Publikacje członków OŁ KSD

Krzysztof Nagrodzki - Rozjaśnienia i zaćmienia w Alejach

Warszawa 21 kwietnia A.D. 2012.Idą. Musi minąć półtorej godziny, aby przeszli. Około 100 tysięcy.
***
Południe. Plac Trzech Krzyży i kościół pw. św. Aleksandra. Ludzie. Transparenty. Plansze. Małe i duże. I flagi. Biało czerwone. Narodowe. Ogrom. Po Mszy św. ludzie mają ruszyć Alejami Ujazdowskimi pod Urząd Rady Ministrów i dalej – pod Belweder.
Około 14, 30 formuje się pochód i rusza. Całą szerokością Alej. Idą. Młodzi, starsi, jeszcze starsi, uśmiechnięci, spokojni ale zdecydowani. Wiedzą jak ważny jest ten marsz. Jak ważne są te dziesiątki manifestacji sunących od tygodni ulicami miast. Tak jak ważne są miliony petycji słanych do nominatów obecnej „wadzy”. Do KRRiTV.
Idą z nadzieją, że zniknie buta i pogarda. Wierzą, że pokojowe sygnału ludu przyniosą opamiętanie i sprawiedliwe zweryfikowanie decyzji o rozdzielaniu miejsc na multipleksach nadawania cyfrowego.
Idą. Za prawem. Za sprawiedliwością. Za sensem. W obronie wolnych mediów. Za miejscem dla TV Trwam – jedynej katolickiej stacji, w kraju w przeważającej mierze katolickim.
Idą. Musi minąć półtorej godziny, aby przeszli.
Przeszli z malejącą wiara, że państwo prawa to nie slogan coraz bardziej karykaturyzowany przez rzeczywistość.

Trzeba było tam być. Zobaczyć. Przeczytać. Posłuchać.
No i media głównego nurtu wsparcia policzyły. Jak trzeba: 20 tysięcy obecnych. Norma.
„Dostrzegły” konieczność dania natychmiast głosu ludziom prezydenta - specom od rozdzielania dóbr na multipleksach. Standard.
Powtórzono schematy o złej sytuacji finansowej „Imperium Rydzyka”, jako przyczynie odrzucenia wniosku o miejsce dla „Trwam”. Nic nowego.
A lud miał dostrzec groźny wzrok premiera oraz surowe napomnienia . Jak ongiś, kiedy trzeba było bronić ludowej ojczyzny przed "warchołami antysocjalistycznymi". Starsi przypomnieli sobie ojcowska czułość partii. Młodsi powoli odkrywają głębię polityki miłości. Sztafeta pokoleń. My - naród.
No więc lud dostrzegł. I jakoś się nie przeraził. Nawet błysku szabli laureata pokojowego Nobla.

*

Kto i kiedy wreszcie dojdzie do wniosku, że takimi „standardami” nie da się budować porządnego państwa z mądrym społeczeństwem?...

*

A może o to właśnie chodzi?...
*

Czy zatem nie są uprawnione coraz głośniejsze okrzyki o zdradzie?...

*

A trzeba pamiętać, że hańba trwa przez wieki. Bez litości dla złudzeń chwili.

***

http://vod.gazetapolska.pl/1589-marsz-jedno-ujecie-zobacz-ile-nas-bylo

http://solidarni2010.pl/n,3037,12,marsz-w-obronie-wolnych-mediow-w-warszawie-pierwsze-relacje.html

http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20120315&typ=wi&id=wi03.txt

http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20120120&typ=my&id=my05.txt