Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Wraca sprawa „obchodów” urodzin Hitlera. W tle dziennikarka TVN i duże pieniądze

Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie udziału w "obchodach" 128 rocznicy urodzin Adolfa Hitlera w Wodzisławiu Śląskim. Okazuje się organizatorzy imprezy na którą udało się zakraść dziennikarzom TVN (materiał wyemitowali aż 8 miesięcy później) mieli otrzymać zlecenie na jej przeprowadzenie.

Mieli zostać za to sowicie wynagrodzeni. Ale to nie wszystko. jednym z warunków było zaproszenie dziennikarki TVN.

W styczniu dziennikarze "Superwizjera" TVN ujawnili wyniki swego dziennikarskiego śledztwa dotyczącego działalności niektórych polskich środowisk narodowych. Na nagraniach, które zostały zarejestrowane ukrytą kamerą, pokazano m.in. zorganizowane w maju 2017 r. w lesie nieopodal Wodzisławia Śląskiego "obchody" 128. urodzin Adolfa Hitlera.

Materiał pokazuje m.in. rozwieszone na drzewach czerwone flagi ze swastykami i "ołtarzyk" ku czci Adolfa Hitlera z jego czarno-białą podobizną oraz wielką drewnianą swastyką nasączoną podpałką do grilla, która po zmroku zostaje podpalona. Widać też uczestników spotkania przebranych w mundury Wehrmachtu, wznoszenie toastów "za Adolfa Hitlera i naszą ojczyznę, ukochaną Polskę" i częstowanie tortem w kolorach flagi Trzeciej Rzeszy.

Po publikacji materiału prokurator generalny Zbigniew Ziobro polecił prokuratorowi regionalnemu w Katowicach wszczęcie śledztwa tej sprawie. Wszczęła je Prokuratura Okręgowa w Gliwicach

Z zeznań Mateusza S., organizatora "urodzin", do których dotarł portal, wynika jednak, że cała impreza została zamówiona przez tajemniczych mężczyzn i była maskaradą, za którą zapłacono jej organizatorowi 20 tys. złotych - czytamy na stronie portalu wpolityce.pl.

Zleceniodawcy mieli jednak jeden warunek: na +urodziny+ miała być zaproszona tajemnicza +Anna Sokołowska+. Kim jest ta kobieta? To w rzeczywistości Anna Sobolewska - dziennikarka +Superwizjera+ i jednocześnie współautorka reportażu - dodano.

"Z materiałów i analiz, do których dotarliśmy, a którymi według naszych informacji dysponują również prowadzący śledztwo, wyłania się następujący obraz wydarzeń" - relacjonuje portal.

- Marzec 2017 roku, Katowice. Mateusz S., prezes stowarzyszenia +Duma i Nowoczesność+ przychodzi po swojego syna do przedszkola. W pewnym momencie podchodzi do niego dwóch mężczyzn z reklamówką, w której znajduje się 20 tysięcy złotych. Wręczają je Mateuszowi S. I stwierdzają, że za te pieniądze powinien on zorganizować "urodziny Hitlera" - czytamy dalej w artykule.

"Mężczyźni chcą, by impreza miała rozmach. Instruują S., że chcą, by na imprezie pojawiły się płonące swastyki, hitlerowskie emblematy, flagi i mundury. Domagają się jeszcze jednego. Chcą, by jedną z zaproszonych osób była niejaka Anna Sokołowska, która ma się kontaktować z Mateuszem S. w sprawie imprezy" - wyjaśnia portal.

"Mateusz S. Nie pali się do organizacji imprezy. Pieniądze wręczone mu przez tajemniczych mężczyzn wydaje na wakacje i przyjemności. +Anna Sokołowska+ kontaktuje się z nim krótko po tym jak otrzymał on pieniądze od tajemniczych +sponsorów+" - relacjonuje autor tekstu.

