Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Białoruś też ma antypolski paszkwil

Od kilku dni w białoruskich kinach można obejrzeć film pt. „Na drugim brzegu”, ukazujący rzekome losy Polaków i Białorusinów w okresie międzywojennym. Po przeczytaniu opisu filmu i obejrzeniu kilku zwiastunów na usta ciśnie się tylko jedno słowo: paszkwil.

Od kilku dni w białoruskich kinach można obejrzeć film pt. „Na drugim brzegu”, ukazujący rzekome losy Polaków i Białorusinów w okresie międzywojennym. Po przeczytaniu opisu filmu i obejrzeniu kilku zwiastunów na usta ciśnie się tylko jedno słowo: paszkwil.Brudny i przekłamany, ukazujący wszystkich Polaków, bez wyjątku, jako ciemiężycieli, a samą Polskę jako państwo terroru i gnębiące mniejszości. Reżimowe białoruskie media chwalą się, że w dniu premiery kina zapełniły się do ostatniego miejsca.

To prawda – zapełniły się spędzonymi niczym barany do zagrody pracownikami administracyjnymi i studentami. Sztuczny tłok nie trwał jednak długo – już drugiego dnia po premierze chętnych do obejrzenia tego „arcydzieła” białoruskiej (a w zasadzie ruskiej, bo z Rosji pochodzą reżyser i czterech z pięciu głównych aktorów) kinematografii można było policzyć na palcach jednej ręki.

Tymczasem jutro do kin w Polsce wchodzi „Zielona granica” Agnieszki Holland, film podobnie antypolski jak ten na Białorusi. Czy sale kinowe też będą świecić pustkami? Śmiem wątpić. W kraju nadal jest sporo osób, dla których opluwanie Polski i napawanie się jej fałszywym obrazem to najwyższa forma rozrywki. Niestety.

Konrad Wysocki

za:niezalezna.pl

***
Nic nowego... Od czasów Targowicy to jakiś nawyk... Genetyczny?... Finansowy?...

k

Copyright © 2017. All Rights Reserved.