Komunikaty i informacje

Ordo Iuris-Instytut na rzecz Kultury Prawnej informuje i prosi o wsparcie

Przywracamy rodzinom ochronę w Polsce i Europie.

/.../

Instytut Ordo Iuris od początku swojego istnienia staje po stronie rodzin, które padają ofiarami krzywdzących decyzji o odebraniu dzieci. Tak było w Kościanie, gdzie biegli sądowi napisali o wielodzietnej rodzinie „aspekt wychowania dzieci w duchu katolickim zwrócił uwagę biegłych jako niepokojący w procesie wychowania”, a Sąd Rejonowy ograniczył władzę rodzicielską. Teraz, po trzech latach procesu i apelacji, sprawa zakończyła się sukcesem, a Sąd Okręgowy w Poznaniu przyznał nam w pełni rację. Także dzięki Pana wsparciu powstrzymaliśmy groźny precedens, nie pozwoliliśmy naruszyć prawa rodziców do wychowywania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami.

Również Sąd Rejonowy w Białymstoku przyznał rację prawnikom Ordo Iuris i uwolnił państwa Alicję i Tomasza od oszczerczego zarzutu stosowania przemocy wobec córki. Bez jakiejkolwiek weryfikacji plotek nadgorliwy pedagog szkolny doprowadził do uruchomienia wszystkich dostępnych środków przeciwko rodzicom, włącznie z postępowaniem karnym. Dzięki naszej pomocy nastolatka dalej znajduje się pod opieką kochających rodziców.

Od rzetelnej pomocy prawnej zależeć będzie los rodziny, w której sprawie postępowanie wszczęto po donosie szkoły, zaniepokojonej tym, że małą Michalinę codziennie odprowadza… babcia. To pomoc naszego zespołu pozwala z nadzieją patrzeć w przyszłość rodzicom Kacpra z zespołem Aspergera, którego szkoła wszczęła sprawę o ograniczenie władzy rodzicielskiej, nie chcąc dostrzec poświęcenia rodziców i ignorując chorobę dziecka.

Codzienne interwencje naszych prawników już wiele spraw doprowadziły do szczęśliwego zakończenia. Podobnych spraw trafia do Instytutu ponad 500 rocznie. W wielu przypadkach rodziny otrzymują od nas pomoc prawną i psychologiczną, a zaprzyjaźnione organizacje udzielają wsparcia materialnego. Każde zwycięstwo to radość rodzin, ale także powstrzymanie groźnej praktyki łatwego odbierania dzieci z błahych i niesprawdzonych przyczyn.

Zmiana kodeksu rodzinnego i opiekuńczego z końca 2015 roku, do której w znacznym stopniu się przyczyniliśmy, zabroniła co prawda odbierania dzieci rodzicom wyłącznie z powodu złych warunków ekonomicznych i bytowych rodziny, ale niekompetentni urzędnicy wciąż dopuszczają się drastycznych i bezzasadnych nadużyć. Nieraz okoliczności tych spraw przypominają koszmarne historie związane z praktykami niemieckiego Jugendamt czy norweskiego Barnevernet. Jednak takie urzędnicze patologie są - również dzięki naszemu zaangażowaniu - wyjątkiem.

Nic dziwnego, że rodzice dzieci z kolejnych krajów decydują się na desperacki krok w postaci ucieczki do Polski. Tak było już w przypadku głośnej sprawy Silje Garmo i małej Eiry, które z naszą pomocą stały się pierwszymi Norwegami po II wojnie światowej, którzy otrzymali azyl polityczny na emigracji. We wrześniu zeszłego roku zapobiegliśmy wydaniu do Holandii rodziców ośmioletniego Martina Hertoga, których organy holenderskie ścigały w drodze Europejskiego Nakazu Aresztowania za zabranie chorego na ciężki autyzm chłopca z placówki, gdzie dziecko cierpiało wskutek pozbawienia kontaktu z rodzicami. Przychylając się do argumentacji prawników Ordo Iuris Sąd Okręgowy w Warszawie nie zgodził się na wydanie rodziców chłopca. Walka o Martina i jego rodzinę wciąż trwa.

