Dziwne pytanie-stwierdziłeś podczas naszej ostatniej rozmowy-ale obiecałeś zastanowienie.
Ponieważ do tej pory nie doczekałem się odpowiedzi-a minęło sporo czasu-zatem-w ramach koleżeńskiego dopingu dopytuję
(dodatkowo przypominając ew. pomagającą moją "ściągę": "Polityk zmienny jest", publikowaną 13.10.21 i kluczową definicję polityki: "Roztropne działanie dla dobra wspólnego") - tudzież nalegam na odpowiedź-co w końcu wymyśliłeś, albo... co Centrala przysłała?... :-)
Podstawowe, kluczowe wręcz definicje, na których opiera się reszta to:
- Co to jest (czym jest) dobro? - Dobro człowieka i wspólnoty ludzkiej?
- Czym jest wspólnota?
- Jaka jest, jak określisz-wspólnotę do której należy każdy z nas?
- Czy ta "przynależność" jest wspólna dla nas czy odrębna?
- Czy zależy jedynie od aktualnego "przydziału" kasy?...
- Czy to tylko kasa czy jednak jakiś element owładnięcia umysłu i....duszy?...
Spróbuj to przemyśleć w antraktach spektaklu "Prawa kobiet" (Prawa do zabijania niewinnych, bezbronnych istot-dzieci...)
To tyle, żeby nie przeciążać zadania ... :-)
Czekam.
za: http://krzysztofnagrodzki.pl