Podwójne standardy niemieckiego państwa

WYWIAD Dzięki większej wiedzy o reparacjach i stratach wojennych Polski poniesionych w II wojnie światowej niemiecka narracja trafia dziś w próżnię – powiedział w rozmowie z Maciejem Maroszem poseł Arkadiusz Mularczyk, przewodniczący parlamentarnego zespołu ds. reparacji wojennych.

W dzień po zorganizowanej przez Instytut Zachodni w Warszawie konferencji poświęconej reparacjom od Niemiec ukazujący się w Polsce dziennik z niemieckim kapitałem pyta o reparacje ministra gospodarki Niemiec, by usłyszeć, że to kwestia zamknięta. Czy to dziwi?

Odbieram to jako przejaw tego, że osiągnęliśmy taki moment w historii relacji polsko-niemieckich, gdy kwestia reparacji zaczyna coraz bardziej uwierać naszego zachodniego sąsiada.

Czego Niemcy się obawiają?

Niemcy widzą, co się dzieje, bo mają bardzo dokładne informacje o debacie publicznej w Polsce. Wiedzą, że przygotowywany jest raport o stratach wojennych. Wiedzą, że są czynione starania o otwarcie drogi sądowej. W związku z tym próbują narzucić swoją narrację. Ale po roku pracy zespołu ds. reparacji narracja niemiecka trafia w próżnię. To dlatego, że dzisiaj wiemy znacznie więcej. Dzięki zebranym przez zespół dokumentom i ekspertyzom mamy większą wiedzę o problematyce strat wojennych analizowanej na przestrzeni ostatnich 70 lat. Wiemy przede wszystkim, że Niemcy płaciły innym krajom odszkodowania i do dzisiaj to robią. Wiemy też, że w takich krajach jak Włochy czy Grecja toczą się sprawy przeciwko Niemcom.

To, co jest dane Włochom czy Grekom, ma być zabrane Polakom?

Prace naszego zespołu pokazały podwójne standardy państwa niemieckiego. Musimy robić swoje, niezależnie od tego, kto jest ministrem rządu niemieckiego. Państwo polskie musi być konsekwentne i doprowadzić do skutku sprawę raportu o stratach wojennych, otwarcia ścieżki sądowej, a w przyszłości także wystąpienia na drogę międzynarodową wobec państwa niemieckiego.

W tematyce roszczeń rozlegają się także w polskich mediach głosy, że żądanie reparacji to niedorzeczność.

Niemcy próbują zakrzyczeć rzeczywistość, ale to im się nie uda, bo Prawo i Sprawiedliwość będzie konsekwentnie i systematycznie badało problematykę strat wojennych. Całość raportu będzie publikowana na początku przyszłego roku.

Autor: Maciej Marosz

za: https://gpcodziennie.pl