Ekoterroryści znowu w akcji. Leśnika uratowało szczęście

Rzecznik Lasów Państwowych Michał Gzowski informuje o kolejnych „zamachach ekoterrorystów” w Bieszczadach, do których dochodzi w ostatnim czasie. Na terenie Nadleśnictwa Cisna leśnik natrafił piłą na metal wbity w drzewo. W mediach społecznościowych natomiast działacze organizacji Dziki Ruch Oporu grożą pracownikom lasów i ich rodzinom.

- „Tylko szczęście uratowało leśnika w Nadleśnictwie Cisna przed poważnymi obrażeniami” - mówi Gzowski.

Leśnik natrafił piłą na gwóźdź wbity w drzewo. Po tym incydencie sprawdzono okoliczne drzewa za pomocą detektorów metalu. Okazało się, że gwoźdźmi ponabijano jeszcze cztery jodły. Rzecznik Lasów Państwowych podkreśla, że fragmenty metalu mogły poważnie ranić pracowników tartaku.

Podobne zdarzenie miało miejsce kilka tygodni temu w Nadleśnictwie Lutowiska, gdzie również odkryto gwoździe wbite w drzewa przed rozpoczęciem prac leśnych.

Tymczasem w mediach społecznościowych działacze organizacji Dziki Ruch Oporu grożą pracownikom Lasów Państwowych i ich rodzinom.

- „Agresja pseudoekologów zagraża już bezpośrednio zdrowiu i życiu leśników. Nasilenie ich przestępczych działań to także wynik przyzwolenia na takie zachowanie ze strony oficjalnych organizacji ekologicznych, które już nie tylko rozpowszechniają nieprawdziwe lub zmanipulowane informacje o działalności Lasów Państwowych, ale także same zaczęły przekraczać prawo” - podkreśla rzecznik Lasów Państwowych.

za:www.fronda.pl

***

Sabotażyści pod przykrywką?....

k