Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Publikacje polecane

Cierpliwie podążajmy za Bogiem

Pan wzywa nas, byśmy byli cierpliwi i nienaganni, i zawsze podążali w Jego obecności – powiedział w czasie dzisiejszej Mszy św. sprawowanej w kaplicy Domu Świętej Marty Ojciec Święty Franciszek.

Papież dodał przy tym, że Bóg zawsze wybiera swój sposób wejścia w nasze życie, a to wymaga od nas cierpliwości, bo nie zawsze Go dostrzegamy. Jak podaje Katolicka Agencja Informacyjna (KAI), w Eucharystii uczestniczyli pracownicy watykańskiej służby zdrowia.

Powolnemu wkraczaniu Boga w życie 99-letniego Abrahama, któremu obiecał syna (Rdz 17, 1.9-10.15-22), Papież przeciwstawił natychmiastowe wejście Boga w życie trędowatego z Ewangelii (Mt 8, 1-4). Jezus wysłuchuje jego modlitwy, dotyka i dokonuje cudu. Nawiązując do obydwu czytań, Franciszek podjął refleksję nad wkraczaniem Boga w nasze życie. Zauważył, że owo wejście Boga nie zawsze dokonuje się w ten sam sposób. Nie ma protokołu działania Boga w naszym życiu, choć zawsze mamy do czynienia ze spotkaniem między nami a Bogiem.

- Pan zawsze wybiera swój sposób wejścia w nasze życie. Wiele razy czyni to tak wolno, że grozi nam utrata cierpliwości. Kiedyż, o Panie! Modlimy się i modlimy... A Pan nie wkracza w nasze życie. Innym razem to, co obiecał nam Pan, jest tak wielkie, że jesteśmy trochę niedowiarkami, sceptykami i jak Abraham nieco ukradkiem się uśmiechamy. Dzisiejsze pierwsze czytanie mówi, że Abraham, upadłszy na twarz, roześmiał się... i powiedział nieco sceptycznie: „Jakże to, jak w wieku niemal stu lat będę miał syna, a moja 90-letnia żona zostanie matką, urodzi syna?” – wskazał Ojciec Święty.

Franciszek zauważył, że ten sam sceptycyzm dostrzeżemy u Sary przy dębach Mamre, gdy trzej aniołowie mówili jej to samo co Abrahamowi. – Ileż razy, kiedy Pan nie przychodzi, kiedy nie czyni cudu i tego, co chcemy, stajemy się niecierpliwi lub sceptyczni – zaznaczył Papież i dodał: – Ale sceptykom nie może uczynić cudu.

– Pan ma swój czas. Ale także On w relacji z nami ma dużo cierpliwości. Nie tylko my musimy być cierpliwi: On ma cierpliwość, czeka na nas! Czeka na nas aż do końca życia! Pomyślmy o dobrym łotrze, który właśnie na samym końcu życia rozpoznał Boga. Pan idzie z nami, ale wiele razy nie ukazuje się, jak w przypadku uczniów z Emaus. Pan jest zaangażowany w nasze życie – to pewne! – ale wiele razy tego nie widzimy. Wymaga to od nas cierpliwości. Ale Pan, który podąża z nami, On również ma dużo cierpliwości wobec nas – zaznaczył Papież.

Ojciec Święty wskazał też na „tajemnicę cierpliwości Boga, który podążając z nami, idzie naszym tempem”. Zauważył, że czasami w naszym życiu „sprawy stają się tak ciemne, że chcielibyśmy, jeśli jesteśmy w tarapatach – zejść z krzyża”.

Franciszek, mówiąc do zgromadzonych na Mszy św. w kaplicy Domu Świętej Marty, zauważył, że noc jest najciemniejsza, kiedy bliska jest jutrzenka. Zawsze kiedy schodzimy z krzyża, czynimy to na pięć minut przed nadejściem wyzwolenia, w chwili największej niecierpliwości.

– Jezus na krzyżu czuł, że stawiano Go przed wyzwaniem: „Zejdź, zejdź, zstąp”. Zachował cierpliwość aż do końca, bo On ma do nas cierpliwość. On zawsze wkracza, jest z nami związany, ale czyni to na swój sposób i wówczas, kiedy sądzi, że jest to najlepsze – wskazał Ojciec Święty,  dodając: – Mówi nam to, co powiedział do Abrahama: „Chodź w mojej obecności i bądź doskonały”, bądź bez zarzutu – to właściwe słowo. To właśnie jest droga z Panem, a On wkracza, ale musimy poczekać, czekać na właściwą chwilę, podążając zawsze w Jego obecności i starając się być bez zarzutu. Prośmy Pana o tę łaskę, abyśmy zawsze kroczyli w Jego obecności, starając się być nienagannymi – zakończył dzisiejszą homilię Ojciec Święty Franciszek.
IK

za: http://www.naszdziennik.pl/wiara-stolica-apostolska/42227,cierpliwie-podazajmy-za-bogiem.html (kn)

Copyright © 2017. All Rights Reserved.