Joanna Lichocka-Spisane czyny naród pamięta

Była ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher dość jednoznacznie wskazała, choć dyplomatycznie, że wieloletnia akcja zniesławiania Polski jako kraju autorytarnego, niepraworządnego to rosyjska dezinformacja, którą Europa i Stany Zjednoczone bezkrytycznie przyjmowały.
I że Polsce należą się przeprosiny.

Wołodymyr Zełenski w wystąpieniu w Sejmie także dość jednoznacznie wyraził, co myśli o Smoleńsku – pamiętamy, jak wyjaśniana była ta sprawa i co znaczyło milczenie tych, którzy wiedzieli, co się stało, a milczeli ze względu na relacje z Rosją. Axel Springer zerwał współpracę z Gerhardem Schröderem, który doradzał wydawnictwu i publikował teksty w stylu: „Czy Polska i Węgry to wciąż demokratyczne kraje, czy już autorytarne?”.

To tylko przykłady tego, jak w kilka dni demaskowana jest rosyjska dezinformacja, mechanizm kremlowskiej propagandy przeciw Polsce.
Tak, politycy PO i ich propagandyści z pewnością się tego boją. Tak, to oni byli współtwórcami kremlowskiej operacji przeciw Polsce – nie ma co do tego wątpliwości.
Nie ma też wątpliwości, że dopóki Rosja nie poniesie klęski, dopóty oni nie przestaną. Porzucili już zresztą „fałszywą jedność” i znów szczują. Niemniej – spisane są czyny i rozmowy.

Joanna Lichocka

za:niezalezna.pl