"Dziennikarka jest zainteresowana wyjazdem na koncert w marcu 2017. Potem kontakt urywa się na kilka tygodni, by już w kwietniu, tuż przed słynnymi +urodzinami Hitlera+ na nowo połączyć Mateusza S. z dziennikarką. Prezes +Dumy i Nowoczesności+ przygotował specjalną grafikę - zaproszenie i przesłał je grupie znajomych w aplikacji messenger. Anna Sobolewska (wciąż występująca pod fałszywym nazwiskiem Sokołowska) chce wziąć udział w imprezie. Prosi, by mogła zabrać ze sobą kolegę. Tym +kolegą+ jest Piotr Wacowski, współautor reportażu" - czytamy.

Do suto zakrapianych +urodzin+ niemieckiego zbrodniarza dochodzi 13 maja 2017 r. Impreza odbyć miała się pod koniec kwietnia, ale pogoda pokrzyżowała plany organizatorów. Sobolewska przebywa na imprezie kilka godzin, ale z zeznań Mateusza S. wynika, że zdawała mnóstwo pytań na temat stowarzyszenia, jego celów i działań
- podaje portal.

- Piotr Wacowski nie jest początkowo zbyt rozmowny, ale to on staje w pewnym momencie przy drzewie i podnosi rękę w nazistowskim pozdrowieniu. Potem przy wspólnym ognisku zadaje mnóstwo pytań Adamowi B. (uczestnikowi imprezy, niedawno skazanemu za udział w neonazistowskich +urodzinach Hitlera+). Podpytuje o uchodźców i sugeruje Adamowi B., by ten aktywnie +walczył+ z imigrantami. Piotr Wacowski ochoczo częstuje też Adama B. alkoholem" - czytamy dalej w artykule.

Jak pamiętamy dziennikarze zdobywają nagrania, ale mija wiele miesięcy, zanim one trafią na antenę. "Dopiero w styczniu tego roku +Superwizjer+ ujawnia nagrania" - zaznacza portal.


za:niezalezna.plieniadze

                                                                            ***

                   KRRiT zwraca się do prokuratury o zbadanie materiału TVN24 ws. rzekomych „urodzin Hitlera”

 „W związku z publikacją 8.11.2018 r. na portalu wPolityce, KRRiT zwraca się do Prokuratury Okręgowej w Gliwicach z wnioskiem o przedstawienie informacji dotyczącej ustaleń Prokuratury w sprawie udziału nadawcy audycji "Superwizjer" (Spółki TVN SA) w opisanym wydarzeniu” – poinformował Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji na Twitterze.

Przypomnijmy: portal wpolityce.pl poinformował, że z zeznań Mateusza S., organizatora „urodzin Hitlera”, wynika, że całe wydarzenie zostało zamówione i zapłacono za nie 20 tys. złotych.

Co więcej wczoraj pojawiły się kolejne informacje, z których miało wynikać, że „urodziny Hitlera”, organizowane w kwietniu 2017 r. w lesie pod Wodzisławiem Śląskim, miały formę alkoholowej libacji, w której uczestniczyli reporterzy TVN. Jak podaje portal wpolityce.pl jeden z autorów materiału miał namawiać uczestników wydarzenia do popełnienia przestępstwa przeciwko uchodźcom.

Portal dotarł do zeznań Mateusza S., z których wynika, że wydarzenie szybko zmieniło się w „ordynarne pijaństwo”, a reporterzy TVN starali się uzyskać od uczestników imprezy kompromitujące deklaracje.

Dziennikarz Piotr Wacowski miał stanąć na drzewie i wykonywać gest nazistowskiego pozdrowienia.

za:telewizjarepublika.pl

                                                                            ***

Wiceminister sprawiedliwości o "urodzinach Hitlera" i TVN: Przypomina inne przypadki tej stacji telewizyjnej z przeszłości

Portal wpolityce donosi, że słynne "urodziny Hitlera", o których program nakręciło TVN24, mogły być ustawką. Do sprawy odniósł się wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak.

 – Nie przesądzając, bo postępowanie trwa, prokuratorzy pracują, ale rzeczywiście jakoś to przypomina inne przypadki tej stacji telewizyjnej z przeszłości. Typu wychodzenie podczas Mszy z kościoła św. Anny, gdzie przypadkiem z tragarzami przechodzili reporterzy TVN i materiał nakręcili – ocenił wiceminister Łukasz Piebiak podczas rozmowy w telewizji wpolsce.pl.