Widzimy wyraźnie, że także dzięki naszym działaniom Polska powoli staje się bezpieczną przystanią dla rodzin. Dlatego na poziomie międzynarodowym przystąpiliśmy do rozliczania takich krajów jak Niemcy, Norwegia, Szwecja czy Holandia z przestrzegania prawa do ochrony życia rodzinnego, jednego z podstawowych praw człowieka. W grudniu 2020 roku Europejski Trybunał Praw Człowieka przychylił się do naszej opinii i przywołując ją orzekł, że Norwegia złamała Europejską Konwencję Praw Człowieka, naruszając europejskie standardy ochrony życia rodzinnego. Kolejne 28 spraw z naszym udziałem toczy już się przed Trybunałem w Strasburgu. Dzięki temu wpłyniemy na linię orzeczniczą Trybunału, aby zagwarantować trwałe gwarancje dla ochrony rodziny i prawa dzieci do wychowania przez biologicznych rodziców.

Analizując problemy rodzin z wielu krajów dostrzegamy, że rządy kolejnych państw chcą przejmować stopniowo odpowiedzialność za wychowanie dzieci, odbierając rodzicom i dzieciom ich prawo do wychowania w rodzinie.

W ostatnich tygodniach, w związku z szerokim pakietem promocji ochrony życia, zakończyliśmy także pracę nad innym ważnym projektem z zakresu prawa rodzinnego. W Kancelarii Prezydenta złożyliśmy już pakiet prorodzinnych ustaw, który zawiera między innymi propozycje rozwiązań prawnych usprawniających procedurę adopcyjną.

Działalność w tak wielu obszarach wymaga jednak z naszej strony nie tylko determinacji, ale również zaangażowania ogromnych środków finansowych. Wierzę, że dzięki Pana wsparciu będziemy w stanie nadal przeciwstawiać się bezpodstawnemu odbieraniu dzieci i zrobić wszystko co w naszej mocy, by każde dziecko mogło być wychowywane przez kochających rodziców.
/.../
Prawo musi chronić dzieci i rodziny

Nie pozwolimy na prześladowanie katolickich rodzinPonad 2 lata temu Sąd Rejonowy w Kościanie orzekł o nadzorze kuratorskim nad wykonywaniem władzy rodzicielskiej nad trójką małoletnich dzieci. Wszystko za sprawą anonimowego donosu o rzekomym stosowaniu przemocy. Obok postępowania sądowego wszczęto także procedurę Niebieskiej Karty.

Postępowanie przed sądem nie wykazało żadnych nieprawidłowości w sprawowaniu opieki przez rodziców. Jednak ze względu na skandaliczną opinię biegłych z Opiniodawczego Zespołu Sądowych Specjalistów (OZZS), Sąd Rejonowy postanowił o ograniczeniu władzy rodzicielskiej. Zgodnie z treścią opinii „aspekt wychowania dzieci w duchu katolickim zwrócił uwagę biegłych jako niepokojący w procesie wychowania”. Zdaniem biegłych zatrważającymi objawami były następujące odpowiedzi udzielane przez dzieci: Matka – „najlepszą matką jest Maryja”, Mój ojciec – „to Bóg”, Najbardziej boję się –„piekła”, Czuję – „że jestem z aniołem stróżem”, Najlepszy przyjaciel – „to Jezus”, Najszczęśliwszy czas – „nastąpi gdy będę w niebie”.

Gehenna rodziny zakończyła się dopiero w listopadzie zeszłego roku. Na żądanie naszych prawników w II instancji Sąd dopuścił dowód z opinii zmienionego składu OZSS i powołując się na Konstytucję RP orzekł, że rodzice mają prawo do wychowania swoich dzieci w wyznawanej przez siebie religii. Nie podzielił też zarzutu biegłych o zbyt gorliwym wychowaniu w wierze katolickiej i twierdzeń Sądu Rejonowego o „nadmiernej sztywności w wychowaniu małoletnich jedynie w oparciu o wartości religijne”. Szkoda tylko, że do wysnucia tak oczywistych wniosków trzeba było aż dwóch opinii biegłych i dwóch instancji sądowych. Instytut Ordo Iuris będzie więc postulował zmianę prawa rodzinnego, aby już nigdy w Polsce nie dochodziło do tak gorszących procesów. O postępie naszych prac poinformuję Pana już niebawem.

