„Finał głośnej sprawy Michała Sz. Margot. Sąd Okręgowy dwóm oskarżonym obniżył kary do 4 i 3 miesięcy prac społecznych po 20 h/miesiąc. Wobec Zuzanny M. warunkowo umorzył postępowanie”, poinformował w mediach społecznościowych mec. Bartosz Lewandowski. Prawnik przypomina, że „za szarpnięcie tęczowej torby Marika otrzymała 3 lata pozbawienia wolności”.

W maju tego roku sąd skazał na karę od roku od 6 do 12 miesięcy prac społecznych aktywistę LGBT Michała Sz., przedstawiającego się jako „Margot”, oraz dwie inne osoby, które w czerwcu 2020 r. wzięły udział w ataku na wolontariuszy Fundacji Pro-Prawo do Życia.

29 listopada decyzją Sądu Okręgowego w Warszawie kary te zostały obniżone. Jak czytamy w uzasadnieniu „treści nadawane z ciężarówki (którą poruszał się zaatakowany działacz fundacji Pro Prawo do Życia – red.) wiązały środowisko LGBT z pedofilią, co godziło w cześć i godność tych osób (Michała Sz. i jego wspólników – red.). Jednak fakt dyskryminacji nie uprawniał oskarżonych do podjęcia działań wobec pokrzywdzonych, które wyczerpywały znamiona czynów zabronionych”.

Co ciekawe sąd uznał również, że „motywacja, z jaką działali oskarżeni była jednak na tyle zrozumiała, że zdaniem sądu nie sposób przypisać oskarżonym działań w ramach występku chuligańskiego”.

Sprawę skomentował również m. in. prezes Ordo Iuris Jerzy Kwaśniewski.

„Margot prawomocnie skazany! Ale… … wymiar kary każe postawić pytanie o elementarne zasady państwa prawa i o samą rolę prawa – które powinno wychowywać poprzez nieuchronność kary i równość wobec prawa. Czy taki wyrok nie stanowi poklepania chuliganów po plecach? Czy to nie mrugnięcie do nich okiem? Czy to nie zachęta do dalszego rażącego naruszania prawa? Czy przypadkiem polski sąd nie dał właśnie lewicowym bojówkarzom sygnału: za zbójeckie napady chwała wam, nic ponad pracę społeczną dla lewackich ngo was nie spotka?”, napisał Kwaśniewski.

za:pch24.pl

***
Jeszcze taaaakie sądy?....

k