Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Katyń 1940-2010

Przełomowy artykuł o Smoleńsku w duńskiej prasie. Inżynier odrzuca rządowe wyjaśnienia

.

W duńskiej gazecie „Ingeniøren” ukazał się artykuł prezentujący wyniki badań inż. Glenna Jørgensena. Polskie tłumaczenie tekstu na swojej stronie internetowej zamieścił Zespół Parlamentarny Ds. Zbadania Przyczyn Katastrofy TU-154 M z 10 kwietnia 2010 r. W opublikowanym na łamach duńskiej gazety artykule Jørgensen jednoznacznie stwierdza, że „brzoza nie mogła być przyczyną katastrofy polskiego samolotu z prezydentem na pokładzie, cztery lata temu, podczas lądowania w Rosji”.

Z tekstu opublikowanego na łamach „Ingeniøren” wynika, że zachęcony do odnalezienia prawdziwego wytłumaczenia przyczyn katastrofy z 10 kwietnia 2010 roku, Duńczyk mgr inż. Glenn Jørgensen brał udział w konferencjach, związanych z tematyką tej katastrofy, prowadził dyskusje z czołowymi polskimi ekspertami badającymi tę katastrofę oraz pod koniec stycznia zaprezentował swój raport i odpowiadał na pytania na posiedzeniu Sejmowej Komisji Parlamentarnej wyjaśniającej przyczyny katastrofy.

- Jego praca spowodowała wielkie poruszenie, gdyż wyniki popierają hipotezę, że katastrofa nie była zwykłym wypadkiem, ale zamachem – czytamy na łamach duńskiej gazety.

Sam Jørgensen w rozmowie z „Ingeniøren” podkreśla, że jego analiza nie pokazuje co spowodowało katastrofę, tylko udowadnia że powody były inne, niż te opisane w raporcie komisji MAK. Duński inżynier przyznaje również, że nie odrzuca jednak możliwości zamachu i spisku.

- Jeżeli ja miałbym za zadanie dokonać ataku na samolot tak aby wyglądał jak najzwyklejszy wypadek, to użyłbym ładunków wybuchowych na niskiej wysokości – mówi w rozmowie z „Ingeniøren” Glenn Jørgensen.

W dalszej części tekstu pojawia się streszczenie wyjaśnień zawartych w raporcie MAK oraz w rządowym, polskim raporcie opublikowanym w lipcu 2011 roku, który obciążył częściową odpowiedzialnością rosyjskich kontrolerów lotu, ale zaakceptował powód katastrofy jakim miała być brzoza i błąd pilotów.

- Wielu Polaków podejrzewa, że odpowiedzialność Rosji za ten wypadek jest znacznie większa. Takie spojrzenie jest również podzielane przez prof. Wiesława Biniendę z Uniwersytetu w Akron USA, który jest redaktorem naczelnym lotniczego pisma naukowego „Journal of Aerospace Engineering”. Jego obliczenia pokazały, że gdyby doszło do kontaktu lewego skrzydła z brzozą, to skrzydło przecięło by brzozę jak nóż, a uszkodzenie skrzydła byłoby nieznaczne. Jego obliczenia pokazały również, że gdyby nawet końcówka skrzydła urwała się na wysokości 5 metrów, to musiałaby ona uderzyć w ziemię 12 metrów dalej. W rzeczywistości końcówka skrzydła została znaleziona 111 metrów za brzozą – czytamy na łamach „Ingeniøren”.

Zainteresowany badaniami Glenn Jørgensen dokładnie przeanalizował dane i wnioski z raportu MAK i dokonał wyliczeń używając praw aerodynamiki. Zakupił również zdjęcia satelitarne pokazujące ślady na ziemi spowodowane tą katastrofą. Jak podkreśla duńska gazeta, po około 500 godzinach pracy zgodził się z wnioskami prof. Biniendy, że wskazywanie na brzozę jako przyczynę katastrofy jest błędne.

- Glenn Jørgensen dobitnie mówi, że instrumenty samolotu zanotowały dwukrotnie momenty utraty siły nośnej. To wskazuje, że na wysokości około 30 metrów ponad ziemią, najpierw urwała się 5,5 metrowa końcówka skrzydła, a następnie musiało oderwać się dodatkowo od 3 do 5 metrów skrzydła – czytamy na łamach duńskiej gazety.

- Tylko te założenia związane z dodatkową utratą skrzydła są spójne z danymi zarejestrowanymi w czarnych skrzynkach i ze śladami na ziemi – dodaje w rozmowie z „Ingeniøren” Jørgensen.

