Publikacje członków OŁ KSD

Ks. dr Waldemar Kulbat - Zmartwychwstanie a tajemnica śmierci. Zmartwychwstanie i nasze życie

Wzdrygamy się na myśl o śmierci. Trudno nam uwierzyć w kres naszej ziemskiej wędrówki. Ale przecież wszystko przemija. Przeminie także nasz świat.  Wiadomo, że nasza Ziemia istnieć będzie jeszcze tylko kilka miliardów lat, dopóki Słońce się nie wypali wskutek stopniowego zmniejszania się ilości paliwa- wodoru. To stwierdzenie przynosi  pokusę zwątpienia i poczucie daremności. Nic dziwnego, że wielcy myśliciele mówili o życiu jako „zmierzaniu ku śmierci”/ Heiddegger/, o „nieużytecznej pasji”/ Sartre/. Tymczasem Biblia niesie obietnicę „nowego nieba i nowej ziemi”. Zmartwychwstanie zaś stanowi zaprzeczenie beznadziei i daremności. Ta prawda wychodzi naprzeciw odwiecznemu pragnieniu człowieka, ku tęsknocie za wieczną «ojczyzną», która go przyjmie u kresu ziemskich trudów. W  Ewangelii opisującej  wskrzeszenie Łazarza, słyszymy oświadczenie Jezusa „Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, to choćby umarł, żyć będzie” (J 11, 25). Chrystus obala mur śmierci, w Nim mieszka cała pełnia Boga. Dlatego śmierć nie miała nad Nim władzy. Przyroda, choć tyle w niej cierpienia  tchnie także duchem zmartwychwstania. Tyle jest w niej również piękna. Potrafi zachwycać. Już teraz przygotowuje nas na jeszcze większe piękno innego świata, który nazywamy Nowym Stworzeniem. Przypomina nam, że wszechświat czeka także na wielką paschalną przemianę. Wielkanoc jest zapowiedzią Paschy całego kosmosu. Z prawdy o zmartwychwstaniu Jezusa czerpiemy pociechę i nadzieję naszego zmartwychwstania. Wychylamy się w naszych przeczuciach poza granicę śmierci i choć nie możemy poznać w pełni tajemnicy, która kryje się poza nią, w tych przeczuciach, w naszych myślach, intuicjach i nadziejach wyraża się pragnienie szczęśliwej wieczności.

