Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Lekarzu, zabijaj. Inaczej Tusk naśle na Ciebie prokuraturę…

Premier Donald Tusk oczekuje od lekarzy zabijania dzieci poczętych. Jeżeli jakikolwiek medyk w Polsce odmówi uśmiercenia nienarodzonego dziecka, będzie miał na głowie prokuraturę. Tusk zapowiedział, że odmowa zabicia dziecka będzie ścigana z urzędu.

– Zwróciłem się do ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego i do pani minister zdrowia, aby przedstawili odpowiednim instytucjom i osobom wytyczne, zgodnie z którymi na przykład w przypadku odmowy uzasadnionej terminacji ciąży, szpital straci kontakt z NFZ w zakresie ginekologii, jeśli bez wyraźnego uzasadnienia odmówi terminacji ciąży i sprowadzi przez to zagrożenie na zdrowie i życie kobiety – powiedział dziś premier Donald Tusk.

Polityk przemawiał na radzie krajowej Platformy Obywatelskiej. Z okazji Dnia Kobiet 8 marca mówił o zabijaniu przez kobiety dzieci.

– Będziemy oczekiwali od konsultanta krajowego do spraw ginekologii i konsultantów wojewódzkich kontrolę wszystkich klauzul sumienia i każda odmowa wykonania zabiegu będzie zgłaszana z urzędu do prokuratury. Od dzisiaj prokuratura będzie zobowiązana do badania, dlaczego ktoś naraził zdrowie i życie kobiety, a nie dlaczego ktoś zdecydował się na ratowanie zdrowia lub życia kobiety – dodał premier.

Tusk zapowiedział też, że będzie zabiegać o zapewnienie kobietom w Polsce swobody uśmiercania dzieci. Wspominał tutaj propozycję ustawową KO, która zagłada bezkarność mordowania dzieci aż do 12. tygodnia ciąży.

Tusk do koalicjantów ws. aborcji: macie prawo trwać przy swoich poglądach, ale nie będziecie narzucać poglądów innym

Kwestiom dotyczącym praw kobiet i liberalizacji prawa aborcyjnego – premier i przewodniczący PO Donald Tusk poświęcił swoje przemówienie podczas piątkowego posiedzenia Rady Krajowej PO. “Macie prawo trwać przy swoich poglądach, ale nie będziecie narzucać poglądów innym” – zwrócił się do koalicjantów.

W piątek w Warszawie odbyła się Rada Krajowa Platformy Obywatelskiej. Podczas wystąpienia Tusk wzywał działaczy partii, aby “bardzo poważnie traktowali tych, którzy głosowali na KO i tych, którzy wiążą z tą formacją nadzieje. “Nie macie prawa, ja nie mam prawa i wy nie macie prawa, ani przez chwilę zachłysnąć się sondażami, które pokazują, że Platforma Obywatelska i Koalicja Obywatelska, staliśmy się liderami w oczach opinii publicznej, tej politycznej sceny” – mówił.

“Jak wiecie łaska pańska – a naszym panem są wyborczynie i wyborcy – na pstrym koniu jeździ, więc traktujecie to jako zachętę, ale proszę, żebyście zobaczyli w tych sondażach i jak patrzycie ludziom w oczy; żebyście zobaczyli, co mają w oczach, w tym jest ciągle duża nadzieja, ale w tym są także sygnały i ostrzeżenia. Jeśli nie dacie rady – mówią nam to codziennie – jeśli zawiedziecie szumnie w tych podstawowych kwestiach, to bardzo szybko z tego konia spadniecie” – zaznaczył.

Większą część swego przemówienia Tusk poświęcił jednak kwestiom dotyczącym praw kobiet. Zapowiedział, że jego ugrupowanie będzie konsekwentnie i stanowczo zmierzać do tego, aby bezpieczna terminacja ciąży była prawem kobiety.

Lider PO nawiązał przy tym do dyskusji, jaka w ostatnich dniach toczy się wokół projektów dot. aborcji. “Osobiście nie znajduję mocnych argumentów ze strony tych, mówię tu o naszych koalicjantach, którzy wydają się konsekwentnie przekonywać wszystkich, że kwestia praw kobiet, to jest coś, co można negocjować, nad czym można tygodniami miesiącami debatować, albo poddawać referendum” – mówił.

