Komentarze i pytania
Nic dobrego nie wyniknie z wyciszania sumienia"
Do poważnego skandalu doszło w trakcie posiedzenia unijnej Komisji ds. bezpieczeństwa i obrony, której głównym tematem było bezpieczeństwo lotu. W trakcie wystąpienia uznanego eksperta dr. inż. Bogdana Gajewskiego niemieccy eurodeputowani postanowili odebrać mu głos, ponieważ mówił o Smoleńsku.
Dr Gajewski zajmuje pozycję Senior Engineer w kanadyjskiej agencji rządowej – National Aircraft Certification, Transport Canada, jest też członkiem ISASI (International Society of Air Safety Investigators). Stowarzyszenie to zrzesza ekspertów badających katastrofy lotnicze z całego świata (około 1200 członków). Przyjętym można być do niego z rekomendacji dwóch członków stowarzyszenia i udokumentowaniu udziału w badaniach minimum 10 katastrof lotniczych.
W trakcie swojego dzisiejszego wystąpienia naukowiec prezentował referat dotyczący katastrofy smoleńskiej. Dr Gajewski mówił tam m.in., że „Polski TU-154M został zestrzelony nad Smoleńskiem”. Transmisję z posiedzenia Komisji można było śledzić jedynie za pośrednictwem TV Republika - inne stacje najwyraźniej nie były zainteresowane tematem.
Tymczasem niemieccy deputowani próbowali zakłócić wystąpienie eksperta i gdy tylko zaczął on mówić o eksplozji TU-154M, zażądali, aby znacznie skrócił on swoje wystąpienie i dali mu jedynie 2 minuty na jego dokończenie. Przeciwko stosowaniu tego typu cenzury stanowczo zaprotestowała Anna Fotyga.
- Nic dobrego nie wyniknie z wyciszania sumienia - mówiła Anna Fotyga.
Niemieccy eurodeputowani nie dawali jednak za wygraną i choć ostatecznie dr. Gajewskiemu pozwolono dokończyć referat, znacznie ograniczono czas jego wystąpienia. Politykom wyraźnie nie spodobały się słowa o eksplozji, podkreślali bowiem, że zgodnie z ich wiedzą w Smoleńsku „doszło do wypadku”.
za:niezalezna.pl/65400-niemieccy-eurodeputowani-przerwali-wyklad-eksperta-bo-mowil-za-duzo-o-smolensku
Parlament Europejski: Przerwano wystąpienie ws. katastrofy smoleńskiej. "Nic dobrego nie wyniknie z wyciszania sumienia"
Niemieccy eurodeputowani przerwali wystąpienie dr. Bogdana Gajewskiego, eksperta ds. badania katastrof lotniczych z Kanady, który miał zaprezentować referat dotyczący katastrofy smoleńskiej. - Nic dobrego nie wyniknie z wyciszania sumienia - skomentowała Anna Fotyga
Wystąpienie eksperta zaplanowane było na dzisiejsze posiedzenie Komisji ds. bezpieczeństwa i obrony poświęcone bezpieczeństwu lotu.
Kiedy dr Gajewski rozpoczął prezentację, podczas której mówił o eksplozji TU154-M, niemiecki eurodeputowany Michael Gahler (CDU) wnioskował o jej przerwanie ze względu na brak związku z tematem posiedzenia.
Do jego zdania przychylił się przewodniczący komisji Elmar Brok (również niemiecki eurodeputowany - red.), który stwierdził, że Polska nie może wykorzystywać tego posiedzenia do rozgrywek partyjnych w kampanii wyborczej.
- Szanowna koleżanko - mówił do Anny Fotygi Brok - czuję się trochę wykorzystany. Zostałem tutaj zaproszony omawiać kwestię bezpieczeństwa lotów w obszarach objętych konfliktami by o tym mówić. Wykorzystanie tej dyskusji na rzecz państwa kampanii wyborczej wydaje mi się nieodpowiednie i nie na miejscu. Jest mi przykro. Bardzo często w tej izbie wyrażaliśmy nasze kondolencje w związku z tym straszliwym wypadkiem jaki miał miejsce pod Smoleńskiem. Popieraliśmy także postulat przeprowadzenie rzetelnego dochodzenia, aby ustalić, jak do tego doszło - mówił.
Fotyga odnosząc się do zarzutów podkreśliła, że nie startuje w żadnych wyborach i nie jest to w żadnym wypadku element kampanii wyborczej. - Wydaje się, ze agresja Rosji na Ukrainę powinna spowodować rewizję wielu spośród sądów. Poczynając od tego, co się stało w Gruzji, (...) po to, co dzieje się do obecnie. Również w tym mieści się ocena takich wydarzeń jakim jest katastrofa smoleńska. Ja, Panie Przewodniczący nie kandydują nigdzie i to nie jest element polityki wewnętrznej - mówiła. - Uważam, że powinniśmy wysłuchać tego wystąpienia, jednak jeśli Państwo sobie tego życzą, możemy je przerwać. Tylko myślę, że nic dobrego z tego nie wyniknie, nic dobrego nie wyniknie z wyciszania sumienia - podkreśliła.
Ostatecznie dr Gajewski dostał jeszcze 2 minuty na dokończenie swojego wystąpienia.
za:telewizjarepublika.pl/wystapienie-w-sprawie-katastrofy-smolenskiej-przerwane-w-pe-quotnic-dobrego-nie-wyniknie-z-wyciszania-sumieniaquot,18632.html