160 lat temu wybuchło Powstanie Styczniowe

160 lat temu, 22 stycznia 1863 r., Manifestem Tymczasowego Rządu Narodowego rozpoczęło się Powstanie Styczniowe, największy w XIX w. polski zryw narodowy. „Powstanie było aktem desperacji, ale nie było szaleństwem” – zauważa historyk prof. Andrzej Nowak. Po klęsce Rosji w wojnie krymskiej, na nowo rozbudziły się nadzieje Polaków na odzyskanie niepodległości lub szerokiej autonomii Królestwa Polskiego.

Na obszarach należących dawniej do Rzeczpospolitej rozpoczęto organizowanie stowarzyszeń spiskowych, których uczestnicy podjęli przygotowania do walki. W kołach konspiracyjnych przeważały dwie postawy. Tzw. obóz „Czerwonych” był zwolennikiem zbrojnej walki o niepodległość i wzywał do powstania narodowego. Stronnictwo "Białych", choć również nastawione niepodległościowo, było przeciwne zbyt szybkim planom zrywu, propagując idee pracy organicznej.

W czerwcu 1860 r. pogrzeb wdowy po bohaterze Powstania Listopadowego gen. Józefie Sowińskim w Warszawie przekształcił się w narodową demonstrację i zapoczątkował kolejne manifestacje patriotyczne. W lutym 1861 roku, w 30 rocznicę bitwy pod Olszynką Grochowską, zorganizowano pochód, którego uczestnicy nieśli chorągiew z Orłem i Pogonią. Na Rynku Starego Miasta został on rozpędzony przez żandarmów. Dwa dni później na Placu Zamkowym odbyła się wielka procesja żądająca uwolnienia aresztowanych i przyznania praw narodowych. Rosjanie ostrzelali pochód zabijając pięciu jej uczestników.

Przełomowe znaczenie miała patriotyczna manifestacja zorganizowana 8 kwietnia 1861 roku na Placu Zamkowym w Warszawie krwawo stłumiona przez rosyjskie wojsko, które strzelało do bezbronnych ludzi. Zginęło co najmniej 200 osób, 500 zostało rannych. Namiestnik carski Michaił Gorczakow pisał do cara Aleksandra II: „Nauka silnie poskutkowała; wszystko teraz cicho i drży ze strachu”. Jednak demonstracje, nabożeństwa patriotyczne, obchody rocznic, odbywały się nadal w Warszawie a także m.in. w Kaliszu, Płocku, Radomiu, Lublinie.

Władze carskie podwoiły obsadę garnizonu warszawskiego. 14 października 1861 roku władze rosyjskie wprowadziły na terenie Królestwa Polskiego stan wojenny. Na ulicach Warszawy biwakowało wojsko, zatoczono armaty. Trzy dni później - 17 października - powstał Komitet Miejski ugrupowania „Czerwonych”, mający przygotować powstanie, przekształcony w 1862 roku w Centralny Komitet Narodowy.

Pod koniec stycznia 1862 roku car podjął decyzję o utworzeniu w Królestwie władz cywilnych. Określając granice reform stwierdzał: „Ani konstytucji, ani armii polskiej; żadnej autonomii politycznej; duża autonomia administracyjna”. 22 maja 1862 roku Aleksander II mianował swojego brata w. ks. Konstantego Mikołajewicza namiestnikiem Królestwa Polskiego, a naczelnikiem rządu cywilnego margrabiego Aleksandra Wielopolskiego.

Oceniając działania władz rosyjskich prof. Jerzy Zdrada pisał: „Ustępstwa dla Polaków (…) były spowodowane nie tyle dążeniem trwałego rozwiązania konfliktu, ile wynikały z wewnętrznych i międzynarodowych trudności, jakie przeżywała Rosja”.

Wielopolski wprowadził w życie niektóre z reform społecznych m.in. oczynszował chłopów i ogłosił nową ustawę oświatową, co nie uspokoiło jednak sytuacji w Królestwie. Jego reakcją na przygotowania powstańcze było ogłoszenie w październiku 1862 roku nowych zasad poboru do wojska rosyjskiego, tzw. branki. Po raz pierwszy od kilkunastu lat miała się ona odbyć nie przez losowanie, ale na podstawie imiennych list. Celem tych działań było rozbicie struktur konspiracyjnych. „Wrzód wezbrał i rozciąć go należy. Powstanie stłumię w ciągu tygodnia i wtedy będę mógł rządzić” - mówił Wielopolski swoim zaufanym współpracownikom.

Brankę przeprowadzono w Warszawie niespodziewanie w nocy z 14 na 15 stycznia 1863 r. Decyzja ta była bezpośrednią przyczyną wybuchu powstania. Następnego dnia Komitet Centralny Narodowy ogłosił Wielopolskiego „wielkim nikczemnym zbrodniarzem i zdrajcą”. 19 stycznia Komitet uchwalił powierzenie dyktatury i naczelnego dowództwa powstania gen. Ludwikowi Mierosławskiemu.