Stawiamy opór antyrodzinnym praktykom urzędnikówWielu sądowych spraw i dramatów rodzin można byłoby uniknąć, gdyby urzędnicy działali zgodnie z etosem swojego zawodu. Niestety, czasami jedyne z czym spotykają się rodziny jest bezduszność, a bardzo często nadużywanie uprawnień wobec osób nieświadomych swoich praw. Tak było chociażby w przypadku wygranej przez nas sprawy o ograniczenie władzy rodzicielskiej rodzicom niesłusznie pomówionym o przemoc wobec córki.

Postępowanie toczyło się przed Sądem Rejonowym w Białymstoku. Pedagog szkolny, który usłyszał od jednej z uczennic o jej sprzeczce z rodzicami, uruchomił wszystkie możliwe procedury związane z podejrzeniem stosowania przemocy, w tym doprowadził do wszczęcia postępowania karnego!

Natychmiastowo udzieliliśmy rodzicom pomocy prawnej - bez niej seria decyzji, orzeczeń i zarządzanych badań doszczętnie przytłoczyłaby rodzinę pani Alicji i pana Tomasza. Ostatecznie, uwzględniając przedstawione przez nas dowody, sąd orzekł, że brak jest jakichkolwiek przesłanek do ograniczenia władzy rodzicielskiej.

Nie jest to jedyny przypadek, gdy pracownicy szkoły działają na szkodę rodziców. W jednej ze spraw, w którą jesteśmy zaangażowani, szkoła zawiadomiła Sąd o nieprawidłowych relacjach panujących w rodzinie między innymi dlatego, że dziecko było przyprowadzane na lekcje przez babcię. Taka postawa aż nadto przypomina metody niemieckiego Jugendamtu, czy zakończoną już wygraną przez Trybunałem w Strasburgu sprawę Polki, której w Norwegii odebrano syna z powodu zbyt mokrej pieluchy.

Niezwykle przejmująca była sprawa 16-letniego Kacpra, chorego na zespół Aspergera, który nie stanowi przeszkody w odebraniu przez dziecko edukacji. Szkoła nie chciała jednak w ogóle przyjąć do wiadomości choroby dziecka i bezpodstawnie zarzucała jego rodzicom niewłaściwą opiekę nad synem oraz poddała w wątpliwość ich kompetencje opiekuńczo–wychowawcze. Gdy zespół Aspergera stał się oczywisty, szkoła próbowała wymóc na rodzicach zgodę na jego hospitalizację, całkowicie sprzeczną z opiniami lekarzy. Ostatecznie postępowanie, w którym rodzina była reprezentowana przez naszych prawników znalazło swój finał przed Sądem Rejonowym w Warszawie, który nie zgodził się na ograniczenie władzy rodzicielskiej, stwierdzając jasno, że zaburzenia związane z zespołem Aspergera nie mogą stanowić podstawy do takiej ingerencji.

W każdej z tych spraw powstrzymujemy nie tylko krzywdę konkretnej rodziny, ale także kształtujemy dobrą praktykę stosowania prawa. Dziękuję wszystkim naszym Darczyńcom, dzięki którym tak poważne dzieło może być realizowane przez Ordo Iuris.
/.../
Trzeba dać drugą szansęWiele spośród rodzin, którym pomagają prawnicy Ordo Iuris, zmaga się z różnego rodzaju problemami. Jednak - wnioskując po skuteczności naszych interwencji - za każdym razem można było udzielić im pomocy zamiast podejmować decyzję o odebraniu dziecka z rodzinnego domu. To powinno być ostatecznością! W duchu Konwencji o prawach dziecka zawsze podkreślamy, że urzędnicy i sądy powinni dążyć do tego, by dzieci były wychowywane w naturalnym dla nich środowisku rodzinnym.

