Publikacje członków OŁ KSD

Jadwiga Kamińska - Łódź: Bóg, Honor, Ojczyzna

Artyści Teatru Wielkiego Hanna Okońska, Dawid Kwieciński i Łukasz Motkowicz, Chór Nauczycieli, Chór Verdiana i Orkiestra Kameralna Teatru Wielkiego w Łodzi pod dyrekcją Michała Kocimskiego, śpiewali razem z publicznością pieśni i piosenki patriotyczne. Koncert „Bóg, Honor, Ojczyzna” to zwieńczenie uroczystości Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, 102 rocznicy „Cudu nad Wisłą” i Święta Wojska Polskiego. Pomysłodawcą koncertu był Dariusz Stachura dyrektor Teatru Wielkiego.

- Pochodzę z rodziny, która zawsze śpiewała pieśni biesiadne, wojskowe i wojenne przy każdej uroczystości, dlatego mam te pieśni w uszach. Z miłości do Ojczyzny narodził się pomysł koncertu. Zawsze przyświecały mi trzy tezy Bóg, Honor i Ojczyzna i myślę, że każdy prawdziwy Polak nosi to w sobie na co dzień. Dobrałem taki repertuar, jak podpowiadało mi serce – powiedział pan dyrektor.

Koncert rozpoczęła pieśń „Bogurodzica”. Usłyszeliśmy także m.in. „Z dawna Polski tyś Królową” oraz „Rotę”.

Brawurowo zaśpiewali artyści wraz z publicznością „Przybyli ułani pod okienko” i „Pałacyk Michla”. Podczas spotkania zaśpiewano wspólnie dwadzieścia dwa utwory.                                            

Koncert prowadził aktor Dariusz Kowalski.                                                                                                                                                  – Propozycję przyjąłem z wielką radością. Jest to też okazja, żeby podzielić się swoimi darami, tym co w życiu najbardziej lubię i umiem robić – mówił pan Dariusz.                                                      

A robił to doskonale. Przybliżał nie tylko historię powstania utworów, ale wiedząc jaki jest repertuar, sam dobierał wiersze i pięknie je recytował. Usłyszeliśmy m.in. Zygmunta Krasińskiego „Tęsknotę” i „Hymn”, Mariana Piechala „Alfabet”, Teresy Bogusławskiej „Marsz” oraz Kazimierza Wierzyńskiego „Biblia polska”.

Koncert zgromadził wielu łodzian, którzy pragną uczestniczyć w takich wydarzeniach, pragną być wspólnotą i dbają o polskość, która jest zagrożona. - Musimy sobie uświadomić, że na wschodzie jest niespokojnie i to może przyjść do nas. Musimy dbać o szacunek dla munduru, ale również o to, by nasza armia była usprzętowiona o co rządzący bardzo mocno dbają. Dzisiaj potrzeba wspólnoty, tak jak tutaj na tym koncercie - mówił Piotr Adamczyk wicemarszałek Województwa Łódzkiego.

Uczestniczący w koncercie wraz z żoną Barbarą Paweł Gruszczyński zauważył, że wiele zaśpiewanych pieśni, jak pieśni legionowe, przypomina radosne zakończenie, bo zakończone wskrzeszeniem Polski. Inne, jak marsz „Warszawianka” z czasów Powstania Listopadowego, są pełne realizmu w słowach „kto przeżyje, wolnym będzie, kto umiera, wolnym już”. Przypominają prawdę, że wolność krzyżami się mierzy. - Teraz znowu mamy wojnę u granic Ojczyzny. Czyżby ponownie nastał czas śpiewania? A może czas śpiewania pieśni o Bogu, Honorze i Ojczyźnie nigdy nie powinien się kończyć - kiedy my żyjemy? - pytał pan Paweł.

- Dobór repertuaru, wykonanie pieśni i piosenek przez artystów Teatru Wielkiego i niepowtarzalne prowadzenie przez Dariusza Kowalskiego, były wyjątkowym przeżyciem. Mam ogromną nadzieję, że dzisiejsze wydarzenie będzie cykliczne. Jak bardzo w Łodzi potrzebujemy takich koncertów, niech świadczy żywa reakcja kompletu publiczności – dodał Tomasz Anielak radny Rady Miejskiej w Łodzi.

Przybyły na koncert ks. dr Zbigniew Tracz kanclerz Kurii Metropolitalnej Łódzkiej przypomniał słowa Jana Pawła II z książki „Pamięć i tożsamość”, że miłość do Ojczyzny, patriotyzm to jest miłość do ojcowizny, to jest odniesienie się do tego, z czego wyrośliśmy.

- W utworach literackich, pieśniach i hymnach z różnych okresów widzimy, że wiara karmiła nie tylko patriotyzm ludzi, którzy pisali te utwory, ale także była źródłem siły dla żołnierzy walczących o wolność Ojczyzny. Wiara leży u podstaw naszej wolności i niepodległości. Widzieliśmy koncerty patriotyczne w innych miastach Polski, ale w Łodzi takiego koncertu brakowało. Dobrze byłoby, abyśmy takie wieczory kontynuowali – powiedział ksiądz kanclerz.


Foto: Marek Kamiński


 

 

 

 

Publ. również w:lodz.niedziela.pl