Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

O Ś W I A D C Z E N I E Organizatorów Projektu „Rotmistrz Pilecki Bohater Niezwyciężony”

Stare przysłowie głosi, że „czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci”. Ostatnio dowiódł tego znany działacz PZPR a obecnie PO , Dariusz Rosati. Oto ów kieszonkowy mąż stanu (nie bierzemy pod uwagę jego wzrostu) zadał na Twitterze pytanie, „czy to może być prawda?” informując zarazem o rzekomym pokrewieństwie z rodziną Lecha i Jarosława Kaczyńskich komunistycznego ministra sprawiedliwości w rządzie Bieruta, Henryka Świątkowskiego, który podpisał wyrok śmierci na Rotmistrza Witolda Pileckiego. To manipulacja wyjątkowo ohydna i niegodziwa.

Wszyscy znający, choćby pobieżnie, historię najnowszą Polski, wiedzą, że owo rzekome pokrewieństwo to bujda, dawno już zdementowana przez historyków i genealogów. Ale Dariuszowi Rosatiemu to nie przeszkadza, bowiem plucie na Polskę i Polaków wyssał w młodości ze statutu PZPR. Więc dzisiaj czyni to nadal. Jak niegdyś mistrz totalitarnej propagandy Józef Goebels, jak późniejsi goebelsowscy naśladowcy, Stefan Martyka i Wanda Odolska w komunistycznej radiowej „Fali 49”. Pytali oni onegdaj przez propagandowe tuby np. „czy to nie jest dziwne?” albo „kto za tym stoi?”.

Jak widać, to stara i wielokrotnie stosowana metoda lewackiej i komunistycznej propagandy oraz bezpieki wykorzystywana do opluwania porządnych ludzi, zawoalowana w pozornej niewiedzy uzasadniającej pytania, przypomniała się działaczowi PO, a wcześniej PZPR. Metoda znana ludziom totalitarnych służb, a zatem także Dariuszowi Rosatiemu, który był wszak zarejestrowanym kontaktem operacyjnym bezpieki. I już sam ten fakt powinien go społecznie dyskwalifikować. O dyskwalifikacji honorowej nie warto wspominać, bo agenci bezpieki pojęcia honoru nie znali i nigdy nie mieli.

Nie apelujemy zatem do Dariusza Rosatiego o przeprosiny, czy to za pomówienie rodziny Kaczyńskich, czy za manipulowanie pamięcią Witolda Pileckiego, bo się po nim przeprosin nie spodziewamy. Żądamy krótko, sienkiewiczowsko-kmicicowskim „Kończ Waść, wstydu (sobie) oszczędź”… No, chyba, że pojęcie wstydu także Dariuszowi Rosatiemu jest obce. A to może być prawdą.

W imieniu organizatorów Projektu „Rotmistrz Pilecki Bohater Niezwyciężony”

Biuro Prasowe Projektu

Pod oświadczeniem podpisali się także:
Małgorzata Kupiszewska
Koordynator Projektu

Dr hab. prof. UP Kraków Józef Brynkus
Poseł na Sejm RP
Opiekun naukowy Projektu

Michał Siwiec-Cielebon
Dziennikarz


Warszawa-Wadowice, 7 września 2016 r.

Copyright © 2017. All Rights Reserved.