Polityk stwierdził, że jeżeli te doniesienia okażą się prawdziwe, to będzie to oznaczało "ohydne wprowadzanie opinii publicznej w błąd". Jego zdaniem cała sprawa może zaszkodzić nie tyle PiS-owi, co całej Polsce.

Wiceminister zwrócił ponadto uwagę na fakt, że materiał został wypuszczony wiele miesięcy po jego nakręceniu.
Ustawione "urodziny"?

Portal wpolityce.pl twierdzi, że z zeznań Mateusza S.,organizatora "urodzin”, wynika, iż cała impreza została zamówiona przez tajemniczych mężczyzn i była maskaradą, za którą zapłacono jej organizatorowi 20 tys. złotych. "Zleceniodawcy mieli jednak jeden warunek: na urodziny miała być zaproszona tajemnicza Anna Sokołowska. Kim jest ta kobieta? To w rzeczywistości Anna Sobolewska - dziennikarka Superwizjera i jednocześnie współautorka reportażu" – czytamy.

S. zeznał, że pieniądze otrzymał w reklamówce. Mężczyźni mieli się domagać, aby na imprezie pojawiły się płonące swastyki, hitlerowskie emblematy, flagi i mundury. Ostatecznie do imprezy dochodzi 13 maja 2017 roku. Są na niej również dziennikarze TVN-u. "Sobolewska przebywa na imprezie kilka godzin, ale z zeznań Mateusza S. wynika, że zdawała mnóstwo pytań na temat stowarzyszenia, jego celów i działań. Piotr Wacowski nie jest początkowo zbyt rozmowny, ale to on staje w pewnym momencie przy drzewie i podnosi rękę w nazistowskim pozdrowieniu. Potem przy wspólnym ognisku zadaje mnóstwo pytań Adamowi B. (uczestnikowi imprezy, niedawno skazanemu za udział w neonazistowskich urodzinach Hitlera). Podpytuje o uchodźców i sugeruje Adamowi B., by ten aktywnie walczył z imigrantami. Piotr Wacowski ochoczo częstuje też Adama B. alkoholem" – opisuje wpolityce.pl.

za:dorzeczy.pl

                                                                                  ***

W. Gadowski: Jeśli potwierdzi się, że reportaż TVN „Urodziny Hitlera” był ustawką, należałoby sprawdzić, czy nie można odebrać koncesji tak nieetycznej telewizji

Konsekwencje powinny być daleko idące, a więc ogromna kara nałożona na TVN przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, sprawdzenie koncesji pod kątem tego, czy nie można odebrać koncesji tak nieetycznej telewizji – jeżeli to się wszystko potwierdzi – mówił w piątkowej audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja red. Witold Gadowski, wiceprezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.

W ostatnich dniach portal wPolityce.pl dotarł do informacji, z których wynika, że reportaż „Urodziny Hitlera”, wyemitowany w stacji TVN w programie „Superwizjer” mógł być opłaconą prowokacją. Śledztwo w tej sprawie rozpoczęła już Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego

Witold Gadowski, który w przeszłości przez pewien czas pracował w TVN, podkreślił, że bardzo dobrze zna współtwórców tego materiału.

    – Znam pana Kittela, znam pana Wacowskiego – cóż mogę powiedzieć? Pan Kittel [Bertold Kittel-red.] nigdy nie budził mojego zaufania, co zresztą można prześledzić w procesach, które przegrał. Przegrał proces z ludźmi Marka Kempskiego, przegrał proces z Piotrem Wojciechowskim, przegrał wreszcie proces z Romualdem Szeremietiewem. Wszędzie musiał odszczekiwać oskarżenia, które niszczyły tych ludzi, bo to była moc niszcząca. Oczywiście otrzymywał za to najwyższe nagrody dziennikarskie. Teraz powinien je zwrócić. Przez pewien czas Kittel był cicho, aż wreszcie znowu wypłynął przy okazji realizacji tego materiału, który podpisała nieznana dziennikarka – wskazał gość „Aktualności dnia”.