Ks. Waldemar Kulbat

Zmartwychwstanie i nasze życie

Prawda o Zmartwychwstaniu Chrystusa  jest sercem  chrześcijańskiej wiary. Wszystko zaczyna się bowiem od niej: „A jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, daremne jest nasze nauczanie, próżna jest także wasza wiara/.../Tymczasem jednak Chrystus zmartwychwstał…”/1Kor 15,14;20/. Od tej prawdy bierze początek i rozwija się cała liturgia Kościoła, z niej czerpie treść i znaczenie. Celebrowanie w liturgii śmierci i zmartwychwstania Chrystusa nie jest zwykłym upamiętnianiem tego wydarzenia, ale jest także jego uobecnianiem w życiu każdego chrześcijanina i każdej wspólnoty. W rezultacie życie tą tajemnicą sprawia, że dokonuje się w nas nieustanne zmartwychwstanie, wg słów św. Pawła: „Niegdyś bowiem byliście ciemnością, lecz teraz jesteście światłością w Panu: postępujcie jak dzieci światłości. Owocem bowiem światłości jest wszelka prawość i sprawiedliwość, i prawda” /Ef 5, 8-9/. Warto postawić pytanie: jakie znaczenie ma prawda o Zmartwychwstaniu Chrystusa dla współczesnego człowieka, dla nas, zagubionych w chaosie i lękach tego świata? Oto wokół nas tyle niepokoju i zamieszania. Konflikty polityczne, zagrożony pokój i toczące się wojny w wielu regionach świata. Trwają przygotowania do rozpętania nowych tragedii, w których mogą zginąć tysiące ludzi. Kryzys ekonomiczny, oszustwa i korupcja, które są przyczyną ogromnych nieszczęść i dramatów ludzi i narodów. Toczy się walka o duszę świata i duszę Europy. Wielu jak ewangeliczny bogacz zamyka swoje serce i pogrąża się w gnuśnym egoizmie. Pod hasłem realizowania przemian kulturowych, przy pomocy wyrafinowanych metod manipulacji medialnej zniewala się ludzi wykorzystując ich niewiedzę i brak krytycyzmu  traktuje się  ich jak bezrozumne stado. Frustracje społeczne, podstępna indoktrynacja, przyczyniają się do rozbijania międzyludzkich więzi i apostazji zarówno jednostek jak i środowisk społecznych, a konsekwencji do narastania poczucia beznadziei i rozpaczy. Dla zniszczenia wiary i osłabienia autorytetu Kościoła rozpętuje się kampanie nienawiści i oszczerstw. Ludzie zaangażowani w ten proceder to prawdziwi słudzy szatana „Oskarżyciela braci naszych”. Głosząc przeciwstawienie się nienawiści doprowadzają instrumentarium nienawiści do piekielnej perfekcji. To oni są odpowiedzialni za niszczenie powołań kapłańskich i zakonnych, deprawacje i demoralizację dzieci i młodzieży, niszczenie rodziny, podważanie wiary i zaufania do Kościoła. To prawdziwi słudzy apokaliptycznej  bestii, którzy podzielą jej los. Co należy zrobić by ten zakłamany świat odmieniła prawda Zmartwychwstania?  Jak stać się świadkiem Zmartwychwstania? Św. Paweł, który pragnął aby prawda o Zmartwychwstaniu Chrystusa oświecała i przemieniała życie wiernych  daje nam wskazania: W Liście do Kolosan pisze: „Jeśli więc razem z Chrystusem powstaliście z martwych, szukajcie tego, co w górze, gdzie przebywa Chrystus, zasiadający po prawicy Boga. Dążcie do tego, co w górze, nie do tego, co na ziemi” /3, 1-2/. Nie chodzi tutaj o to by odwrócić się od tego świata pełnego cierpienia, niesprawiedliwości, grzechów, już teraz zaznając nierealnego spokoju. Apostoł określa bardzo wyraźnie, co ma na myśli, mówiąc o „tym, co w górze”, do czego musi dążyć chrześcijanin, i o „tym, co na ziemi”, czego musi się wystrzegać. Oto czego  należy unikać: „Zadajcie więc śmierć temu — pisze św. Paweł — co przyziemne w członkach: rozpuście, nieczystości, lubieżności, złej żądzy i chciwości, bo ona jest bałwochwalstwem” /3, 5/. Trzeba poskromić w sobie nienasycone pragnienie dóbr materialnych, egoizm, z którego wyrasta wszelki grzech, pychę i żądzę dominacji, posługiwanie się kłamstwem i manipulacjami. Chrześcijanin aby oderwać się od „tego, co na ziemi” musi zrezygnować z tego  co należy do „starego człowieka” i przyoblec się w Chrystusa. Św. Paweł wskazuje także, czym jest „to, co w górze”, do czego chrześcijanin powinien dążyć, znajdując w tym upodobanie: „Jako więc wybrańcy Boży — święci i umiłowani — obleczcie się w serdeczne współczucie, w dobroć, pokorę, cichość, cierpliwość, znosząc jedni drugich i wybaczając sobie nawzajem /.../. Na to zaś wszystko [przywdziejcie] miłość, która jest spoiwem doskonałości” /Kol 3, 12-14/. Nie chodzi więc o zachętę do ucieczki od świata, w którym z woli Boga żyjemy. To prawda, że pragniemy być obywatelami innego „miasta”, które jest naszą prawdziwą ojczyzną, ale droga do tego celu wiedzie przez  ziemię. Uczestnicząc już teraz w życiu zmartwychwstałego Chrystusa, musimy żyć jako nowi ludzie w tym świecie, w sercu miasta ziemskiego. Jest to droga  zarówno do przemiany samych siebie, ale i do przemiany świata, tak by  zyskał on nowe oblicze,  zgodne z logiką miłości, solidarności, dobroci,  poszanowania godności każdego człowieka, jako Bożego dziecka. Światło zmartwychwstania Chrystusa musi przeniknąć otaczający nas świat, musi dzięki naszemu codziennemu świadectwu dotrzeć jako przesłanie prawdy i życia do wszystkich ludzi. Mamy odradzać w sercu bliźniego nadzieję, jeśli przepełnia je rozpacz, wnosić w nie radość, jeśli jest smutne, życie, jeśli panuje w nim śmierć. Dawanie codziennego świadectwa radości zmartwychwstałego Pana oznacza życie zawsze w «sposób paschalny» i rozgłaszanie radosnej nowiny, że Chrystus nie jest ideą czy wspomnieniem przeszłości, ale Osobą, która żyje z nami, dla nas i w nas, i z Nim, dla Niego i w Nim możemy wszystko czynić nowe /por. Ap 21, 5/. W starochrześcijańskim tekście Pasterza Hermasa czytamy, że Chrystus zmartwychwstały idzie z nami drogami świata. Jeszcze dziś to, co nosił w sercu, i to, co kochał, powstaje z martwych w nas i powstawać będzie z martwych w przyszłych pokoleniach dzięki dziełu Ducha Świętego. A tym, co On ukochał, jest człowiek i Ojciec. Powstajemy z martwych, ponieważ Chrystus nas ukochał i powstaje w nas z martwych, sprawiając, że wraz z Nim wielbimy naszego niebieskiego Ojca i uczymy się kochać naszych bliźnich.