22 stycznia 1863 roku Komitet Centralny Narodowy wydał Manifest ogłaszający powstanie i powołujący Tymczasowy Rząd Narodowy.

„Nikczemny rząd najezdniczy rozwścieklony oporem męczonej przezeń ofiary postanowił zadać jej cios stanowczy - porwać kilkadziesiąt tysięcy najdzielniejszych, najgorliwszych jej obrońców, oblec w nienawistny mundur moskiewski i pognać tysiące mil na wieczną nędzę i zatracenie. Młodzież polska poprzysięgła sobie zrzucić przeklęte jarzmo lub zginąć. Za nią więc narodzie polski, za nią! Po straszliwej hańbie niewoli, po niepojętych męczarniach ucisku, Centralny Narodowy Komitet, obecnie jedyny legalny Rząd twój Narodowy, wzywa cię na pole walki już ostatniej, na pole chwały zwycięstwa, które Ci da i przez imię Boga na niebie dać poprzysięga” - napisano w Manifeście, uznawanym za jeden z najpiękniej napisanych dokumentów w dziejach Polski, swoiste ukoronowanie idei romantycznych.

Powstańcy, mimo niewystarczającego uzbrojenia i braków kadrowych, atakowali rosyjskie placówki praktycznie na terenie całego Królestwa Polskiego. Władze zrywu wzywały do udziału w nim również „braci Litwinów i Rusinów”, co spowodowało rozszerzenie obszaru walk na niemal cały obszar Rzeczypospolitej w granicach z roku 1772. „Symbolem owej insurekcji, będącej ostatnim wspólnym powstaniem narodów I Rzeczypospolitej, było potrójne godło, mieszczące w sobie nie tylko Orła, ale i Pogoń oraz św. Michała Archanioła – symbol Kijowa, Ukrainy, gdzie powstanie to, choć słabiej, również się zaznaczyło” – pisał prof. Andrzej Nowak.

Początkowo Rosja była przerażona wizją interwencji mocarstw zachodnich oraz klęski większej, niż w wojnie krymskiej. Petersburg roztaczał wizję powstańców jako buntowników mordujących pogrążonych we śnie Rosjan, Niemców i Żydów. Sympatia europejskiej prasy była jednak jednoznacznie po stronie powstańców i ich idei. W przeciwieństwie do opinii publicznej rządy Wielkiej Brytanii i Francji ograniczyły się do złożenia not dyplomatycznych. „Łatwowierność i czołganie się państw europejskich były jedynym źródłem rosyjskiego wpływu, pod którym polityka zachodu wyrodziła się na tak okrutną, że zrównała się prawie z rosyjską” – komentował londyński „Times”. Wsparcie Rosji okazały Prusy, które dyplomatycznie i wywiadowczo współpracowały z Petersburgiem. Tym samym Berlin realizował zapowiedź kanclerza Bismarcka, który w 1861 r. na wieść o manifestacjach w Warszawie napisał w liście do siostry: „Bijcie w Polaków, by ich ochota do życia odeszła; osobiście współczuję ich położeniu, ale jeśli pragniemy istnieć, nie pozostaje nam nic innego jak ich wytępić”.

Jak oceniają historycy, podczas powstania miało miejsce ponad tysiąc starć, a w siłach polskich służyło w sumie ok. 200 tys. osób. Pomimo pewnych sukcesów oddziałów powstańczych, siły zaborcze zaczęły uzyskiwać przewagę. Pod koniec 1863 roku łączny stan wojsk rosyjskich wynosił ponad 400 tysięcy żołnierzy, 170 tysięcy w Królestwie Polskim, na Litwie 145 tysięcy, a na Ukrainie - 90 tysięcy. Rząd Narodowy miał w polu jednocześnie nie więcej niż 10 tysięcy partyzantów.

Władze zrywu zabiegały o pozyskanie do walk chłopów, lecz przeszkodził w tym carski ukaz uwłaszczeniowy z marca 1864 r., przyznający im na własność uprawianą ziemię. Powstanie zaczęło już wtedy powoli upadać, ostatnie walki toczyły się miejscami jeszcze do późnej jesieni 1864 r.

Ludwik Mierosławski wobec przegranej w prowadzonych walkach po miesiącu utracił funkcję. Później dyktatorami powstania byli Marian Langiewicz i Romuald Traugutt, który stal się tragicznym symbolem powstania. W nocy z 10 na 11 kwietnia 1864 roku na skutek denuncjacji rosyjska policja aresztowała Traugutta w jego warszawskiej kwaterze. Więziony na Pawiaku, następnie przewieziony do X Pawilonu Cytadeli Warszawskiej, podczas śledztwa nie zdradził towarzyszy.