Podkreślał, że to nie jest kwestia przekonań, tylko tego, czy kobieta może o sobie decydować. “Ja sam nikomu nie chcę narzucać swoich poglądów i jeszcze raz zwracam się do wszystkich naszych partnerów: macie prawo trwać przy swoich poglądach, mówiliście o nich otwarcie w czasie kampanii, ale to was nie zwalnia z obowiązku, to taka elementarna przyzwoitość – przynajmniej tak powinno być w koalicji 15 października – że nie będziecie narzucać poglądów i konsekwencji swoich poglądów innym, którzy mają inne poglądy i chcą o sobie decydować” – powiedział premier.

Podkreślił, że jako lider największego ugrupowania koalicji 15 października czuje się odpowiedzialny za całość tego projektu politycznego. “Propozycje Trzeciej Drogi, że ustawowo przywrócą kompromis sprzed wyroku tzw. Trybunału pani Przyłębskiej to jest argumentacja nie fair. Nie trzeba przywracać żadnego kompromisu mocą jakiejś ustawy, bo wyrok TK nie zmienił prawa w Polsce” – ocenił.

“My wiemy, że kompromis aborcyjny to nie jest coś, o co dzisiaj chodzi polskim kobietom” – mówił. “Jednak, warto, by stan prawny, który obowiązuje dzisiaj, nie był obarczony konsekwencjami wyroku TK, tak, aby wyrok Przyłębskiej nie ciążył na życiu i bezpieczeństwu kobiet w Polsce” – dodał.

Podkreślał, że klauzula sumienia nie może być uzasadnieniem odstąpienia od czynności ratujących życie lub zdrowie kobiety. “Zwróciłem się do ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego i do pani minister zdrowia, aby przedstawili odpowiednim instytucjom i osobom wytyczne, zgodnie z którymi np. w przypadku odmowy uzasadnionej terminacji ciąży szpital straci kontrakt z NFZ w zakresie ginekologii, jeśli bez wyraźnego uzasadnienia odmówi terminacji ciąży i sprowadzi przez to zagrożenie na zdrowie i życie kobiety” – powiedział Tusk.

Premier mówił, że klauzula sumienia “nie może w żadnym wypadku zastąpić tego oczywistego obowiązku, który jest pierwszym obowiązkiem każdego lekarza, a więc kiedy trzeba ratować życie i zdrowie kobiety”. Dodał, że “klauzula sumienia nie może być uzasadnieniem odstąpienia od czynności, które ratują życie lub zdrowie kobiety”.

Premier przekazał ponadto, że rząd będzie oczekiwał od konsultanta krajowego do spraw ginekologii, także konsultantów wojewódzkich, kontroli wszystkich klauzul sumienia “i każda odmowa wykonania zabiegu, każda odmowa wykonania zabiegu, będzie zgłaszana z urzędu do prokuratury”.

Dodał, że “od dzisiaj prokuratura będzie zobowiązana do badania, dlaczego ktoś naraził życie i zdrowie kobiety, a nie dlaczego ktoś zdecydował się na ratowanie zdrowia lub życia kobiety”. “Dlatego będę oczekiwał, aby Prokurator Generalny wszczynał z urzędu śledztwo w sprawie każdego przypadku odmowy – niezależnie od tego, czy konsekwencje tej odmowy będą tragiczne, czy nie” – powiedział Tusk.

“I podkreślam: nie będziemy czekać na zgodę lub brak zgody opozycji, prezydenta, czy nawet naszych koalicjantów. Te decyzje wprowadzimy mocą decyzji premiera, odpowiednich ministrów i odpowiednich instytucji” – zapowiedział szef rządu.

Wystąpienie wygłosił równie prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, który podkreślał, że stolica dba o prawa kobiet nawet w czasach rządów PiS. Jak mówił, w stolicy niezmiennie realizowany był program dot. in vitro, a także program żłobkowy. Podkreślił, że prawa kobiet są niezwykle istotnym tematem w wyborach samorządowych. Zapewnił, że wybory 15 października były pierwszym krokiem w kierunku zmian. Jak dodał, wybory samorządowe są kolejnym ważnym krokiem na drodze przywracania demokracji, praworządności, praw obywatelskich, a samorządy będą w tym zakresie współpracować z rządem.

Podczas Rady glos zabrała również minister zdrowia Izabela Leszczyna, która wymieniła postulaty programu partii, które już udało się zrealizować oraz plany na najbliższe miesiące w zakresie polityki zdrowotnej. “1 czerwca rusza program in vitro finansowany z budżetu państwa. Nowością w tym programie jest onkopłodność – osoby, które muszą poddać się bardzo trudnej terapii onkologicznej, a w przyszłości chcą być rodzicami będą mogły zamrozić swoje gamety” – zapowiedziała szefowa MZ.

