Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Znamiona rosyjskiego ludobójstwa

Międzynarodowa Komisja Śledcza ONZ badająca zbrodnie na Ukrainie podała, że na razie nie zebrała wystarczających dowodów pozwalających postawić Rosji zarzut ludobójstwa. Jest wiele dowodów procesowych na nieulegające przedawnieniu zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości. Ale definicja prawna ludobójstwa jest dość wąska.

Przewodniczący komisji ONZ Erik Moese przyznał, że w rosyjskich mediach pojawiły się pewne wypowiedzi „mogące nosić charakter podżegania do ludobójstwa”. Jednak prace trwają. Natomiast ci, którzy nie są prawnikami i nie muszą udowadniać swoich opinii przed sądem (jak politycy, dziennikarze, zwykli obywatele), niejednokrotnie nazywali to, co robi Rosja na Ukrainie, ludobójstwem. W jej zbrodniach widać bowiem klucz. Mordowanie elit i tworzenie list proskrypcyjnych, deportacje ludności, porywanie dzieci, inżynieria społeczna (np. Mariupol był bombardowany tak, żeby zginęło jak najwięcej ludzi, a teraz na ich miejsce sprowadzani są Rosjanie), odbieranie ziemi rolnikom na terenach okupowanych, niszczenie lub kradzież zbiorów. Wiele na to wskazuje, że reżim Putina chciałby to samo robić wobec innych narodów.

Marcin Herman Autor jest dziennikarzem TV Biełsat

za:niezalezna.pl


***

B. prezydent Ukrainy o Smoleńsku: To było zaplanowane przez Rosję zabójstwo

Były prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko nie ma wątpliwości co do tego, iż Katastrofa Smoleńska była w rzeczywistości zaplanowanym przez zbrodniczego rosyjskiego dyktatora Władimira Putina - zabójstwem polskich elit.

Juszczenko był jednym z rozmówców autorów dokumentalnego cyklu „Reset”, red. Michała Rachonia i prof. Sławomira Cenckiewicza, w wyemitowanym wczoraj w TVP odcinku poświęconym tragedii, jaka miała miejsce w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 roku.

„To było zaplanowane i niestety udane zabójstwo dokonane przez Rosję” – mówił o śmierci ówczesnego prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego oraz blisko setki polskich obywateli, w przeważającej części elit naszego państwa, były przywódca Ukrainy.

„Jak wiele było wtedy podziękowań strony polskiej dla Putina i jego wielkoduszności” – wspominał Juszczenko postawę ówczesnych polskich władz, reprezentowanych przez premiera Donalda Tuska czy marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego.

„A co to za wielkoduszność, zabić całe pokolenie polskich elit?” – pytał Wiktor Juszczenko.

za:www.fronda.pl


***

Prof. Cenckiewicz: Tusk chciał resetu z Rosją za wszelką cenę

Zdaniem prof. Sławomira Cenckiewicza polskie władze z Donaldem Tuskiem na czele celowo akcentowały winę Polaków w Katastrofie Smoleńskiej po to, by zdjąć z putinowskiej Rosji odpowiedzialność za śmierci prezydenta RP i polskich elit.

„Tusk zgłosił się do Putina ze swoją koncepcją nowych stosunków z Rosją w roli kogoś, kto sprzedaje samochód i mówi nabywcy, że sprzeda go za wszelką cenę” – powiedział na antenie Polskiego Radia 24 prof. Cenckiewicz.

Zdaniem dyrektora Wojskowego Biura Historycznego tak właśnie było z prowadzoną przez Donalda Tuska polityką resetu wobec Rosji.

Historyk nie ma wątpliwości, że tego rodzaju podejście do sprawy ówczesnego szefa polskiego rządy Rosjanie „skrzętnie wykorzystali”.

„Dla Rosjan 10 kwietnia [2010 r. – red.] był alertem. Chodziło o podjęcie działań osłonowych, które miałyby ochronić przed ewentualnością podejrzeń o jakąkolwiek winę w sprawie katastrofy. Polskie władze podały Rosjanom piłkę, zaczęto wykluczać ich winę i akcentować winę Polaków” – tłumaczył Sławomir Cenckiewicz.

Prof. Cenckiewicz zwrócił również uwagę na fakt, iż rozmowy na linii Miediwiediew-Komorowski-Tusk „nie dotyczyły upamiętnienia katastrofy smoleńskiej”, lecz dyskutowano podczas nich o „intensyfikacji resetu z Rosją”.

„Wianem ze strony polskiej było oddanie czci sowieckim cmentarzom w Polsce i bolszewikom z 1920 roku” – przypomniał były członek Kolegium IPN.

Jak przekonany jest prof. Cenckiewicz, ówczesnym polskim władzom chodziło o to, by w ramach tuskowego resetu z Putinem „zredefiniować stosunek Polaków” do Armii Czerwonej.

„Z tą agendą jechał Komorowski do Moskwy w maju 2010 roku. Ta armia miała być w Polsce więcej niż doceniona” – skonstatował Sławomir Cenckiewicz.

za:www.fronda.pl

Copyright © 2017. All Rights Reserved.