19 lipca 1864 roku rosyjski sąd wojskowy skazał go na śmierć przez powieszenie. Wyrok wykonano na stokach Cytadeli Warszawskiej 5 sierpnia 1864 roku o godz. 10. Tuż przed egzekucją, której świadkiem był 30-tysięczny tłum, dyktator ucałował krzyż. Razem z Trauguttem stracono innych uczestników powstania - Rafała Krajewskiego, Józefa Toczyskiego, Romana Żulińskiego i Jana Jeziorańskiego.

Po zakończeniu powstania Polaków dotknęły liczne represje m.in. konfiskata majątków szlacheckich, kasacja klasztorów na obszarze Królestwa Polskiego, wysokie kontrybucje, a przede wszystkim aktywna rusyfikacja. Za udział w powstaniu władze carskie skazały na śmierć co najmniej 669 osób. Na zesłanie skazano przynajmniej 38 tysięcy osób.

„Sądząc z pozoru, po klęsce powstania sprawa polska dosięgła dna. Autonomia Królestwa uległa likwidacji, język polski wyrugowano ze szkół i urzędów, zamknięto Szkołę Główną. Ze sprawą polską przestano się liczyć na arenie międzynarodowej” - tak zryw podsumował Stefan Kieniewicz w monografii „Powstanie styczniowe”. Powstanie Styczniowe stanowiło jednak inspirację dla kolejnych pokoleń podejmujących walkę o niepodległość. Szczególną wagę do insurekcji z lat 1863-1864 przywiązywał Józef Piłsudski oraz młodsze pokolenia jego Legionów. Większość z nich wychowała się w rodzinach, które kultem otaczały zryw sprzed pół wieku oraz jego weteranów.

W II Rzeczypospolitej byli uznawani za symbole narodowego męczeństwa. W przeddzień rocznicy wybuchu Powstania Styczniowego - pierwszej obchodzonej w wolnej Polsce 21 stycznia 1919 r. - Tymczasowy Naczelnik Państwa wydał specjalny rozkaz dotyczący weteranów tego zrywu niepodległościowego, których uznawał za „niedościgniony ideał zapału, ofiarności i trwania w nierównej walce, w warunkach fizycznych jak najcięższych, za ostatnich żołnierzy Polski, walczącej o swą swobodę i wzór wielu cnót żołnierskich, które naśladować będziemy”. Tego dnia uznano ich za żołnierzy Wojska Polskiego z prawem noszenia specjalnego munduru.

Również w okresie PRL wielu przedstawicieli niezależnego życia intelektualnego podnosiło wartość zrywu przeciw Rosji i krytycznie odnosiło się do prób jego dezawuowania. Często rozważania o wydarzeniach z 1863 r. były aluzją do sowieckiej okupacji po 1944 r. „Gdy człowiek czy naród czuje się na jakimkolwiek odcinku związany i skrępowany, gdy czuje, że nie ma wolności, opinii i zdania, wolności, kultury i pracy, ale wszystko wzięte jest w jakieś łańcuchy i klamry, wszystko skrępowane jak stalowymi gorsetami, wtedy nie potrzeba kompleksów. Wystarczy być tylko przyzwoitym człowiekiem, mieć poczucie honoru i osobistej godności, aby się przeciwko takiej niewoli burzyć, szukając środków i sposobów wydobycia się z niej” – mówił w setną rocznicę wybuchu Powstania Styczniowego prymas Stefan Wyszyński.

za:niezalezna.pl

***

Wicepremier Piotr Gliński: Powstanie Styczniowe było walką wielonarodową

Była to oddolna, zdemokratyzowana walka wielu narodów pod trzema herbami - Orła Białego, Pogoni i Archanioła Michała - mówi w rozmowie z PAP minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński. W dniach 21-23 stycznia 2023 r. odbędą się obchody 160 rocznicy Powstania Styczniowego.

"Decyzja o tej walce miała charakter podstawowy. Wyrażała gotowość do śmierci za ojczyznę. To była motywacja tych młodych ludzi, buntowników z 1863 r., którzy masowo ginęli w tej walce. Wielu zdawało sobie sprawę, że jest to walka straceńcza, ale traktowali ją jako swój obowiązek" - powiedział wicepremier Gliński. Dodał, że decyzja o walce z Rosjanami została podjęta oddolnie, między innymi poprzez spontaniczną ucieczkę z Warszawy młodych Polaków zagrożonych branką do armii imperium rosyjskiego. "W konfrontacji z regularnymi siłami carskimi nie mieli żadnych szans, ale z ich walki rodziły się później takie cuda jak odzyskanie niepodległości w 1918 r." - dodał. Podkreślił także, że Powstanie Styczniowe jest dowodem, że "bez zapewnienia wspólnocie bezpieczeństwa nie możemy realizować innych ważnych potrzeb, a o tym decyduje zdolność do jej obrony".