Duńska prasa zainteresowała się również motywami, dla których Jørgensen zaczął badać przyczyny katastrofy smoleńskiej.

- Moja żona pytała mnie o to samo. Odpowiadam.  Kiedy jesteś świadkiem wypadku drogowego, przy którym są już ratownicy, którzy pomagają, to jedziesz dalej. Kiedy jednak widzisz, że ratujący swoim postępowaniem tylko pogarszają sytuację, z pewnością się zatrzymasz, aby zrobić to co powinno się zrobić – tłumaczy na łamach gazety Glenn Jørgensen.

Duńska gazeta „Ingeniøren” przytacza również informacje o sporze pomiędzy Glennem Jørgensenem a „czołowym ekspertem rządu Donalda Tuska, w dziedzinie wypadków lotniczych”, prof. Grzegorzem Kowaleczko z Wojskowej Akademii Technicznej, który nie zgadza się z Duńczykiem. Opublikował on nawet w grudniu 2013 roku swój raport odrzucający wyniki analizy Glenna Jorgensena.

- Obliczenia Kowaleczki pokazały jednak, że samolot powinien lecieć 11 metrów nad brzozą, gdyby założyć, że musi uderzyć w ziemię w miejscu gdzie rzeczywiście uderzył. Oficjalnie krytykuje mnie, ale  pytania jakie  zadawał odnośnie mojego raportu mówią mi, że moja analiza jest na właściwym tropie – stwierdza Jørgensen.

Gazeta „Ingeniøren” zwróciła się e-mailowo do Grzegorza Kowaleczki o jego komentarz, ale jak na razie nie uzyskano od niego odpowiedzi. Z kolei Glenn Jørgensen wyraża nadzieję, że będzie w najbliższym czasie możliwe zorganizowanie nowej konferencji na temat tej katastrofy, może w Danii, gdzie wszyscy eksperci będą mogli się spotkać na równych prawach.

za:niezalezna.pl/52219-przelomowy-artykul-o-smolensku-w-dunskiej-prasie-inzynier-odrzuca-rzadowe-wyj

***

Smoleńsk w zachodnich mediach

Publikacja artykułu dotyczącego wyników badań katastrofy smoleńskiej inż. Glenna Jørgensena w duńskiej gazecie „Ingeniøren” dowodzi, że ten temat ma szansę przebić się do zachodnich mediów. Nie może być inaczej, skoro opis przebiegu katastrofy z 10 kwietnia 2010 r. przedstawiony zarówno w raporcie MAK-u, jak i raporcie Jerzego Millera nie wytrzymuje krytyki naukowej. Przypomnijmy, że „Ingeniøren” nie jest pierwszym tytułem zachodnim, który wyraził wątpliwości co do oficjalnej, polsko-rosyjskiej wersji katastrofy. Już wcześniej, po wyrzuceniu mnie z „Rz”, niemiecki „Die Zeit” piórem dziennikarki Alice Bota podawał w wątpliwość te ustalenia. Fakt, że sprawę katastrofy badają naukowcy o światowej renomie nie jest bez znaczenia dla procesu wyjaśniania tego, co naprawdę stało się w Smoleńsku. Zachodnie media nie będą na to zamykały oczu.

Cezary Gmyz

za:niezalezna.pl/52267-smolensk-w-zachodnich-mediach

Katyń pamiętamy

Zbrodnia Katyńska. Prezydent: Składając hołd ofiarom, domagamy się sprawiedliwości

Prezydent uczcił dziś pamięć o ofiarach zbrodni katyńskiej. Andrzej Duda złożył wieniec przed Epitafium Katyńskim w muzeum na warszawskiej Cytadeli. W swoim wystąpieniu podkreślił, że składając hołd ofiarom, Polacy domagają się również sprawiedliwości. Mówił także o konieczności pociągnięcia do odpowiedzialności sprawców rosyjskich zbrodni na Ukrainie.

Rosjanie zdejmują polską flagę w Katyniu!

Rosyjskie władze zadecydowały o zdjęciu polskiej flagi zawieszonej dotąd obok katyńskiego pomnika upamiętniającego ludobójstwo dokonane na polskich obywatelach w czasie drugiej wojny światowej.
Burmistrz Smoleńska Andrej Borysow poinformował, że decyzję w sprawie zdjęcia polskiej flagi w Katyniu podjęło rosyjskie ministerstwo kultury.

