Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Posiadanie kilkorga dzieci wieloletnią udręką? Donald Tusk o swojej wizji rodzicielstwa

– Urodzenie dziecka, nie mówiąc już o dwójce, trójce czy czwórce, to jest demograficznie fajna rzecz, ale dla kobiety to także często udręka na najbliższe dwadzieścia lat życia – powiedział, pełniący obowiązki przewodniczącego Platformy Obywatelskiej, Donald Tusk.

Wypowiedź przewodniczącego PO padła podczas spotkania z wyborcami w Nakle nad Notecią w kontekście dyskusji na temat programu 500 plus. Zdaniem Tuska, program społeczny Prawa i Sprawiedliwości posiada bardzo silną polityczną zaletę. – Myśmy nie dali ludziom 500 plus, a PiS dał 500 plus. I to pozwala formułować takie tezy, że wtedy nie było na nic pieniędzy, a teraz są. Jaką cenę za to zapłacimy, tego jeszcze nie wiem. To była bardzo odważna decyzja – ocenił Tusk.

Określenie macierzyństwa „udręka” spotkało się z silną reakcją internautów. Oprócz oczywistego sprzeciwu wobec nazywania procesu wychowania dzieci słowem niosącym negatywne konotacje, część komentatorów sprawdziła w jaki sposób rząd PO chciał pomóc matkom w rzekomej „udręce”.

„Matki są udręczone przez urodzone dzieci dlatego Tusk zmusił je, aby 7 lat dłużej pracowały na swoją emeryturę. Czego nie rozumiecie?” – przypomniał europoseł PiS Dominik Tarczyński.

Z kolei inni zwrócili uwagę, że narracja przewodniczącego Platformy Obywatelskiej zbiega się z myśleniem wielu kobiet i dziewczyn biorących udział w zeszłorocznych manifestacjach w obronie aborcji. W tym kontekście, słowa byłego szefa EPL można oceniać jako chęć przypodobania się potencjalnemu elektoratowi. „Już wiecie o co walczą kobiety z błyskawicą popierane przez Tuska. Dziecko to udręka, więc chcą mieć wolność wyboru jakby pojawiła się niechciana ciąża” – podkreślił jeden z internautów.

za:pch24.pl


***

Abp Jędraszewski odpowiada na słowa Tuska o macierzyństwie

– Módlcie się, żeby nasza ojczyzna budowała na Bogu, bo tylko wtedy się ostanie – apelował abp Marek Jędraszewski w czasie Mszy św. w katedrze na Wawelu na rozpoczęcie 41. Pieszej Pielgrzymki Krakowskiej na Jasną Górę.

Odwołując się do sceny Przemienienia na Górze Tabor z dzisiejszej Ewangelii abp Marek Jędraszewski zwrócił uwagę, że zawarte jest tam ważne wskazanie, by myśleć na sposób Boży, a nie ludzki. – Jesteście powołani, jako uczniowie Chrystusa, by myśleć po Bożemu, a nie kategoriami tego świata, gdzie rozum kalkulujący oblicza co się bardziej opłaca, a co nie – mówił metropolita krakowski.

Arcybiskup zacytował fragment „Zapisków więziennych” kard. Stefana Wyszyńskiego z 6 sierpnia 1956 r., w którym prymas opisywał, jak duchowo wyrusza z pielgrzymami, którzy „mają łaskę wezwania na Jasną Górę”. Abp Marek Jędraszewski podkreślił Boży sposób myślenia kard. Stefana Wyszyńskiego o pielgrzymce. „Pragnę, by trud pielgrzymi przyniósł wiele chwały Ojcu, by stał się dziękczynieniem za królowanie Maryi w Polsce, by był również przygotowaniem do odnowienia Ślubów Narodu” – pisał prymas.