Dodał, że walkę toczoną obecnie przez Ukrainę z tą sprzed 160 lat łączy "gotowość do ponoszenia ofiar" oraz wspólny sprzeciw narodów tej części Europy wobec polityki imperium rosyjskiego, także "naszych braci Białorusinów, którzy żyją pod rządami dyktatury". "Jesteśmy przeciwko Moskwie. Po 160 latach imperializm rosyjski jest tym samym wrogiem, a Ukraińcy poświęcają swoje życie w obronie cywilizacji zachodniej" - dodał. Wspominał także zwiedzaną w 2017 r. wystawę w kijowskiej twierdzy Krzywa Kaponiera izbę pamięci Powstania Styczniowego. Podkreślił, że pamięć o tym zrywie jest niezwykle istotna ponieważ służy "odwoływaniu się do tego co nas łączy".

Powstanie Styczniowe rozpoczęło się 22 stycznia 1863 r. Powstańcy zaatakowali rosyjskie garnizony w Królestwie Polskim, a w kolejnych tygodniach na niemal całym obszarze dawnych ziem Rzeczypospolitej. W ciągu trwających ponad półtora roku działań zbrojnych doszło do ponad tysiąca mniejszych lub większych potyczek, a w walkach wzięło w sumie udział co najmniej 150 tysięcy powstańców.

Walka powstańcza przez cały swój czas miała charakter rozproszonej akcji partyzanckiej. Powstańcom nie udało się opanować na dłużej większego terytorium, a władze Powstania nie miały stałej siedziby. Po klęsce większych zgrupowań partyzanckich m.in. w bitwach pod Węgrowem i Siemiatyczami, walkę toczyły głównie niewielkie oddziały.

Pierwszym przywódcą powstania był Ludwik Mierosławski, który jednak po miesiącu utracił tę funkcję. Później dyktatorami powstania byli Marian Langiewicz i Romuald Traugutt, który stał się tragicznym symbolem zrywu. Aresztowany wskutek denuncjacji i więziony na Pawiaku został skazany przez rosyjski sąd wojskowy na śmierć przez powieszenie. Wyrok wykonano na stokach Cytadeli Warszawskiej 5 sierpnia 1864 r.

Powstanie Styczniowe było najdłużej trwającym i najbardziej masowym ruchem niepodległościowym XIX w. Po zakończeniu powstania Polaków dotknęły liczne represje, m.in. konfiskata majątków szlacheckich, kasacja klasztorów na obszarze Królestwa Polskiego, wysokie kontrybucje i aktywna rusyfikacja. Za udział w powstaniu władze carskie skazały na śmierć ok. 700 osób, na zesłanie co najmniej 38 tysięcy.

za:www.gosc.pl

***

Obchody 160. rocznicy Powstania Styczniowego odbywać się będą w całym kraju

Składanie kwiatów w miejscach pamięci, wystawy, filmy, debaty, publikacje, rekonstrukcje historyczne, konkursy, spacery i pakiety edukacyjne dla szkół to tylko niektóre z zaplanowanych form upamiętnienia przypadającej 22 stycznia 160. rocznicy wybuchu Powstania Styczniowego.

Obchody rocznicowe będą miały miejsce na terenie całego kraju. W sobotę o godz. 15.00 rozpocznie się msza św. za ojczyznę w stołecznej Katedrze Polowej Wojska Polskiego. Później planowany jest przemarsz z kompanią honorową i orkiestrą Wojska Polskiego ulicami Długą i Freta pod Krzyż Traugutta, gdzie o godz. 16.30 rozpoczną się uroczystości, modlitwa w intencji powstańców styczniowych i ojczyzny oraz capstrzyk wojskowy z salwą honorową.

Tego samego dnia przed południem w Mszczonowie (pow. żyrardowski) na terenie kościoła farnego pw. Świętego Jana Chrzciciela rozpocznie się uroczystość symbolicznego pochówku Naczelnika Powstańczego Mszczonowa ks. proboszcza Władysława Polkowskiego. Poświęcony zostanie także pomnik pamięci Bohaterów Powstania Styczniowego z terenu Ziemi Mszczonowskiej, który ma być jednocześnie symbolicznym grobem duchownego.

Również w sobotę na terenie Puszczy Kampinoskiej odbędzie się Rajd Styczniowy w 160. rocznicę wybuchu powstania 1863 roku. Jego uczestnicy przejdą do Mogiły Powstańców Styczniowych z oddziału "Dzieci Warszawy" mjr. Walerego Remiszewskiego w Zaborowie Leśnym, gdzie odbędzie się polowa msza św. Zaplanowano też m.in. upamiętnienie bitwy pod Budą Zaborowską.

Centralne obchody 160. rocznicy wybuchu powstania styczniowego odbywają się w dniach 20-23 stycznia w Szydłowcu, Mircu, Suchedniowie i Wąchocku. W sobotę zaplanowano uroczystości przy mogile powstańczej z 1863 roku w Kierzu Niedźwiedzim. W programie modlitwa, Apel Pamięci, salwa honorowa, ognisko. Po trasie marszu, w Zbijowie Małym nastąpi odsłonięcie obelisku z tablicą upamiętniającą Jana Prendowskiego, uczestnika walk powstańczych.

