Polski duchowny ma wyjechać z Białorusi – nie przedłużono mu pozwolenia na posługę

"Proboszcz parafii w Soligorsku z zakazem pełnienia posługi na Białorusi” – napisał we wtorek portal Katolik.life. Franciszkanin o. Sobiesław Tomala, który pracuje na Białorusi od ponad 20 lat, musi opuścić ten kraj do końca stycznia.

 „Potwierdzamy, że o. Tomala nie dostał przedłużenia zezwolenia na pełnienie posługi duszpasterskiej” – powiedział PAP ks. Jury Sańko, rzecznik białoruskiego Episkopatu.

Zezwolenia takie wydają białoruskie władze. Bez ich zgody duchowni z zagranicy nie mogą nie tylko pracować na Białorusi, ale nawet odprawiać pojedynczych Mszy św. w czasie krótkich pobytów.

 „Nie podano przyczyny odmowy” – powiedział ks. Sańko. Dodał, że miejscowi parafianie rozpoczęli zbiórkę podpisów pod apelem do władz (jest ich już ponad 300), by zmieniły decyzję w sprawie duchownego. Petycja jest adresowana do prezydenckiego pełnomocnika ds. wyznań i narodowości Leanida Hulaki.

Portal Katolik.life podkreśla, że o. Sobiesław Tomala pracuje na Białorusi od ponad 20 lat i m.in. brał udział w budowie kościoła w Soligorsku. Kościół pw. św. Franciszka to jedyna katolicka parafia w tym mieście.

Portal Naviny.by przypomina, że w 2016 r. nakaz opuszczenia kraju otrzymało trzech polskich duchownych. Władze zmieniły jednak tę decyzję i zostali oni na Białorusi.

za:www.radiomaryja.pl