Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Komentarze i pytania

Dr Nowaczyk o kłamstwie Osieckiego

Dr Kazimierz Nowaczyk, ekspert zespołu Antoniego Macierewicza, zamieścił na swoim blogu na Niezalezna.pl wpis, w którym informuje, że Jan Osiecki - znany z łgarstw na temat katastrofy smoleńskiej - znów kłamie. Tym razem Osiecki stwierdził, że prof. Wiesław Binienda brał rzekomo udział w konferencji "Mechanika w lotnictwie", na której miał zostać "rozjechany walcem". Osiecki zamieścił swoje rewelacje na portalu Salon24.pl. Napisał m.in.:

Z dala od kamer, mikrofonów zebrali się fachowcy żeby dyskutować o lotnictwie na poważnej międzynarodowej konferencji. Grono ekspertów jest zacne, a poruszane tematy bardziej niż ciekawe, do tego jedna z sesji dotyczyła Smoleńska. Zatem nic dziwnego, że swojego szczęścia chciał spróbować prof. Binienda.


Wielce wybitny i bardzo t(fu)rczy (powinno być przez wielkie tfu ;) ekspert Macierewicza wpadł wraz ze swoimi wyznawcami zwanymi w niektórych kręgach „naukowcami drugiego obiegu” ;) Niestety na zebranych jego teorie nie zrobiły wrażenia. A mówiąc dokładnie Binienda został rozjechany walcem przez ekspertów. (o ile wiem tu również nie podał pliku wsadowego do programu LS DYNA żeby każdy mógł powtórzyć słynną symulację i zobaczyć jak eksperyment został zaprojektowany). Po prostu nie zostawiono na nim suchej nitki, krytykując pseudonaukowe wymysły. [...]

Dr Kazimierz Nowaczyk zareagował w taki oto sposób:

W związku z kłamstwami "dziennikarza" Jana Osieckiego na stronie głównej salon24.pl o obecności prof. Wiesława Biniendy na konferencji w Kazimierzu Dolnym, zamieściłem na swoim blogu oświadczenie:

Profesor Wiesław Binienda nie uczestniczył w XV Konferencji „Mechanika w lotnictwie” ani osobiście, ani w jakikolwiek inny sposób, ponieważ nie został na nią zaproszony, mimo  że termin jego pobytu w Polsce był znany od dawna.

W związku z tym domagam się usunięcia ze strony głównej wpisu dziennikarza Jana Osieckiego zawierającego kłamstwa na temat rzekomego udziału Biniendy w panelu dyskusyjnym i oszczerstwa wobec profesora Wiesława Biniendy. (...)

Dr Nowaczyk ma oczywiście rację. Program konferencji można sprawdzić TUTAJ.

Wpis Osieckiego to kolejna kompromitacja tego dziennikarza. Wcześniej bronił on zażarcie rosyjskiej wersji katastrofy w wyjątkowo groteskowy sposób. Tuż przed ujawnieniem treści stenogramów z kokpitu Tu-154, opracowanych przez naukowców z krakowskiego Instytutu Ekspertyz Sądowych, Osiecki napisał:

Eksperci z Krakowa przypisali wszystkie wypowiedzi konkretnym osobom przebywającym w kokpicie Tu-154, który rozbił się 10 kwietnia 2010 r. w Smoleńsku. Będzie zatem wiadomo co mówił Błasik (choć nawet Miller musiał przyznać, że czytał wskazania wysokościomierza barometrycznego i mówił pilotom co widzi za oknem – a wiec stał się członkiem załogi w ostatnich sekundach lotu). Będzie też dowód, że nie wpadł do kabiny pochwalić się zegarkiem ani zapytać pilotów nomen omen jak leci.

Było oczywiście na odwrót. Ze stenogramów przygotowanych przez ekspertów z Krakowa wynika bowiem, że nie ma żadnego dowodu na obecność gen. Błasika w kabinie pilotów.

za: http://niezalezna.pl (kn)

Copyright © 2017. All Rights Reserved.