Przypomniała, że drugim zobowiązaniem wyborczym było rozszerzenie bezpłatnych badań prenatalnych. “Poszerzamy je nie tylko przedmiotowo. Będą one dostępne dla wszystkich kobiet bez względu na wiek, jeśli tylko lekarz uzna, że są tej kobiecie potrzebne” – zapewniła Leszczyna.

Szefowa MZ powiedziała, że kolejnym postulatem jest pigułka “dzień po”, czyli bezpieczna antykoncepcja awaryjna bez recepty. “Jeśli w 25 krajach Unii Europejskiej można ją kupić bez recepty, bez żadnych ograniczeń, to dlaczego w Polsce ma być inaczej. Nie rozumiemy tego i dlatego ta ustawa już wyszła z Sejmu i czekamy na podpis prezydenta” – powiedziała Leszczyna.

Zaznaczyła, że edukacja zdrowotna – w tym seksualna – to kolejny punkt pakietu “Świadoma, bezpieczna ja”. “Jak chcemy uniknąć niechcianych ciąż, jeśli nie edukujemy młodych ludzi i nie udostępniamy antykoncepcji?” – pytała. “Rozmawiałam z pielęgniarkami szkolnymi i są gotowe prowadzić lekcje o zdrowiu – w tym seksualnym” – dodała.

Poinformowała, że rozmawiała z farmaceutami, żeby szczepienia dzieci przeciw HPV w wieku 11-13 lat były dostępne także w aptekach. Przekazała, że jest już po rozmowach z anestezjologami i ministerstwo będzie promować te porodówki, które udostępniają znieczulenie oferując kobietom naturalne porody. “Będziemy je motywować także finansowo” – zapewniła Leszczyna.

“W poniedziałek kieruję do konsultacji społecznych rozporządzenie, w którym zmieniamy ogólne warunki umów pomiędzy NFZ a szpitalami prowadzącymi odziały ginekologiczno-położnicze” – zapowiedziała Leszczyna. Jak zaznaczyła, jeśli odmówią kobiecie terminacji ciąży, zgodnej z polskim prawem, wówczas stracą kontrakt.

Na posiedzeniu Rady wystąpiła również wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Aleksandra Gajewska, która podkreślała, że kobiety potrzebują warunków do rozwoju. W tym kontekście zwracała uwagę, że w Polsce wciąż są miejsca, w których nie ma o dostępności do żłobków.

Po zakończeniu obrad Rady Krajowej, szef PO był pytany przez dziennikarzy, czy planowane są zmiany w zarządzie partii. “Nie dziwcie się, z tą drużyną wygrałem wybory – dopiero zaczęliśmy tę wielką robotę, więc zaproponowałem tych samych najbliższych współpracowników. Jak nam kiedyś coś nie wyjdzie, to wtedy będą zmiany. Na razie idziemy z tym samym składem do przodu” – odparł Tusk.

za:pch24.pl

***

Tusk grozi prokuratorem za stosowanie klauzuli sumienia. „Zastraszanie lekarzy, podważanie wyroku TK Rzeplińskiego”

Podważa Pan autonomię lekarzy i ich Zasad Etyki – napisał do Donalda Tuska mec. Bartosz Lewandowski. Komentował słowa premiera, który zapowiedział, że każdym lekarzem, który zastosuje klauzulę sumienia automatycznie zajmie się prokuratura.

„Zwróciłem się do ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego oraz do pani minister zdrowia, aby przedstawili odpowiednim instytucjom i osobom wytyczne, zgodnie z którymi np. w przypadku odmowy uzasadnionej terminacji ciąży szpital straci kontrakt z NFZ w zakresie ginekologii, jeśli bez wyraźnego uzasadnienia odmówi terminacji ciąży i sprowadzi przez to zagrożenie na zdrowie i życie kobiety” – mówił Donald Tusk podczas posiedzenia Rady Krajowej PO w Warszawie. Dodał, że „każda odmowa wykonania zabiegu (aborcji) będzie zgłaszana z urzędu do prokuratury”.

Na słowa premiera zareagował mec. Bartosz Lewandowski.

    „Oprócz tego, że jest to wprost zastraszenie lekarzy, to jest to również podważanie tego, co orzekł @TK_GOV_PL pod kierownictwem prof. Andrzeja Rzeplińskiego (tak, to ta osoba, która występowała z serduszkiem @Platforma_org na klapie marynarki). Orzeczenie wydane również głosami sędziów: Wojciech Hermeliński, Marek Zubik, Stanisław Rymar i inni” – napisał prawnik w portalu X.