Kierując się właśnie dobrem dzieci, reprezentujemy przed Sądem Rejonowym w Piasecznie rodziców, którzy wystąpili z wnioskiem o przywrócenie władzy rodzicielskiej nad 2-letnim synem i poszerzenie możliwości kontaktów z 7-letnią córką, która prawie od urodzenia znajduje się w rodzinie zastępczej. Choroba matki dzieci uniemożliwia jej samodzielne sprawowanie opieki nad małoletnimi. Matka może jednak liczyć na wsparcie męża, który od początku deklaruje gotowość do przejęcia na siebie większości rodzicielskich obowiązków. Biegli sądowi warunkują jednak powrót dziecka podniesieniem kompetencji opiekuńczo-wychowawczych przez ojca, w tym odbyciem przez niego terapii psychologicznej. Po konsultacji z psychologami prawnicy Ordo Iuris złożyli zastrzeżenia do tej opinii. Niezależnie od tego, aby nie dopuścić, by ta sprawa stanęła między rodzicami a dziećmi, Instytut Ordo Iuris zapewnił tacie wymagane przez sąd wsparcie psychologa.

Pomagamy też rodzicom, których sytuacja uległa znacznej poprawie i chcą odzyskać dziecko kilka lat temu umieszczone w pieczy zastępczej. Pomogliśmy także w znalezieniu fundacji, która za darmo wyremontowała należące do nich mieszkanie. Nie ma wątpliwości, że separowanie dzieci od rodziców to ostateczność i gdy tylko ustaną przesłanki do odebrania dziecka, jak najszybciej powinno ono trafić z powrotem do swojej rodziny.

Każda z tych spraw wymaga nie tylko prawniczej wiedzy i doświadczenia, ale także wielu godzin analiz i współpracy z psychologami i pedagogami. Tak kompleksowej pomocy często ubogie rodziny nie mogą znaleźć nigdzie poza naszym Instytutem. To zaangażowanie jest możliwe wyłącznie dzięki naszym Darczyńcom.

Dbamy o międzynarodowe gwarancje praw rodzinyPomimo tych trudności, Polska dla wielu dla rodzin i dzieci pozostaje niedoścignioną oazą bezpieczeństwa. Przy naszym udziale zapadł 22 grudnia wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka stwierdzający, że norweski Barnevernet złamał prawo doprowadzając do odebrania dziecka matce cierpiącej na ADHD. Okryty złą sławą norweski urząd postawił matce ultimatum: albo pobyt wraz z dzieckiem w państwowym ośrodku albo odebranie dziecka. Nawet gdy matka wybrała ośrodek i tak wydano decyzję o pozbawieniu jej praw rodzicielskich. Trybunał uznał, że takie postępowanie było rażącym naruszeniem art. 8 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, gwarantującego prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego. Orzeczenie Trybunału wprost powołuje się na opinię Instytutu Ordo Iuris.

A to tylko jedna z 28 spraw, w których przedstawiamy Trybunałowi Praw Człowieka nasze opinie i ekspertyzy.

Działalność Barnevernet monitorujemy już od wielu lat i konsekwentnie wykazujemy przez Europejskim Trybunałem Praw Człowieka liczne przypadki naruszania przez Norwegów praw człowieka, a szczególnie prawa do poszanowania życia rodzinnego.

Niestety, model funkcjonowania norweskiego urzędu do spraw dzieci chcą przeszczepić na polski grunt dysponenci funduszy norweskich. Ze środków wypłacanych w ramach grantów przekazywanych przez Norwegię organizowane są między innymi szkolenia pracowników socjalnych prowadzone w duchu braku poszanowania dla integralności rodziny i prawa dziecka do bycia wychowywanym w rodzinie. Był to jeden z powodów, dla których podjęliśmy działania w celu przekazania opinii publicznej informacji o procesie przyznawania funduszy norweskich w Polsce. Informowałem już o tym w styczniu, tuż po wydaniu wyroku przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie, który nakazał Fundacji Batorego rozpatrzenie naszego wniosku o ujawnienie informacji na temat szczegółów przyznawania środków norweskich.

