Pamiętam Dom Rodzinny i opowieści-zazwyczaj Mamy-"wieczorową porą" (jakże to dawne lata...)- o naszej polskiej trudnej i dumnej historii; podsuwanych lektur-z których pierwszą był swoiście neutralny, dlatego "dopuszczony cenzurą" >>Potop<< Henryka Sienkiewicza, potem "Pan Wołodyjowski" i w końcu "Ogniem i Mieczem".
W końcu "Ogniem i Mieczem" - ponieważ, ponieważ dotyczył "bliskiej zagranicy" >>ówczesnej socjalistycznej rodziny<< i dlatego nie był chętnie widziany przez ówczesne władze...
To wszytko nie mogło nie kształtować dziecięcej psychiki i późniejszych naszych wyborów.
Oraz pamięci i dumy z bycia Polakiem!
...Nawet w zmiennych okolicznościach kolejnych Związków i Unii...
PS. Widocznie z innych domów wywodzą się ci, którzy tak ochoczo stawiają żagle, gdy wieje wiatr aktualnego "postępu" a "postępowi żeglarze" sterują tam, gdzie ...kasa?.... dyrektywa?...
za: http://krzysztofnagrodzki.pl