Publikacje członków OŁ KSD

Krzysztof Nagrodzki-Modlitwa na skraju

Starą świątynię
Z dala gwaru
Otula rozłożystość drzew
Słonecznych nitek poplątanie
Cichnący przedwieczorny śpiew

Przez okna zmierzchem akacjowym
Spływa łagodnie resztka dnia
W witraży szepcie kolorowym
I w wielkiej nawie ciszy
Trwa

W tej ciszy pełnej rozmodlenia
Kiedy nadzieja tłumi trwogę
Przyklęknął człowiek w skraju cienia
By porozmawiać ze swym Bogiem

Czas mu posrebrzył całe skronie
Myśli codzienne w głazie tworzył
Wyziębił serce zmroził dłonie
I w pustkę nocy do snu łożył


Panie, dlaczego tak kruche bywa światło
Które nam dajesz w pięknie życia?
Dlaczego tak łatwo ciemność wroga
Potrafi uderzyć w nas z ukrycia
Czyż takie musi być istnienie?
Czy wszystko dzieje się z Twej woli?!
Jak wytrwać z życzliwością w sercu
Gdy boli
Panie
Bardzo boli...


Wybacz mi Panie czas słabości
Ciemne godziny słabej wiary
Wybacz te myśli bez mądrości
Wyobrażenia małej miary

Chcę wierzyć Panie w złudę chwili
A pokój wieczny sprawiedliwych
Wierzyć, że drogi nie pomylę
Że się nie stanę świata chciwym


O siłę proszę by nieść godnie
Czasu naszego przemijanie
Daj mi tę siłę
Uczyń godnym
Daj mi tę łaskę Wiary
Panie!

A Pan wysłucha słów gorących
I rzeknie
Wytrwaj



(Pierwsza publ.: N. Myśl Polska z 2004r.)