Możemy dochodzić roszczeń od państwa rosyjskiego za zbrodnię katyńską

Odpowiedzialność za zbrodnię katyńską ponosi aparat władzy sowieckiej, obecna Rosja jest spadkobiercą Związku Radzieckiego, możemy dochodzić roszczeń od państwa rosyjskiego i tą drogą trzeba pójść – powiedział w poniedziałek prezydent Andrzej Duda.

Kompleksy nie opuszczają Putina. Katyń i Smoleńsk solą w oku tyrana

To nie przypadek, ale celowe działanie. Jak przyznał wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński. Federacja Rosyjska blokuje remont cmentarza w Katyniu oraz budowę pomnika w miejscu katastrofy smoleńskiej.

Ośmiu z Katynia

Osiem nieznanych dotąd nazwisk ofiar zbrodni katyńskiej odnaleźli badacze Memoriału w materiałach NKWD. Jeszcze w tym roku ukaże się kolejna księga informacji o mordzie NKWD i jego ofiarach. Wydawnictwo moskiewskiego Memoriału będzie zawierać dane

Druga tragedia katyńska 2010

Macierewicz o praprzyczynie ataku Rosji na cały świat: "Zaczęło się 10 kwietnia 2010 roku"

Iran jest ściśle związany z Rosją i nie ma wątpliwości, że wsparcie stamtąd płynie.
To wszystko jest konsekwencją procesu ataku na cały świat, który zaczął się 10 kwietnia 2010 roku
- powiedział w Telewizji Republika Antoni Macierewicz, odnosząc się do nocnego ataku na Izrael.

Pamiętamy! 14. rocznica Katastrofy Smoleńskiej

14 lat temu w sobotę w oktawie Wielkanocy miała miejsca katastrofa smoleńska, w której zginęło 96 osób.
Wśród ofiar katastrofy samolotu Tu-154M byli m.in.: prezydent Lech Kaczyński z małżonką Marią,
ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski oraz inne osobistości.
Polska delegacja udawała się na obchody 70 rocznicy zbrodni katyńskiej.

Saakaszwili: Lech Kaczyński w Smoleńsku zapłacił życiem za obronę Gruzji

Zdaniem byłego prezydenta Gruzji Micheila Saakaszwilego, prezydent RP Lech Kaczyński 10 kwietnia 2010 roku w Smoleńsku zapłacił życiem za to, że niespełna dwa lata wcześniej zdecydował się bronić niepodległości i państwowości Gruzji w obliczu napaści zbrojnej na ten kraj putinowskiej Rosji.

Macierewicz: Milczenie nad zamachem na Prezydenta może skończyć się dla nas źle!

„Milczenie nad zamachem na Prezydenta może skończyć się dla nas źle” – mówił w Spale wiceprezes PiS Antoni Macierewicz. Były szef MON przypomniał, że raport ws. tragedii w Smoleńsku dostępny jest od ponad roku.

Zawiadomienie ws. zamachu. Macierewicz w TVP Info: "Mieliśmy do czynienia z atakiem na państwo polskie"

- Mieliśmy nie tylko do czynienia z zabiciem osób, mieliśmy również do czynienia z atakiem na państwo polskie - powiedział w programie "#Jedziemy" gość Michała Rachonia, szef podkomisji smoleńskiej Antoni Macierewicz. Podkomisja smoleńska złożyła w poniedziałek w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa zamachu na prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz morderstwa pozostałych 95 osób podróżujących Tu-154 10 kwietnia 2010 r.

Komentarze i pytania

"GP": Agenci wokół Smoleńska. Rosyjski ślad

Informacja o zatrzymaniu oficera 36. specpułku, współpracującego z rosyjskim wywiadem, stanowi istotne uzupełnienie dotychczasowej wiedzy na temat tragedii smoleńskiej.

Posmoleńskie rozdroże

Niezależnie od tego, jakie będą ostateczne wyniki śledztwa smoleńskiego, tragedia na Siewiernym jest i pozostanie kluczowym doświadczeniem w procesie definiowania kulturowej tożsamości Polaków w XXI wieku.

Abp. Jędraszewski: Smoleńsk w zasiekach kłamstw

„Prawda z trudem przebija się przez zasieki kłamstw, które od samego początku były podawane do publicznej wiadomości”

Nic dobrego nie wyniknie z wyciszania sumienia"

Niemieccy eurodeputowani przerwali wykład eksperta – bo mówił za dużo o Smoleńsku

Macierewicz komentuje konferencję NPW


Kolejna manipulacja i polityczne działanie prokuratury

Copyright © 2017. All Rights Reserved.