Zacytował też wyrok Trybunały Konstytucyjnego z 7 października 2015 r. (sygn. K 12/14), czyli z czasów, kiedy prezesem TK był Andrzej Rzepliński:

    „Wolność sumienia i wyznania stanowi we współczesnym świecie, a w szczególności w Europie, podstawową zasadę – a jednocześnie wyznacznik – państwa i społeczeństwa demokratycznego. (…) Pełna „emancypacja” wolności sumienia była dziełem rozwijającej się w XIX w. ideologii liberalnej. (…) Doktryna liberalna wskazała na konieczność jurydyzacji prawa do wolności sumienia i wyznania. Domagała się uznania go za prawo konstytucyjne i zagwarantowania szczegółowych uprawnień jednostki w prawie pozytywnym”.

I dalej:

    „Omawiając międzynarodowe standardy ochrony wolności sumienia w kontekście zaskarżonej regulacji, nie sposób pominąć rezolucji nr 1763 Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy z 7 października 2010 r. w sprawie prawa do sprzeciwu sumienia w ramach legalnej opieki medycznej (dalej: rezolucja RE z 7 października 2010 r.) – ang. The right to conscientious objection in lawful medical care. Zgodnie z nią żadna osoba, szpital lub instytucja nie mogą zostać prawnie przymuszone, pociągnięte do odpowiedzialności prawnej ani dyskryminowane ze względu na odmowę wykonania lub odmowę pomocy przy wykonaniu zabiegu przerywania ciąży, wywołania poronienia, eutanazji lub innego czynu, który mógłby spowodować śmierć zarodka ludzkiego lub embrionu, z jakiegokolwiek powodu.”

„Podważa Pan też autonomię lekarzy i ich Zasad Etyki (lekarze mogą być rozczarowani…)” - dorzuca Bartosz Lewandowski. I cytuje:

    „Zgodnie z art. 2 ust. 1 KEL (Kodeks Etyki Lekarskiej): «Powołaniem lekarza jest ochrona życia i zdrowia ludzkiego, zapobieganie chorobom, leczenie chorych oraz niesienie ulgi w cierpieniu; lekarz nie może posługiwać się wiedzą i umiejętnością lekarską w działaniach sprzecznych z tym powołaniem». Art. 4 KEL stanowi, że: «Dla wypełnienia swoich zadań lekarz powinien zachować swobodę działań zawodowych, zgodnie ze swoim sumieniem i współczesną wiedzą medyczną»”.

za:opoka.org.pl

***

Prof. Cenckiewicz mocno o groźbach Tuska ws. aborcji: „szatan jest ich bogiem”

Prof. Sławomir Cenckiewicz w mocnych słowach skomentował próbę zastraszania przez premiera Donalda Tuska polskich lekarzy w kontekście aborcji.

„Szatan jest ich bogiem” – przytoczył słowa papieża Piusa VIII, który na Stolicy Piotrowej zasiadał przed niespełna dwustu laty.

Donald Tusk publicznie zapowiedział wczoraj, że każda odmowa przez lekarza dokonania abortowania dziecka poczętego będzie z urzędu zgłaszana do prokuratury.

za:www.fronda.pl


***

Aborcja tylko dla Polek. Tak Niemcy walczyli z "niższymi rasami"

9 marca 1943 roku Niemcy zalegalizowali aborcję w nieograniczonym zakresie na terenie Generalnego Gubernatorstwa. Przepisy te miały sprawić, że Polacy przestaną się rozmnażać.

 Aborcja została zalegalizowana na terenie utworzonego przez Niemców, na terenie II Rzeczpospolitej, Generalnego Gubernatorstwa 9 marca 1943 roku. Aborcyjna polityka Niemców wymierzona była przede wszystkim w Polki. Celem Niemców była eliminacja „niższych ras”. W tym samym czasie aborcja na terenie III Rzeszy była surowo zakazana, za wyjątkiem szczególnych przypadków. Niemkom, za dokonanie aborcji, groziła nawet kara śmierci.

Aborcja w Niemczech

Od 1532 roku na terenie Niemiec zakazana była aborcja „żywego dziecka”, za które uznawano dziecko już w czwartym miesiącu ciąży (kiedy, jak to określano, kobieta zaczynała odczuwać jego ruchy). Przerwanie ciąży na wcześniejszym etapie ciąży było możliwe za zgodą sądu. W praktyce niewiele kobiet bywało jednak oskarżanych o dokonanie aborcji, gdyż, z racji niedużej wiedzy medycznej, bardzo trudno było udowodnić, że przerwały one ciążę celowo.

