Coraz mocniejsze tarcia w koalicji. Włodzimierz Czarzasty oświadczył, że „ma dość”

- Mam już tego osobiście dość - oświadczył Włodzimierz Czarzasty, współprzewodniczący Lewicy, odnosząc się do faktu, iż projekt Lewicy dotyczący liberalizacji prawa aborcyjnego w dalszym ciągu nie został przegłosowany przez Sejm. "Blokuje je Hołownia z Kosiniakiem" - dodał rozgoryczony.

Posłowie Lewicy na początku kadencji Sejmu złożyli projekt ustawy liberalizującej prawo aborcyjne. Zakłada on, że możliwe będzie przerywanie ciąży do 12. tygodnia. Dokument w dalszym ciągu nie został poddany pod głosowanie, ponieważ nie chcą go poprzeć przedstawiciele PSL oraz Trzeciej Drogi.

Przedstawiciele Lewicy coraz częściej decydują się na publiczne wyrażenie dezaprobaty wobec działań swoich koalicjantów. Dziś o tę sprawę w TVN24 został zapytany Włodzimierz Czarzasty, współprzewodniczący Lewicy.

    "Nie będziemy brali na siebie tego, że ustawy, które złożyliśmy pierwszego dnia w Sejmie, ustawy dotyczące prawa do własnego ciała tak naprawdę, do aborcji do 12. tygodnia, oraz depenalizacji całego procesu aborcyjnego, że blokuje je Hołownia z Kosiniakiem" – oświadczył.

Dodał też, że "ma już tego osobiście dość", a jego "koleżanki i koledzy z klubu i z jego formacji również". Przypomniał też, że "ktoś coś kiedyś obiecał".

    "Nie usłyszy pan ode mnie, że jestem przeciwko koalicji, która rządzi, ale w ramach tej demokracji walczymy o jej kształt. Nie będę brał odpowiedzialności za to, że ktoś blokuje tego typu rzeczy i trzeba to nazywać po imieniu" – kontynuował Czarzasty.

Pytany o spodziewane zawetowanie takiej ustawy przez prezydenta Andrzeja Dudę, polityk Lewicy zwrócił się bezpośrednio do Hołowni i Kosiniaka-Kamysza.

    "Szymonie, Szymku, Władysławie, Władku, zagłosujcie za tym, a potem niech prezydent to zawetuje. Niech to zrobi, tylko to nie może tak być, że są projekty składane i my po prostu tego nie robimy, bo nie robimy" – zaapelował do swoich koalicjantów.

za:niezalezna.pl

***

Hołownia odpowiada Czarzastemu. "Włodku, mylisz się, nie masz racji"

Włodzimierz Czarzasty zarzucił liderom Trzeciej Drogi blokowanie projektów dotyczących liberalizacji prawa aborcyjnego. – Włodku, mylisz się, nie masz racji – mówił Szymon Hołownia.

 Wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty zwrócił się z apelem do liderów Trzeciej Drogi o procedowanie w Sejmie projektów dotyczących liberalizacji prawa aborcyjnego.

– Mam już tego osobiście dość, moje koleżanki i koledzy z klubu i z mojej formacji również. Ktoś coś kiedyś obiecał – mówił w TVN24 współprzewodniczący Nowej Lewicy.

– Nie będziemy brali na siebie tego, że ustawy, które złożyliśmy pierwszego dnia w Sejmie, dotyczące tak naprawdę prawa do własnego ciała, do aborcji do 12. tygodnia oraz depenalizacji całego procesu aborcyjnego, blokują Hołownia z Kosiniakiem-Kamyszem – oświadczył Czarzasty. – Nie będę brał odpowiedzialności za to, że ktoś blokuje tego typu rzeczy i trzeba to nazywać po imieniu – dodał.

 – Szymonie, Szymku, Władysławie, Władku, zagłosujcie za tym, a potem niech prezydent to zawetuje. Niech to zrobi, tylko to nie może tak być, że są projekty składane i my po prostu tego nie robimy, bo nie robimy – zwrócił się do liderów Trzeciej Drogi wicemarszałek Sejmu.

Hołownia zarzucił Czarzastemu kłamstwo

Na konferencji prasowej w Sejmie marszałek Szymon Hołownia odniósł się do słów Włodzimierza Czarzastego. – Marszałek Czarzasty, którego niezwykle wysoko cenię i też po ludzku bardzo lubię, mija się z prawdą w ocenie sytuacji, jeżeli miałbym powiedzieć to mocniej, bez owijania w bawełnę, kłamie. Nie ma żadnego blokowania przez kogokolwiek ustaw, które złożone zostały przez klub Lewicy, a jeżeli już są przez kogoś blokowane, to przez sam klub Lewicy – stwierdził szef Polski 2050.

– Dzisiaj muszę to powiedzieć z ogromną przykrością: Włodku, mylisz się, nie masz racji. Jeszcze w ubiegłym tygodniu rozmawialiśmy o tym u pana premiera na spotkaniu, na co drugim prezydium Sejmu sprawa stawała i marszałek Czarzasty nie zgłaszał żadnych zastrzeżeń i wątpliwości co do sposobu procedowania nad ustawami, które zostały złożone przez klub Lewicy – dodał.

 W Polsce aborcja jest obecnie możliwa w dwóch przypadkach: gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety oraz gdy powstała w wyniku czynu zabronionego (gwałt, kazirodztwo).

W 2020 r. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że tzw. aborcja eugeniczna jest niezgodna z ustawą zasadniczą. Wyrok TK wywołał falę protestów, które zapoczątkował Strajk Kobiet pod przywództwem Marty Lempart.

za:dorzeczy.pl