T. Pitucha: Decyzja sądu okręgowego ws. Marszu Równości w Lublinie nie uwzględnia wielu istotnych elementów dot. bezpieczeństwa

Sąd Okręgowy w Lublinie uchylił decyzję prezydenta miasta zakazującą organizacji marszu LGBT. Drugi tzw. Marsz Równości ma się odbyć jutro. Prezydent Lublina Krzysztof Żuk wydał zakaz organizacji pochodu ze względu na zagrożenie bezpieczeństwa.

– Dzisiejsza decyzja sądu okręgowego dotycząca Marszu Równości w Lublinie nie uwzględnia – w mojej opinii – wielu istotnych elementów wpływających na zagrożenie bezpieczeństwa podczas trwania tego marszu – powiedział pełnomocnik wojewody lubelskiego ds. rodziny Tomasz Pitucha.

Od tej decyzji odwołał się do sądu organizator marszu Bartosz Staszewski. Przed sądem podkreślał, że marsz będzie miał charakter pokojowy, a to policja powinna zadbać o bezpieczeństwo.

Sąd uznał, że wolność zgromadzeń jest podstawową wartością w państwie prawa, a uczestnicy marszu nie stanowią zagrożenia dla bezpieczeństwa.

Pełnomocnik wojewody lubelskiego ds. rodziny Tomasz Pitucha wskazuje, że sąd nie uwzględnił wielu istotnych elementów wpływających na zagrożenie bezpieczeństwa w mieście podczas trwania tego pochodu.

    – Dzisiejsza decyzja sądu okręgowego dotycząca Marszu Równości w Lublinie nie uwzględnia – w mojej opinii – wielu istotnych elementów wpływających na zagrożenie bezpieczeństwa podczas trwania tego marszu. Ten marsz został zorganizowany w tym miejscu w sposób prowokacyjny. Jego zabezpieczenie będzie łączyło się z wielkimi kosztami operacyjnymi policji, wszelkich innych służb, żeby uniknąć tam niepożądanych zdarzeń. Przykłady innych miast pokazują, że może tam występować zagrożenie mienia oraz zdrowia i życia ludzi – powiedział.

W ubiegłym roku prezydent Lublina także wydał zakaz organizacji Marszu Równości oraz zapowiadanej wtedy kontrmanifestacji środowisk narodowych.

Organizatorzy odwołali się do sądu. Sąd okręgowy podtrzymał decyzję prezydenta, ale uchylił ją sąd apelacyjny. W efekcie pierwszy tzw. Marsz Równości przeszedł ulicami Lublina 13 października ubiegłego roku.

za:www.radiomaryja.pl

***

Sąd o marszu LGBT: uczestnicy nie stanowią zagrożenia dla bezpieczeństwa

Sąd Okręgowy w Lublinie uchylił dzisiaj decyzję prezydenta miasta zakazującą organizacji zapowiadanego na sobotę II Marszu Równości. Sąd uznał, że wolność zgromadzeń jest podstawową wartością w państwie prawa, a uczestnicy marszu nie stanowią zagrożenia dla bezpieczeństwa.

„Wolność do zgromadzeń nie jest wolnością nieograniczoną, ograniczenia tej wolności powinny być jednak wyjątkowe” – podkreśliła uzasadniając orzeczenie sędzia Jolanta Szymanowska.

„Okolicznością, która wyklucza odbycie marszu nie może być fakt, iż w tym samym dniu na Placu Teatralnym w Lublinie, w sąsiedztwie miejsca zbiórki uczestników, ma się odbyć piknik historyczny” – dodała sędzia.

Prezydent Lublina Krzysztof Żuk, ze względu na zagrożenie bezpieczeństwa, wydał zakaz organizacji II Marszu Równości, który planowany jest na sobotę w Lublinie. Prezydent podjął tę decyzję po analizie ryzyka, a także biorąc pod uwagę doświadczenia związane z ubiegłorocznym I Marszem Równości w Lublinie oraz przebieg podobnych wydarzeń w kraju.

Od decyzji prezydenta odwołał się do sądu organizator marszu Bartosz Staszewski. Do sprawy przyłączył się rzecznik praw obywatelskich, którego pełnomocniczka Anna Mikołajczyk domagała się przed lubelskim sądem uchylenia zakazu marszu.

Po ogłoszeniu orzeczenia pełnomocnik prezydenta Lublina Zbigniew Dubiel zapowiedział, że złoży do sądu apelacyjnego zażalenie na postanowienie sądu okręgowego. Ma na to 24 godziny.

za:niezalezna.pl

***

Lublin: Prezydent zakazał Marszu Równości. Organizatorzy już zapowiadają odwołanie

Prezydent Lublina Krzysztof Żuk ze względów bezpieczeństwa wydał zakaz II Marszu Równości, który planowany jest na sobotę w Lublinie. Organizatorzy imprezy zapowiadają, że odwołają się do sądu.

- Doświadczenia ubiegłoroczne każą być bardzo ostrożnym. To nie jest tak, że w pełni zabezpieczone zgromadzanie przez policję jest możliwe. Dowodem tego jest to, co obserwowaliśmy w roku ubiegłym – byli ranni, byli hospitalizowani, były szkody w mieniu – powiedział prezydenta Lublina na konferencji prasowej.

Jak tłumaczył, marsz ma się zaczynać na Alejach Racławickich w sąsiedztwie placu Teatralnego, na którym tego dnia ma się odbywać piknik historyczny połączony z prezentacją historycznych wozów bojowych. Oznacza to, że przybliżona liczba osób, którym trzeba zapewnić bezpieczeństwo, to około dwa tysiące uczestników marszu i kilkaset osób uczestniczących w pikniku.

W ocenie miejskich służb bezpieczeństwa dostępna przestrzeń placu Teatralnego oraz Al. Racławickich jest niewystarczająca dla bezpiecznego przebywania i przemieszczania się takiej liczby osób. Ponadto istnieje ryzyko trudności w swobodnym przemieszczaniu samochodów ratowniczych.

Żuk dodał, że jest też ryzyko uczestniczenia w pikniku historycznym osób, które są przeciwnikami marszu i "mogą wziąć udział w kontrmanifestacji wyprowadzonej z placu Teatralnego". Jak zaznaczył prezydent, podobny przypadek był podczas Marszu Równości w Białymstoku.

Organizatorzy marszu zapowiadają złożenie do sądu odwołania od decyzji o zakazie marszu. "Decyzja prezydenta jest haniebna" – powiedziała dziennikarzom Alicja Sienkiewicz ze stowarzyszenia Marsz Równości w Lublinie.

Pierwszy Marsz Równości przeszedł ulicami Lublina 13 października ub. roku. Wzięło w nim udział około 1,5 tys. osób. Pochód usiłowali blokować jego przeciwnicy, wielu zachowywało się agresywnie. Interweniowała policja. Kilkadziesiąt osób spośród blokujących usłyszało zarzuty dotyczące m.in. czynnej napaści na policjanta, naruszenia nietykalności cielesnej, udziału w bójce, udziału w zbiegowisku publicznym i rozboju.

za:niezalezna.pl