Publikacje polecane

Prof. Andrzej Zybertowicz - Wybuchy Putina, wybuchy Tuska

Władimir Putin zawdzięcza swoją władzę wybuchom pod blokami w Moskwie, Riazaniu i Wołgodońsku z 1999 r., o które oskarżono od razu Czeczenów. Teraz Tusk ma zawdzięczać przedłużenie swojej władzy przygotowywanemu zamachowi. Ta władza zamiast stymulowaniem gospodarki, zajmuje się zarządzaniem niepokojami społecznymi – takie metody dobrze opisane są przez zachodnich naukowców. Rzuca się w oczy jednolity front establishmentu i jego mediów w tej sprawie. Gdy w Łodzi ofiarami zamachu padły dwie osoby, w tym jedna śmiertelna, zainteresowanie było nieporównywalnie mniejsze niż teraz, gdy nie ma żadnych ofiar. Jako eksperci pojawiają się teraz generałowie Jasik czy Czempiński. Choć ten ostatni powinien mówić raczej o aferze prywatyzacyjnej ze swoim udziałem, niż być promowany jako ekspert.

za:niezalezna.pl (np)

***
A jednak zamach!

Od wczorajszego poranka można już, nie narażając się na wyzwanie od świra, mówić, że ktoś chciał zamordować prezydenta RP i polityczną elitę państwa.

Wystarczyła jedna konferencja prokuratury i ABW, by rozsądni ludzie mogli brać pod uwagę wersję zamachu. To straszne słowo „zamach" jest już legalne. Nie czekając pół roku na laboratoryjne ekspertyzy, prokuratura i służby już wiedzą, że arsenał zgromadzony przez Brunona K. to nie kosmetyki, nie namioty, a najprawdziwsze materiały wybuchowe! Od rana większość portali, redakcji i telewizji nie ma wątpliwości, że uniknęliśmy strasznego nieszczęścia. Mimo że nie chodziło o ślady, a tysiące kilogramów trotylu, dziennik „Rzeczpospolita" nie musiał czekać na nocne spotkania właściciela wszystkich dziennikarzy pana H. z rzecznikiem rządu Pawłem Grasiem, by wiedzieć, co o tym myśleć, mówić i pisać.

Nie lekceważąc zagrożenia terroryzmem, po nieudanym „samobójstwie" prokuratora Mikołaja Przybyła, po tym, co wiemy o prowokacjach na Marszu Niepodległości, trudno nie być sceptycznym, widząc tak spektakularny sukces polskich służb.

Jan Pośpieszalski

za:http://niezalezna.pl (kn)

***

To, iż "próba zamachu" na budynek sejmu ma tragikomiczne oblicze jest faktem.
Tyle, że nie wydaje się za jednoznacznie przesądzone, kto posługuje się tą kombinacją i jakie mogą być scenariusze totalitaryzującej "instalacji w procesie".
kn