W niedzielę w Mircu zostaną zapalone znicze i złożone kwiaty przy pomniku Józefa Prendowskiego oraz przy pomniku Niepodległości. Celebrowana będzie Msza święta, a później odbędą się warsztaty strzeleckie. Tego samego dnia rozpocznie się XXX Marsz Szlakiem Powstańców Styczniowych 1863 roku na trasie Suchedniów - Bodzentyn. W programie Msza św. w kościele św. Andrzeja Apostoła w Suchedniowie w intencji powstańców 1863 r., złożenie kwiatów przy Krzyżu Powstańczym oraz uroczystości na Górnym Rynku w Bodzentynie, wraz z odsłonięciem tablicy upamiętniającej defiladę sił powstańczych pod dowództwem Jana Hauke-Bosaka w pierwszą rocznicę wybuchu powstania, salwą honorową, apelem poległych oddziału Rekonstrukcji Historycznej Pułk Żuawów Śmierci.

Również w niedzielę, ale już w Wąchocku zaplanowano zwiedzanie Muzeum Walk Narodowowyzwoleńczych w opactwie cystersów. W programie również rekonstrukcja Obozowiska Powstańczego, rozpoczęcie uroczystości (dworek ul. Langiewicza), w trakcie których nastąpi złożenie kwiatów przy tablicy upamiętniającej 150. rocznicę wybuchu powstania styczniowego. Całość zakończy się celebracją Mszy świętej w ramach centralnych obchodów 160. rocznicy wybuchu powstania styczniowego w kościele ojców cystersów.

W niedzielę rano wicepremier, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak ma wraz z uczniami klas mundurowych złożyć kwiaty w kwaterze Powstańców Styczniowych na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. W południe zaś na Cytadeli Warszawskiej zostanie odsłonięta tablica pamiątkowa poświęcona, jak podaje MON, "bohaterskim powstańcom styczniowym walczącym o wolną i niepodległą ojczyznę straconym na stokach Cytadeli Warszawskiej i poległych w bojach z rosyjskim zaborcą".

Tego samego dnia zainteresowani mogą wziąć udział w spacerze historycznym z żołnierzami szlakiem Powstania Styczniowego. Przejdzie on stołecznym Krakowskim Przedmieściem, gdzie w 1861 r. Rosjanie krwawo pacyfikowali polskie demonstracje patriotyczne. Zobaczyć będzie można dawne gmachy wyższych uczelni, których studenci brali udział w powstaniu, a także kamienicę splądrowaną przez carskich żołdaków w zemście za próbę zamachu na namiestnika Fiodora Berga. Uczestnicy spaceru dowiedzą się, który budynek spalili działacze podziemia, by utrudnić zaborczym władzom pobór podatków oraz poszukają pomników i tablic upamiętniających styczniowy zryw i jego bohaterów.

Również na niedzielę zaplanowano widowisko muzyczne w stołecznym Teatrze Narodowym przygotowane przez Biuro "Niepodległa" we współpracy z Muzeum Historii Polski. Muzycy zagrają w nowych aranżacjach utwory z czasów Powstania Styczniowego, a aktorzy zinterpretują literackie upamiętnienia zrywu z lat 1863-1864.

W nocy z 22 na 23 stycznia, od zmroku do godz. 22.00, na ścianie Centralnej Biblioteki Wojskowej od ul. Ostrobramskiej odbędzie się pokaz multimedialny materiałów ikonograficznych ze zbiorów biblioteki dotyczących Powstania Styczniowego. W poniedziałek po południu przy Bramie Straceń na Cytadeli Warszawskiej odbędzie się zaś uroczysty apel pamięci.

W wielu garnizonach i jednostkach dziedziczących tradycje orężne Powstania Styczniowego odbędą się apele pamięci, koncerty, prelekcje (m.in. w Lublinie, Olsztynie, Koszalinie, Białymstoku, Gdyni, Suwałkach, Rzeszowie i Wrocławiu). W ramach akcji pod hasłem "Żołnierska pamięć. Wdzięczni Bohaterom - Powstańcom Styczniowym" żołnierze i uczniowie klas mundurowych uporządkują cmentarze i mogiły powstańców, a także otoczenie miejsc upamiętniających chwałę oręża polskiego znajdujących się w kraju i poza granicami.



Składanie kwiatów w miejscach pamięci, wystawy, filmy, debaty, publikacje, rekonstrukcje historyczne, konkursy, spacery i pakiety edukacyjne dla szkół to tylko niektóre z zaplanowanych form upamiętnienia przypadającej 22 stycznia 160. rocznicy wybuchu Powstania Styczniowego.

