Na Ukrainie trwa wojna, a ONZ lamentuje nad opóźnieniem w walce z klimatem

Podczas gdy na ukraińskie osiedla, szpitale i szkoły spadają rosyjskie bomby, a miliony uchodźców szukają nowego miejsca do życia, oenzetowskich oficjeli niepokoją zgoła odmienne konsekwencje tej wojny. Sekretarz generalny ONZ, Antoni Guterres  wyraził obawę, że…wojna na Ukrainie spowolni osiągnięcie celów agendy klimatycznej dotyczącej walki ze zmianami klimatu.

W komentarzu dla The Economist Sustainability Summit, Guterres powiedział, że „konsekwencje rosyjskiej wojny na Ukrainie mogą doprowadzić do wstrząsu na światowych rynkach żywności i energii, włącznie z poważnymi implikacjami dla globalnej agendy klimatycznej”.

– Ponieważ gospodarki najważniejszych państw na świecie realizują strategię „wszystko powyżej” w celu zastąpienia rosyjskich paliw kopalnych, środki krótkoterminowe podejmowane w tej chwili mogą stworzyć długoterminową zależność od paliw kopalnych – dodał.

– Kraje mogą zostać tak zaaferowane zakopywaniem dziury wynikającej z braku dostaw paliw kopalnych, że odrzucą lub okroją polityki odejścia od nich. To jest szaleństwo! Uzależnienie od paliw kopalnych to wzajemnie napędzające się zniszczenie – przekonywał.

Zdaniem szefa ONZ, konsekwencje zmian klimatycznych są dużo poważniejsze od skutków wojen. Podwyższenie średniej temperatury Ziemi o 1,2 st. C miało w 2020 r. „zmusić 30 milionów ludzi do opuszczenia swoich domów”, czyli trzy razy więcej niż trwające obecnie konflikty zbrojne. Natomiast, powołując się na raporty IPCC „połowa ludzkości żyje już w strefie niebezpieczeństwa”.

za:pch24.pl