Metropolita krakowski zwrócił uwagę, że wówczas toczyła się „wielka gra o prawdę”. Sytuacja w Polsce była trudna – zwłaszcza po wydarzeniach Poznańskiego Czerwca. Władze komunistyczne chciały oszukać społeczeństwo pozwalając prymasowi ukazać się Polakom na Jasnej Górze 26 sierpnia. Kard. Wyszyński nie chciał udawać, że jest wolny i został w Komańczy. Symbolicznie, na jego pustym fotelu umieszczono bukiet z biało-czerwonych kwiatów.

– Dzisiaj też jest wielkie zmaganie o prawdę – mówił abp Marek Jędraszewski zaznaczając, że żyjemy w świecie post-prawdy, w którym rządzi ideologia wolności absolutnej. – Wolność polega na posłuszeństwie wobec obiektywnych wartości, wolność to realizacja prawdy. Nie wolność nad prawdą, ale prawda nad wolnością – podkreślał metropolita i przypomniał hasło czwartego tygodnia Nowenny Archidiecezji Krakowskiej przed beatyfikacją Sługi Bożego kard. Stefana Wyszyńskiego: „To, co najbardziej potrzebne chrześcijańskiemu narodowi, to trzeźwość – trzeźwość w myślach, w czynach, w codziennym życiu, trzeźwość ducha i trzeźwość ciała”.

– Potrzebne jest nam dzisiaj jakże bardzo trzeźwe, czyli w prawdzie, myślenie o najważniejszych sprawach – mówił abp Marek Jędraszewski wskazując na godność człowieka wynikającą z faktu, że został stworzony na Boży obraz i podobieństwo. – Z tym wiąże się trzeźwe, czyli w prawdzie, myślenie o tym, kim jest kobieta, kim jest mężczyzna, co znaczy małżeństwo i rodzina, co znaczy miłość małżeńska i rodzinna będąca fundamentem trwałości narodu – dodawał metropolita krakowski i z bólem przywoływał słowa Donalda Tuska wypowiedziane 4 sierpnia w Nakle: „Musimy podjąć działania, żeby polska kobieta miała poczucie, że jest równoprawna, że macierzyństwo nie zamieni ją w niewolnicę”. – Nie pamiętam, żeby takie słowa padały publicznie mówiące tak o godności kobiety, o godności macierzyństwa, o rodzinie, która na miłości rodzicielskiej i macierzyńskiej zwłaszcza się buduje – mówił arcybiskup przypominając inne słowa polityka „rodzina bez dzieci, to rodzina tania dla państwa”. Arcybiskup zwracał uwagę, że jest to myślenie czysto ludzkie, w kategoriach pieniądza i bieżącego czasu i zachęcał do myślenia po Bożemu.

Metropolita przypomniał hasło dzisiejszego dnia Nowenny Archidiecezji Krakowskiej przed beatyfikacją Sługi Bożego kard. Stefana Wyszyńskiego: „Choćbyś przegrał całkowicie, zbierz się, zgarnij, zacznij od nowa! Spróbuj budować na tym, co w tobie jest z Boga”. – Co w nas jest Boże? Boży obraz i podobieństwo, to znaczy nasza zdolność do miłowania Boga i drugiego człowieka, to nasze poczucie odpowiedzialności, to nasza autentyczna wolność. To jest to, co jest w nas z Boga – mówił arcybiskup zwracając uwagę, że pielgrzymka jest czasem, w którym można to w sobie odbudować.

Na zakończenie metropolita prosił pielgrzymów o modlitwę za ojczyznę. – Abyśmy nie ulegli myśleniu tylko na sposób ludzki, gdzie się liczy tylko pieniądz i zysk, a gdzie nie ma miejsca na Boga. Módlcie się, żeby nasza ojczyzna budowała na Bogu, bo tylko wtedy się ostanie – apelował.