Reportaż TVN-u mógł posłużyć do tego, aby zbudować antypolską narrację w związku z procedowaną z podobnym czasie ustawą o IPN – ocenił publicysta.

    – Ta prowokacja – jak widać – została przygotowana dużo wcześniej tylko po to, aby użyć ją jako takiego zapalnika do całej antypolskiej kampanii, która ruszyła niedługo potem. Najpierw było, że Polacy to faszyści, naziści, że czczą Hitlera. Potem posypały się oskarżenia w związku z nowelizacją ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej, więc wygląda to na przygotowaną akcję. Nie można tego zostawić, bo jest to pierwszy w dziejach polskiego dziennikarstwa, bo jego częściowym odrodzeniu, przypadek, aby tak manipulować, żeby tak nieetycznie, wręcz przestępczo przygotowywać materiały, które mają zdestabilizować kraj – akcentował dziennikarz.

Jeżeli zarzuty się potwierdzą, TVN powinien zostać bardzo surowo ukarany, być może łącznie z odebraniem koncesji tej telewizji – zaznaczył redaktor.

    – Konsekwencje powinny być daleko idące, a więc ogromna kara nałożona na TVN przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, sprawdzenie koncesji pod kątem tego, czy nie można odebrać koncesji tak nieetycznej telewizji – jeżeli to się wszystko potwierdzi. No i wreszcie natychmiastowe zamknięcie programu „Superwizjer” i odebranie możliwości uprawiania zawodu dziennikarskiego tym osobom, które brały w tym udział – mówił Witold Gadowski.

Wiceprezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich poinformował, że SDP zamierza przeprowadzić dziennikarskie śledztwo, które ma wykazać, jaki był rzeczywisty przebieg wydarzeń w związku z powstaniem materiału „Urodziny Hitlera”.

    – Jeżeli rzeczywiście potwierdzą się zarzuty, to SDP napisze do Discovery, które jest właścicielem stacji TVN, z prośbą o natychmiastowe wyjaśnienia, jak mogło dojść do tak drastycznego pogwałcenia dziennikarskich standardów w stacji, która jest własnością koncernu Discovery. Konsekwencje będą daleko idące, łącznie z tym, że przyznamy wtedy programowi „Superwizjer” i tym dziennikarzom „Hienę roku”, a może i „Hienę stulecia” – podkreślił gość „Aktualności dnia”.

Dziennikarz odniósł się również do oświadczenia dotyczącego reportażu „Urodziny Hitlera”, które na jednym z portali społecznościowych zamieściła stacja TVN.

    Stanowczo odrzucamy insynuacje B. Mazurek, że materiał o polskich nazistach był opłaconą inscenizacją. Posłanka PiS opiera je na zeznaniach neonazisty, który jak każdy oskarżony może w śledztwie kłamać w celu własnej obrony. Powielanie tych rewelacji jest skandalicznym nadużyciem

– Widać, że są wystraszeni. Przecież nam nie chodzi o to, czy to dziennikarze poszli i zapłacili za taką ustawkę. Nam chodzi o to, czy w ogóle były zapłacone za to pieniądze, kto zapłacił, kto przygotował taką inscenizację i dlaczego. Na to nie odpowiada oświadczenie TVN-u, więc w ogóle nie brałbym pod uwagę tego, co TVN napisał, bo to jest próba wystraszonej obrony. Chcę odpowiedzieć na najprostsze pytania: czy rzeczywiście ktoś zapłacił temu człowiekowi za taką inscenizację, czy rzeczywiście pan Wacowski pił wódkę z tymi ludźmi i podnosił rękę w geście „Heil Hitler”, jak to wynika z zeznań tego oskarżonego, czy rzeczywiście miały miejsce tak straszliwie bulwersujące wydarzenia, które potem niestety sprowokowały ogromną kampanię antypolską na całym świecie – wyjaśnił publicysta.

za:www.radiomaryja.pl

Copyright © 2017. All Rights Reserved.