Obchody rocznicowe będą miały miejsce na terenie całego kraju. W sobotę o godz. 15.00 rozpocznie się msza św. za ojczyznę w stołecznej Katedrze Polowej Wojska Polskiego. Później planowany jest przemarsz z kompanią honorową i orkiestrą Wojska Polskiego ulicami Długą i Freta pod Krzyż Traugutta, gdzie o godz. 16.30 rozpoczną się uroczystości, modlitwa w intencji powstańców styczniowych i ojczyzny oraz capstrzyk wojskowy z salwą honorową.

Przeczytaj:  Wicepremier Piotr Gliński: Powstanie Styczniowe było walką wielonarodową

Tego samego dnia przed południem w Mszczonowie (pow. żyrardowski) na terenie kościoła farnego pw. Świętego Jana Chrzciciela rozpocznie się uroczystość symbolicznego pochówku Naczelnika Powstańczego Mszczonowa ks. proboszcza Władysława Polkowskiego. Poświęcony zostanie także pomnik pamięci Bohaterów Powstania Styczniowego z terenu Ziemi Mszczonowskiej, który ma być jednocześnie symbolicznym grobem duchownego.

Również w sobotę na terenie Puszczy Kampinoskiej odbędzie się Rajd Styczniowy w 160. rocznicę wybuchu powstania 1863 roku. Jego uczestnicy przejdą do Mogiły Powstańców Styczniowych z oddziału "Dzieci Warszawy" mjr. Walerego Remiszewskiego w Zaborowie Leśnym, gdzie odbędzie się polowa msza św. Zaplanowano też m.in. upamiętnienie bitwy pod Budą Zaborowską.
Reklama

Centralne obchody 160. rocznicy wybuchu powstania styczniowego odbywają się w dniach 20-23 stycznia w Szydłowcu, Mircu, Suchedniowie i Wąchocku. W sobotę zaplanowano uroczystości przy mogile powstańczej z 1863 roku w Kierzu Niedźwiedzim. W programie modlitwa, Apel Pamięci, salwa honorowa, ognisko. Po trasie marszu, w Zbijowie Małym nastąpi odsłonięcie obelisku z tablicą upamiętniającą Jana Prendowskiego, uczestnika walk powstańczych.

W niedzielę w Mircu zostaną zapalone znicze i złożone kwiaty przy pomniku Józefa Prendowskiego oraz przy pomniku Niepodległości. Celebrowana będzie Msza święta, a później odbędą się warsztaty strzeleckie. Tego samego dnia rozpocznie się XXX Marsz Szlakiem Powstańców Styczniowych 1863 roku na trasie Suchedniów - Bodzentyn. W programie Msza św. w kościele św. Andrzeja Apostoła w Suchedniowie w intencji powstańców 1863 r., złożenie kwiatów przy Krzyżu Powstańczym oraz uroczystości na Górnym Rynku w Bodzentynie, wraz z odsłonięciem tablicy upamiętniającej defiladę sił powstańczych pod dowództwem Jana Hauke-Bosaka w pierwszą rocznicę wybuchu powstania, salwą honorową, apelem poległych oddziału Rekonstrukcji Historycznej Pułk Żuawów Śmierci.

Również w niedzielę, ale już w Wąchocku zaplanowano zwiedzanie Muzeum Walk Narodowowyzwoleńczych w opactwie cystersów. W programie również rekonstrukcja Obozowiska Powstańczego, rozpoczęcie uroczystości (dworek ul. Langiewicza), w trakcie których nastąpi złożenie kwiatów przy tablicy upamiętniającej 150. rocznicę wybuchu powstania styczniowego. Całość zakończy się celebracją Mszy świętej w ramach centralnych obchodów 160. rocznicy wybuchu powstania styczniowego w kościele ojców cystersów.

W niedzielę rano wicepremier, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak ma wraz z uczniami klas mundurowych złożyć kwiaty w kwaterze Powstańców Styczniowych na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. W południe zaś na Cytadeli Warszawskiej zostanie odsłonięta tablica pamiątkowa poświęcona, jak podaje MON, "bohaterskim powstańcom styczniowym walczącym o wolną i niepodległą ojczyznę straconym na stokach Cytadeli Warszawskiej i poległych w bojach z rosyjskim zaborcą".
Reklama

Tego samego dnia zainteresowani mogą wziąć udział w spacerze historycznym z żołnierzami szlakiem Powstania Styczniowego. Przejdzie on stołecznym Krakowskim Przedmieściem, gdzie w 1861 r. Rosjanie krwawo pacyfikowali polskie demonstracje patriotyczne. Zobaczyć będzie można dawne gmachy wyższych uczelni, których studenci brali udział w powstaniu, a także kamienicę splądrowaną przez carskich żołdaków w zemście za próbę zamachu na namiestnika Fiodora Berga. Uczestnicy spaceru dowiedzą się, który budynek spalili działacze podziemia, by utrudnić zaborczym władzom pobór podatków oraz poszukają pomników i tablic upamiętniających styczniowy zryw i jego bohaterów.