Całkowity zakaz aborcji wprowadzono w 1872 roku. Przepisy te umieszczone zostały w Kodeksie Karnym (artykuł 218). Za celowe przerwanie ciąży groziło kobiecie od 6 miesięcy do 5 lat więzienia. Taka sama kara groziła ludziom, którzy pomagali kobiecie pozbyć się dziecka. Ponadto, artykuł 219 przewidywał, że za udostępnienie kobiecie środków poronnych grozi 10 lat więzienia. Te przepisy obowiązywały także na terenie Polski w zaborze pruskim.

 Po zakończeniu pierwszej wojny światowej działacze m.in. Komunistycznej Partii Niemiec postulowali liberalizację prawa aborcyjnego, ale projekt został odrzucony przez Reichstag. W 1926 roku nie zlikwidowano kar za przerywanie ciąży, lecz zmniejszono je. Usunięto z KK m.in. wspomniany artykuł 219. Rok później natomiast aborcję uznano za legalną, jeżeli na szali było ratowanie życia matki lub jeżeli ciąża mogła pogorszyć stan zdrowia kobiety.

Trzecia Rzesza

Prawo aborcyjne na terenie Niemiec zostało zaostrzone po dojściu Adolfa Hitlera do władzy w 1933 roku. Aborcja została uznana za zbrodnię przeciwko ciału i państwu. Do Kodeksu Karnego przywrócono też usunięty wcześniej artykuł 219, w którym ponadto dodano zapis o zakazie reklamy i edukowania w zakresie stosowania środków poronnych. Przerywanie ciąży było nadal możliwe, lecz każdorazowo musiał tę kwestię zatwierdzić sąd. W ramach Gestapo powołano też specjalny urząd zajmujący się tropieniem nielegalnych aborcji (Biuro ds. Walki z Homoseksualizmem i Aborcją).

Przepisy te, co trzeba podkreślić, dotyczyły jednak przede wszystkim Niemek. Żadne kary z racji przerywania ciąży nie spadały na Żydów, których Niemcy uważali za podludzi (mówiono wprost, że „zarodki żydowskie” to nie to samo, co „zarodki aryjskie”). Władze Rzeszy oczekiwały przy tym, że jedynie rasa aryjska będzie się rozmnażać. Tym samym zakaz aborcji dla Niemek wynikał tylko i wyłącznie z ideologicznych pobudek, a nawet planów podboju Europy i biologicznego wyeliminowania innych narodów.

W czasie II wojny światowej w Niemczech aborcja była całkowicie zakazana. Zabroniona była też sprzedaż i produkcja środków antykoncepcyjnych, z wyjątkiem prezerwatyw. Przepisy zaostrzono jeszcze w 1943 roku. Kobietom, którym udowodniono wielokrotne próby przerwania ciąży groziła nawet kara śmierci. Zakaz aborcji nie dotyczył jednak mieszkających na terenie Niemiec kobiet innych narodowości, np. Polek i Rosjanek, które przymusowo pracowały na obszarze Rzeszy (te kobiety były wręcz do aborcji zmuszane). Wyjątkiem były sytuacje, kiedy np. ojcem dziecka był cieszący się poważaniem Niemiec lub członek SS. W takich przypadkach kobieta była badana, czy jest „w stanie” urodzić czyste rasowo dziecko. Nawet jeśli pozwalano wówczas kobiecie donosić ciążę, dziecko było jej po porodzie odbierane i wychowywane na Niemca.

Początkowo na terenie Generalnego Gubernatorstwa utworzonego przez Niemców w Polsce na terenach okupowanych (12 października 1939 roku), utrzymano przepisy aborcyjne, jakie obowiązywały w II Rzeczpospolitej. Radykalna liberalizacja przepisów nastąpiła na początku marca 1943 roku. Aborcja była całkowicie legalna, a ciążę można było przerwać w dowolnym momencie i bez żadnego powodu. Przepisy te dotyczyły wszystkich kobiety nie-niemieckiego pochodzenia i wymierzone były w „niższe rasy”, które zdaniem Niemców, miały się nie rozmnażać i powinny zostać biologicznie wytępione.

Anna Szczepańska

za:historia.dorzeczy.pl

Copyright © 2017. All Rights Reserved.