Ks. Waldemar Kulbat


***

Zwycięstwo Baranka

W kościele w Gandawie znajduje się obraz malowany przez braci Huberta i Jana van Eyck zatytułowany „Adoracja Baranka”. Adorowany przez wiernych odkupionych dzięki Jego ofierze na krzyżu  Baranek, jest symbolem bożej ochrony, wybawienia, wspólnoty zbawionych z Bogiem i wiekuistej radości. Taki jest sens symbolu baranka w Apokalipsie św. Jana, którego obrazowy język został przekształcony przez artystów w obrazową panoramę. Na obrazie różne drogi schodzą się promieniście u ołtarza Baranka, którego wyniesienie jest nawiązaniem do Góry Syjon: „Potem ujrzałem : A oto Baranek stojący na Górze Syjon, a z Nim sto czterdzieści cztery tysiące , mające imię Jego i imię Jego Ojca wypisane na czołach”/Ap 14,1/. Obraz adoracji Baranka odnosi się również do przyszłego Nowego Jeruzalem, które zstąpi z nieba i w którym będzie się znajdował tron Boga i Baranka /Ap 22,2/. Ostateczne Zwycięstwo Baranka- Jezusa Chrystusa Zmartwychwstałego, Który jest Światłością świata i przepaścią Miłosierdzia, Który gładzi grzechy świata jest oskarżeniem zła, podstępu, przemocy i nienawiści. Bowiem żyjemy w świecie, w którym panuje cierpienie spowodowane przez ludzki grzech: zawiść, chciwość, nieczystość, podstęp, nienawiść, przemoc, pychę i kłamstwo. Nie jest to niczym nowym. Całe dzieje Kościoła, który głosi Ewangelię Chrystusa są zmaganiem z duchem nieprawości, z wrogami na zewnątrz i wewnątrz Kościoła, bo jak pisał św. Augustyn nie wszyscy, którzy są poza Kościołem są  jego wrogami i nie wszyscy, którzy są wewnątrz Kościoła są jego przyjaciółmi. Tertulian pisał, że krew męczenników jest nasieniem chrześcijaństwa. Paradoksalnie, dzisiaj w epoce deklarowanego humanizmu wiara jest prześladowana, choć narzędziem męczeństwa nie zawsze jest miecz, ale dyskryminacja,  szyderstwo, marginalizacja.

Ks. Waldemar Kulbat