Również na niedzielę zaplanowano widowisko muzyczne w stołecznym Teatrze Narodowym przygotowane przez Biuro "Niepodległa" we współpracy z Muzeum Historii Polski. Muzycy zagrają w nowych aranżacjach utwory z czasów Powstania Styczniowego, a aktorzy zinterpretują literackie upamiętnienia zrywu z lat 1863-1864.

W nocy z 22 na 23 stycznia, od zmroku do godz. 22.00, na ścianie Centralnej Biblioteki Wojskowej od ul. Ostrobramskiej odbędzie się pokaz multimedialny materiałów ikonograficznych ze zbiorów biblioteki dotyczących Powstania Styczniowego. W poniedziałek po południu przy Bramie Straceń na Cytadeli Warszawskiej odbędzie się zaś uroczysty apel pamięci.

W wielu garnizonach i jednostkach dziedziczących tradycje orężne Powstania Styczniowego odbędą się apele pamięci, koncerty, prelekcje (m.in. w Lublinie, Olsztynie, Koszalinie, Białymstoku, Gdyni, Suwałkach, Rzeszowie i Wrocławiu). W ramach akcji pod hasłem "Żołnierska pamięć. Wdzięczni Bohaterom - Powstańcom Styczniowym" żołnierze i uczniowie klas mundurowych uporządkują cmentarze i mogiły powstańców, a także otoczenie miejsc upamiętniających chwałę oręża polskiego znajdujących się w kraju i poza granicami.
Reklama

Jak podaje MON, w styczniu zostanie ogłoszony otwarty konkurs ofert "Wdzięczni Bohaterom - Powstańcom Styczniowym" na realizację zadań publicznych w zakresie podtrzymywania i upowszechniania tradycji narodowej, pielęgnowania polskości oraz rozwoju świadomości narodowej.

Do 31 stycznia będzie też można oglądać wystawę plenerową w Łazienkach Królewskich pod hasłem "Powstanie styczniowe 1863 roku", a do 20 lutego - bezpłatnie zwiedzać wystawę zbiorów Centralnej Biblioteki Wojskowej "Powstanie Styczniowe" w Galerii Wystawowej Biblioteki.

Od 24 stycznia do 16 kwietnia na Zamku Królewskim w Warszawie prezentowana będzie wystawa pod hasłem "Miłość i obowiązek. Powstanie Styczniowe 1863". Będzie tam można obejrzeć m. in. pamiątki ze zbiorów Muzeum Wojska Polskiego. Na uwagę zasługują m.in. ornamentowana szabla gen. Mariana Langiewicza, para pistoletów z zamkiem kapiszonowym gen. Ludwika Mierosławskiego i sztucer gen. Apolinarego Kurowskiego. Ekspozycja ma też uwzględniać szczególnie wątki powstania na Litwie, w tym niedawne odnalezienie szczątków i pamiątek po bohaterach 1863 r. na wileńskiej Górze Zamkowej.

Od 23 do 27 stycznia planowane są pokazy historyczno-edukacyjne dla uczniów i studentów m.in. filmów dokumentalnych "Rok 1863" i "Bracia nie zasypiajmy sprawy - ks. Brzózka" w Auli Głównej Centralnej Biblioteki Wojskowej. 28 i 29 stycznia natomiast Muzeum Wojska Polskiego przygotowuje rekonstrukcję historyczną obozu powstańców styczniowych. W tym roku ukaże się także specjalne wydanie magazynu "Polska Zbrojna Historia" poświęcone bohaterom Powstania Styczniowego.

Wśród inicjatyw upamiętniających rocznicę zrywu są również wystawy przygotowane przez Muzea Narodowe w Przemyślu, Białymstoku, Lublinie (Kraśnik) i Ossolineum we Wrocławiu.

W polskich placówkach dyplomatycznych na świecie będzie można oglądać wystawę "Walka o wolność. Powstanie Styczniowe 1863-1863" przygotowaną przez Muzeum Historii Polski dla MSZ. Ekspozycja w syntetyczny sposób opisuje genezę, przebieg i skutki Powstania oraz reakcje Europy na polską insurekcję.

Od wiosny w kolejnych miejscowościach, począwszy od Warszawy, będzie prezentowana multimedialna wystawa "1863-1864". We wnętrzu rotundy będą wyświetlane materiały ikonograficzne i opowieści o ludziach związanych z Powstaniem Styczniowym. Wystawa zostanie pokazana także na Litwie, a jeśli to będzie możliwe - również na Ukrainie.

Planowane są też konferencje i debaty poświęcone Powstaniu Styczniowemu, jego znaczeniu i dziedzictwu. Organizatorami będą m.in. Instytut De Republica, Muzeum Historii Polski, Uniwersytet Jagielloński i Telewizja Polska.

