Wyprzedaż polskich banków poszła za daleko. Gospodarka na pasku obcego kapitału

Banki w Polsce trzeba udomowić, by jak najwięcej z nich było kontrolowanych przez nasz kapitał – uważa Stefan Kawalec, były wiceminister finansów, który przed laty sam brał udział w sprzedaży polskich banków. Polska otrzymała za nie w sumie ok. 25 mld zł. Dzisiaj tyle kosztuje jeden bank, a niewiele mniej, bo ponad 20 mld zł, wyniósł zysk brutto sektora bankowego uzyskany tylko w 2014 r.

Zdaniem Kawalca prywatyzacja polskich banków poszła za daleko. Doprowadziło to do nadmiernej koncentracji kapitału zagranicznego w polskim sektorze bankowym. Niestety, były wiceminister finansów ani inni zwolennicy prywatyzacji nie wykazali się dalekowzrocznością, gdy sprzedawali nasze instytucje. Wmawiali społeczeństwu, że kapitał zagraniczny przyczynia się do modernizacji i rozwoju systemu bankowego. Choć sam Kawalec w jednym z wywiadów przyznaje, że sytuacja, w której większość banków w kraju to spółki zależne lub oddziały banków zagranicznych, byłaby trudna do zaakceptowania, to w Polsce stało się to możliwe. Udział obcego kapitału w sektorze bankowym sięgnął już 80 proc.

Przypuszczano, że sytuacja jest bezpieczna, bo nie było monopolu ani dominacji banków z jednego kraju. – Ale przyszedł 2008 r., wybuchł kryzys i przekonaliśmy się, że kapitał ma jednak narodowość – przyznaje były wiceminister. Zagraniczne centrale polskich banków przykręciły kurek z kredytami dla polskich przedsiębiorstw. Teraz – według Kawalca – od „nieujawnionych decyzji politycznych” obcych państw będzie zależało finansowanie strategicznych sektorów gospodarki.

Przykładem jest polska energetyka, w której kluczową rolę odgrywają lub mogą odgrywać węgiel, gaz łupkowy i atom. Ponieważ w Europie sens rozwijania tych sektorów coraz bardziej jest podważany, bardzo możliwe, że działające w Polsce banki niemieckie, austriackie, holenderskie czy skandynawskie będą unikały finansowania naszych elektrowni węglowych i eksploatacji łupków, a banki z Francji nie będą finansowały energetyki jądrowej, jeżeli nie będzie ona oparta na francuskiej technologii. – Banki przy tym nie będą wyjawiały politycznych powodów swoich decyzji, lecz będą twierdziły, że decyzje te wynikają z oceny ryzyka kredytowego i ze strategii biznesowej – twierdzi Kawalec w wywiadzie dla Gazetyprawnej.pl.

O tym, że sprzedając nasze instytucje finansowe, pozbyliśmy się kury znoszącej złote jaja, przekonują dane Głównego Urzędu Statystycznego. Okazuje się, że w 2014 r. zysk brutto sektora bankowego w Polsce wyniósł aż 20,3 mld zł. Nawet po odliczeniu płaconego urzędom skarbowym podatku dochodowego zysk ten wciąż był wysoki i wynosił 16,2 mld zł. To był najwyższy zysk w historii, lepszy o 7,1 proc. od osiągniętego w 2013 r.


Cały tekst w weekendowej "Gazecie Polskiej Codziennie"

Dorota Skrobisz

za:niezalezna.pl/65946-wyprzedaz-polskich-bankow-poszla-za-daleko-gospodarka-na-pasku-obcego-kapitalu