Bierzcie ściągawkę od min. Maląg

Miałem ostatnio okazję posłuchać polityków PiS występujących w TVN. Asertywności im nie brak, w niemal każdej kwestii. Poza bodaj jedną – obroną polityki społecznej PiS. I tak w TVN24 w „Kawie na ławie” Robert Biedroń pomstował, że dzieci w polskich szkołach są niedożywione. I że PiS zaniedbuje tę kwestię.Jaka była odpowiedź polityków PiS?

Żadna, głucha cisza, przegadywanie się z Biedroniem o tym, kto pójdzie do piekła. Szkoda, że przedstawiciele PiS nie przypomnieli, że to PiS-owska nowelizacja prawa oświatowego obliguje każdą szkołę podstawową do zapewnienia uczniom jednego gorącego posiłku w szkolny dzień. I że to PiS – nie tylko w tej sprawie – zmieniło wiele złych realiów z czasów Platformy i postkomunistów. W ostatnim czasie zauważyłem przynajmniej kilka podobnych przykładów, gdy politycy PiS w liberalnych mediach sprawiają wrażenie, jakby kompletnie nie wiedzieli, jak odpowiadać w takich sprawach. Może MRiPS powinno przygotować dla nich przypominajkę? To nie jest bagatelna sprawa. Liberalne media odrobiły sporo lekcji sprzed lat i wiedzą, gdzie uderzać. Oglądają je i słuchają ich także ludzie niezdecydowani. Szkoda, gdy na ich oczach Biedroń przegaduje w sprawach socjalu polityków PiS.

Krzysztof Wołodźko

za:niezalezna.pl