentata.

za: http://www.wnp.pl