Od czasu słynnej sprawy Norweżki Silje Garmo, która z pomocą Ordo Iuris uzyskała azyl w Polsce, coraz więcej obywateli innych państw postrzega nasz kraj jako punkt docelowy w ucieczce przed prześladowaniem rodzin w ich rodzimym kraju. Tak było też w przypadku przybyłych do Polski z Holandii Ekateriny i Conrada den Hertog. Synek tego rosyjsko-australijskiego małżeństwa został im odebrany przez holenderskich urzędników, gdy zaczął wykazywać oznaki autyzmu. Po dwuletniej batalii o odzyskanie ośmioletniego Martina, rodzice zdecydowali się na desperacki krok – zostawili swój dobytek w Holandii i przybyli do Polski. Sprawa natychmiast stała się przedmiotem zainteresowania mediów w Polsce, Holandii i Australii. Władze holenderskie wydały za rodzicami chłopca Europejski Nakaz Aresztowania. Państwo den Hertog zwrócili się do nas o pomoc prawną, którą oczywiście otrzymali.

Już we wrześniu zeszłego roku Sąd Okręgowy w Warszawie odmówił wydania rodziców małego Martina. Powodem były wątpliwości, czy holenderskie sądy są w pełni niezawisłe i niezależne od innych władz, a także stwierdzone systemowe oraz rażące naruszenie prawa do ochrony życia rodzinnego w Królestwie Niderlandów. Sąd zwrócił też uwagę na groźbę poddania chłopca eutanazji w razie przejęcia opieki przez holenderskich urzędników.

W grudniu nastąpił nieoczekiwany zwrot akcji - Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy zadecydował o przymusowym odebraniu Martina jego rodzicom i wydaniu dziecka organizacji opiekuńczej z Holandii. Dzięki natychmiastowej reakcji naszych prawników sąd wstrzymał wykonanie swojego własnego orzeczenia. Oznacza to, że chłopiec jest na razie bezpieczny, ale przed nami kolejne etapy sądowej walki.

Zajmujemy się też sprawą matki z trojgiem dzieci, która uciekła przed Jugendamtem. Niemiecki urząd w odpowiedzi już doprowadził do wydania Europejskiego Nakazu Aresztowania kobiety. Mamie dzieci grozi ich odebranie. Wskutek skutecznie wniesionej apelacji przez prawników Ordo Iuris sąd odwoławczy zmienił orzeczenie nakazujące wydanie dzieci do Niemiec.

Wszystkie działania podejmowane dzięki wsparciu naszych Darczyńców mają na celu nie tylko pomoc indywidualnym rodzinom, ale także kształtowanie prawa na poziomie krajowym i międzynarodowym, oraz wszędzie tam, gdzie mieszkają nasi rodacy. Jak widać, ten odważny projekt przynosi już wyraźne efekty.
/.../
Przyspieszmy procedury adopcyjneAby lepiej zagwarantować każdemu dziecku możliwość wychowania się w kochającej rodzinie, złożyliśmy już do Kancelarii Prezydenta rekomendacje dotyczące usprawnienia procedury adopcyjnej. W Polsce nie brakuje rodziców gotowych do podjęcia trudu wychowania dzieci, które z różnych przyczyn znalazły się w domu dziecka. Liczba chętnych do przysposobienia dziecka jest większa niż liczba dzieci oczekujących na adopcję. Procedura adopcyjna jest jednak bardzo skomplikowana i niejednolita a średni okres jej trwania wynosi prawie 2 lata. Usprawnienie całego procesu jest konieczne, by dziecko przeżywające traumę porzucenia lub tragicznej straty biologicznych rodziców, mogło jak najszybciej trafić do rodziny adopcyjnej, która zapewni mu najlepsze warunki do rozwoju.

W przekazanym Prezydentowi RP projekcie postulujemy ujednolicenie standardów adopcyjnych, które są dziś zróżnicowane w zależności od regionu Polski. Poza tym proponujemy też wprowadzenie systemu teleinformatycznego z centralna bazą danych, który umożliwiałby sprawną wymianę informacji i przyspieszał całą procedurę.

Przygotowany przez nas pakiet ustaw już doczekał się odpowiedzi z Kancelarii Prezydenta RP, w której zapewniono nas, że przedstawione propozycje są analizowane i będą podstawą dalszych prac. Gdy tylko przedstawione zostaną zapowiedziane zmiany ustawowe, nasi eksperci wezmą aktywny udział w procesie legislacyjnym.

