Dyplomacja do wymiany
Co przez osiem lat bycia w opozycji robiła partia rządząca, że nie udało się jej skompletować zespołu 100 osób? Czy nie ma w Polsce ludzi bez komunistycznego rodowodu mogących reprezentować nas za granicą? A może po prostu podpieranie się starym resortowym zastępem jest z różnych powodów łatwiejsze? Być może górę biorą znajomości i sentymenty z dawnych lat. Ale chyba nie one powinny odgrywać decydującą rolę w radykalnym zmienianiu naszej rzeczywistości. Nie da się wyjść z postkomunizmu, opierając się na ludziach będących jego kwintesencją.
Katarzyna Gójska-Hejke
za:niezalezna.pl/81210-dyplomacja-do-wymiany