/.../ Rosyjskie władz usunęły niedawno z cmentarza we Włodzimierzu tablicę ku czci  uprowadzonego przez sowieckie NKWD w marcu 1945 roku, skazanego w procesie szesnastu wraz z innymi przywódcami Polski Podziemnej, zmarłego w więzieniu we Włodzimierzu w niewyjaśnionych okolicznościach w marcu 1953 roku na dwa tygodnie przed końcem wyroku Delegata Rządu RP na Kraj - Jana Stanisława Jankowskiego.

„Obserwujemy ze smutkiem konsekwentną negatywną politykę władz, które usuwają miejsca upamiętniające Polaków” – powiedział ambasador RP w Moskwie Krzysztof Krajewski.

Jak podkreślił ambasador Krajewski niejednokrotnie „dzieje się to pod osłoną nocy, bez żadnych świadków, nikt nie potrafi wyjaśnić kiedy i dlaczego, a jeśli są wyjaśnienia, to są one niestety nieprawdziwe”.

„Najbardziej zasmucające i poruszające jest to, że dochodzi do takich działań na cmentarzach” – stwierdził ambasador RP w Rosji.

za:www.fronda.pl