Druga prośba dotyczyła modlitwy o nowe powołania do kapłaństwa i życia konsekrowanego. – Polska potrzebuje wspaniałych duszpasterzy, ludzi którzy dadzą się porwać przez Chrystusa mocą Jego Ducha, by samemu ale także innych uczyć, co znaczy myśleć tylko i wyłącznie na sposób Boży, a nie ludzki. Proszę was o to, módlcie się za nas wszystkich – zakończył abp Marek Jędraszewski.

za:www.fronda.pl


***

Tuskowi przeszkadzają krzyże w szkołach. ,,Miejsca publiczne powinny być wolne od symboliki religijnej’’

Donald Tusk wziął wczoraj udział w czacie, podczas którego odpowiadał na pytania internautów. Jeden z nich zapytał byłego premiera, czy w szkołach powinny wisieć krzyże. Odpowiedź lidera partii, która jeszcze niedawno powoływała się na wartości chrześcijańskie, nie zaskakuje.

Czy w polskich szkołach powinny wisieć krzyże?

 „Uważam, że nie” - odpowiada Donald Tusk.

- „Bardzo chciałbym, żeby tym miejscem, w którym ci, którzy wierzą, mogli się spotkać w pokoju i wzajemnym zaufaniu, pomodlić się, żeby to były kościoły, a nie urzędy publiczne czy szkoły. Szkoła powinna uczyć nas wzajemnego respektu i szacunku, niezależnie od tego, czy ktoś jest wierzący, czy nie” wyjaśniał lider PO.

Szkoła, Sejm i inne miejsca publiczne, w jego ocenie, „powinny być wolne od symboliki religijnej”.

za:www.fronda.pl


***

Czarnek odpowiada Tuskowi. „W Polsce mamy wolność, a nie dyktaturę lewactwa”

Minister edukacji i nauki odniósł się do wypowiedzi lidera PO Donalda Tuska dotyczącej obecności krzyży w polskich szkołach czy urzędach. - Na szczęście w Polsce mamy wolność religijną i to rodzice wraz z dyrekcją decydują, czy w szkole są i jakie są symbole religijne, zresztą zgodnie z orzecznictwem ETPC i polskich sądów - stwierdził Przemysław Czarnek.

Lider PO Donald Tusk w czwartkowym czasie z internautami został zapytany, czy jego zdaniem w szkołach powinny wisieć krzyże.

"Uważam, że nie" - odpowiedział.

"Bardzo chciałbym, żeby tym miejscem, w którym ci, którzy wierzą, mogli się spotkać w pokoju i wzajemnym zaufaniu, pomodlić się, żeby to były kościoły, a nie urzędy publiczne, czy szkoły. Szkoła powinna uczyć nas wzajemnego respektu i szacunku, niezależnie od tego, czy ktoś jest wierzący, czy nie" - zaznaczył Tusk.

Jego zdaniem, miejsca publiczne, takie jak Sejm czy szkoła, "powinny być wolne od symboliki religijnej".

Wypowiedź lidera PO skomentował na Twitterze minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.

"Na szczęście w Polsce mamy wolność religijną i to rodzice wraz z dyrekcją decydują czy w szkole są i jakie są symbole religijne, zresztą zgodnie z orzecznictwem ETPC i polskich sądów. Wolność, a nie dyktaturę lewactwa i ateizmu jak na Zachodzie" - napisał Czarnek na Twitterze.

Minister w rozmowie z tvp.info dodał, że zarówno Europejski Trybunał Praw Człowieka, choćby w głośnej sprawie Finki Laudsi we Włoszech, jak i polskie sądy, w tym WSA w Warszawie, „wypowiadały się jednoznacznie, że obecność symboli religijnych w przestrzeni publicznej, w tym w szkołach, jest elementem wolności religijnej”.

– Panu Tuskowi brakuje elementarnej tolerancji dla wierzących – dość charakterystyczna postawa dla ludzi dyktatury lewackiej– powiedział szef MEiN.

za:niezalezna.pl

***

Komu przeszkadza krzyż- pamięć o ofiarnej śmierci i Zmartwychwstaniu Syna Boga - i Boga?... Komu - tak - w istocie?...

kn

Copyright © 2017. All Rights Reserved.