Trzy poziomy działaniaNasza działalność mająca na celu przeciwdziałanie bezzasadnemu odbieraniu dzieci rodzicom prowadzona jest co najmniej na trzech poziomach. Na poziomie krajowym bronimy obywateli polskich przed nadużyciami ze strony urzędników. Pomagamy kształtować prorodzinną linię orzeczniczą sądów, w tym Sądu Najwyższego.

Drugim poziomem są postępowania z elementem międzynarodowym. Pomagamy obywatelom innych krajów ubiegać się o azyl w Polsce i skłaniamy organy polskiego wymiaru sprawiedliwości do działania celem ochrony integralności rodziny, niezależnie od kraju pochodzenia rodziców.

Na trzecim poziomie jest nasza aktywność na forum międzynarodowym. Nasze ekspertyzy są przywoływane przez Trybunał w Strasburgu, odnosi się do nich norweski rząd, a Polacy występują wreszcie w roli tych, którzy rozliczają inne kraje z realizacji standardów praw człowieka – ochrony życia rodzinnego.

Wspólnie możemy ochronić dzieciRozbijanie rodzin ma nie tylko dramatyczne konsekwencje psychologiczne dla dzieci i ich rodziców, ale także wywiera realne skutki ekonomiczne dla całego społeczeństwa. W drugim kwartale 2021 roku opublikujemy obszerny raport o kosztach rozbicia rodziny. Na jego przygotowanie i szeroką promocję przeznaczymy co najmniej 25 000 zł. Przetłumaczony zostanie doręczony najważniejszym instytucjom europejskim i reprezentantom organów zajmujących się prawami rodziny. Liczymy na to, że raport stanie się podstawą dla zmiany prawa rodzinnego w kierunku zagwarantowania lepszej obrony interesów rodzin.

Nieustannie jesteśmy gotowi do świadczenia bezpłatnej pomocy prawnej wszystkim rodzinom zagrożonym bezpodstawnym rozbiciem przez urzędników i sądy. W samym roku 2020 do Centrum Interwencji Procesowej Ordo Iuris wpłynęło ponad 500 zgłoszeń dotyczących rażącego i systemowego naruszenia prawa do prywatności i autonomii życia rodzinnego, w skrajnych przypadkach przebierającego postać bezpodstawnego odbierania dzieci.

Każdy proces wiąże się jednak z poważnymi kosztami, licznymi konsultacjami psychologicznymi i pedagogicznymi, czasem z koniecznością zapewnienia oczekiwanych przez biegłych terapii kompetencji wychowawczych dla rodziców. Tylko dzięki budowanemu od lat własnemu zespołowi możemy koszty takiej pomocy ograniczyć do 3 000 zł w jednej sprawie. Jednak wobec natłoku postępowań muszę /.../ prosić o wsparcie, które umożliwi podejmowanie obrony kolejnych rodzin.

Dlatego bardzo /.../ proszę o wsparcie Instytutu kwotą 50 zł, 80 zł, 130 zł lub dowolną inną, która pozwoli nam na dalsze uczestniczenie w postępowaniach sądowych po stronie rodziców, którym grozi bezpodstawne odebranie dziecka, a także na występowanie przed międzynarodowymi trybunałami w celu obrony najwyższych standardów praw człowieka i praw rodziny.

/.../
Z wyrazami szacunku

adw. Jerzy Kwaśniewski - Prezes Instytutu na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris
P.S. Wszystkie opisane przeze mnie sprawy nakazują ze zwiększoną uwagą czuwać nad tym, aby urzędnicy i sądy nie mogli wbrew prawu ingerować w relacje między rodzicami a dziećmi. Każda z opisanych spraw to dramat konkretnych osób, którym grozi rozłączenie na całe życie z najbliższymi. Dzięki wsparciu takich osób jak Pan możemy realnie i skutecznie zmieniać sytuację polskich rodzin.


--------------------------------------------------------------------------------

Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris jest fundacją i prowadzi działalność tylko dzięki hojności swoich Darczyńców.