Przygotowane zostały również liczne publikacje poświęcone zrywowi. W styczniu wydane zostanie "Powstanie styczniowe (1863-1864). Czas walki, marzeń o wolności i niespełnionych nadziei" - popularnonaukowa książka prof. Alicji Kuleckiej, która zostanie przetłumaczona na angielski, białoruski, litewski i ukraiński. Następnie ukażą się wznowienia prac Henryka Wereszyckiego: "Austria a Powstanie Styczniowe", "Anglia a Polska w latach 1860-1865", "Pamiętniki Emilii Heurichowej", "Wspomnienia matki i córki", publikacja Michała Górnego dotycząca broni strzeleckiej Powstania Styczniowego i biografia Romualda Traugutta.

Propozycją dla uczniów i nauczycieli jest pakiet edukacyjny zawierający scenariusze lekcji, wypisy ze źródeł, kolorowanki i quizy. Materiały będą prezentowane podczas spotkań z nauczycielami przy okazji pokazów wystaw i zostaną zamieszczone na portalu www.powstanie1863-64.pl, gdzie będzie można znaleźć też artykuły historyczne, sylwetki bohaterów zrywu, wywiady, podcasty i audiobooki. Zostanie także opracowany internetowy spis mogił powstańców styczniowych. Propozycją dla miłośników numizmatyki są zaś dwie monety kolekcjonerskie (złote 200 zł i srebrne 20 zł) upamiętniające 160. rocznicę Powstania Styczniowego przygotowane przez NBP.

Biuro "Niepodległa" przeprowadziło zaś konkurs w ramach programu dotacyjnego "Powstanie Styczniowe 1863-1864", który wspiera działania o charakterze historycznym, kulturowym, artystycznym oraz edukacyjnym, przygotowujące do godnego celebrowania 160. rocznicy wybuchu zrywu ze szczególnym uwzględnieniem pamięci i tradycji regionalnej, lokalnej i rodzinnej wpisanej w historię narodową. Wśród dofinansowanych projektów największą popularnością cieszą się zadania dotyczące rekonstrukcji historycznych i wystaw.

W obchody włączyły się także oddziały IPN z całego kraju. W sobotę w Gdyni-Oksywiu zaplanowano uroczystości w hołdzie poległym i zesłanym powstańcom styczniowym oraz odsłonięcie tablicy pamiątkowej w Kościele Garnizonowym. W niedzielę w mediach społecznościowych i na stronie oddziału IPN w Gdańsku zaprezentowane zostaną sylwetki powstańców styczniowych, których nagrobki zostały wpisane do ewidencji grobów weteranów walk o wolność i niepodległość Polski oraz wyremontowane przez OBUWIM Gdańsk - Franciszka Klonowskiego i Ignacego Stanisława Kuchty.

Tego samego dnia w Białymstoku odbędzie się uroczystość upamiętniająca Aldolfa Białokoza, tamtejszego naczelnika Powstania Styczniowego, złożenie kwiatów i zapalenie zniczy na jego grobie. Wśród innych inicjatyw zaplanowano też m.in. uroczystość odsłonięcia tablicy upamiętniającej 50 łomżyńskich gimnazjalistów bestialsko zamordowanych przez Rosjan w 1863 r. i bohaterów Powstania Styczniowego poległych na terenie powiatu łomżyńskiego, a także uroczystości rocznicowe we Wrocławiu - mszę św., przemarsz pod tablicę upamiętniającą powstańców styczniowych na gmachu głównym Uniwersytetu Wrocławskiego, przemówienia, apel poległych, salwę honorową, złożenie kwiatów i zapalenie zniczy.

Widowisko muzyczne "1863 - Ku Wolności" łączące utwory muzyczne z epoki z animacjami i filmami historycznymi, zainauguruje oficjalne ogólnopolskie obchody 160. rocznicy Powstania Styczniowego. Na wyjątkowe widowisko muzyczne, które przybliży widzom najważniejsze wydarzenia oraz postacie zaangażowane w ten najdłużej trwający zryw narodowy, zapraszają Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Biuro "Niepodległa" oraz Muzeum Historii. Koncert będzie można obejrzeć w niedzielę 22 stycznia 2023 roku o godz. 19:00. na antenie TVP Historia. Retransmisja na antenie TVP1 została zaplanowana na godz. 22.20.

Powstanie Styczniowe rozpoczęło się 22 stycznia 1863 r. Powstańcy zaatakowali rosyjskie garnizony w Królestwie Polskim. W ciągu trwających ponad 1,5 roku działań zbrojnych doszło do ponad tysiąca mniejszych lub większych potyczek, a w walkach wzięło w sumie udział co najmniej 150 tys. powstańców. Styczniowy zryw był najdłużej trwającym i najbardziej masowym ruchem niepodległościowym XIX w. Bilans insurekcji był tragiczny - dziesiątki tysięcy poległych lub straconych przez Rosjan, zesłania na Syberię, konfiskaty majątków uczestników powstania.

za:www.gosc.pl