Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Polecane

Gorąco w Sejmie ws. „potwornego” projektu aborcyjnego

Ogromne emocje wzbudziła debata, która wczoraj późnym wieczorem przetoczyła się przez salę sejmową, a i dziś ma być na niej kontynuowana w sprawie projektu legalizującego proceder aborcyjny do 12 tygodnia życia dziecka poczętego.
Z mównicy sejmowej skrajnie proaborcyjny projekt przedstawiała znana z wulgarnych ulicznych zachowań Marta Lempart.

– Cała nasza ustawa to jest po prostu program naprawczy, jeden z wielu, których potrzebujemy. (…) To jest program naprawczy w zakresie ochrony zdrowia osób w Polsce, który wprowadza merytoryczny, naukowy i prawny standard ochrony zdrowia kobiet w zakresie dostępu do świadczenia medycznego, jakim jest aborcja – mówiła Magdalena Lempart, lider Ogólnopolskiego Strajku Kobiet.

Przedstawiając projekt liderka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet Marta Lempart podkreśliła, że jest to program naprawczy, wprowadzający standardy obowiązujące w cywilizowanych krajach, zawierający regulacje oparte na nauce, jaką jest medycyna.

"Przychodzę do państwa z projektem ustawy, która zmienia prawo tak, żeby odpowiadało europejskim i światowym standardom w dziedzinie ochrony życia i zdrowia kobiet. Przychodzę z projektem ustawy, który dostosowuje polskie prawo do rzeczywistości, w jakiej wszystkie i wszyscy żyjemy, rzeczywistości naszej i rzeczywistości waszej, w tym waszych córek, sióstr, żon, matek i koleżanek" – mówiła.

"Przychodzę z projektem ustawy, której regulacje wynikają wyłącznie z twardych danych, które są oparte wyłącznie na faktach. Ustawy, która jest oparta na tym, na czym powinna być oparta – na nauce, jaką jest medycyna. Przychodzę z projektem ustawy, która nie tylko jest zgodna z konstytucją, ale usuwa z obrotu prawnego regulacje sprzeczna z konstytucją, niezgodne z nauką, niezgodne z europejskimi i światowymi standardami" – dodała.

Stwierdziła, że teoretycznie w Polsce obowiązuje przepis mający ratować życie i zdrowie kobiet w ciąży, gwarantując im aborcję w przypadku zagrożenia zdrowia i życia.

"Jak działa w warunkach obecnej praktyki antyaborcyjnej? Przekonały się: pani Izabela z Pszczyny, pani Agnieszka z Częstochowy. Jak działa? Przekonały się kobiety, które trafią do szpitali, w których lekarzy paraliżuje strach i którym cudem się udaje" – mówiła. "Jak działa? Wiedzą przede wszystkim osoby w Polsce, które nie zachodzą w ciążę. Mamy najniższy wskaźnik urodzeń od czasów drugiej wojny światowej, bo kobiety wiedzą, czym to grozi. Naprawmy to" – zapowiedziała.

Projekt ten zakłada możliwość przeprowadzenia aborcji nawet do 12. tygodnia życia dziecka poczętego - bez wskazania powodu.

Projekt dotyczący zabijania dzieci poczętych popiera wielu posłów Koalicji Obywatelskiej.

– Projekt to sprzeciw Polek i Polaków wobec draństwa, które zafundował Kaczyński, Ziobro, Przyłębska i wszyscy ci, którzy dzisiaj po prawej stronie tak wiele mają w sobie hipokryzji, że mówią o prawach człowieka i obronie kobiet. (…) To przez was Polki boja się mieć dzieci – powiedziała Barbara Nowacka z Koalicji Obywatelskiej.

Barbara Nowacka i Monika Wielichowska złożyły wniosek, by projekt został skierowany do dalszych prac w Komisji Polityki Społecznej i Rodziny.

– Ta obywatelska inicjatywa jest odpowiedzią na piekło kobiet, które Polkom zgotował PiS. (…) Wszystko zaczęło się w 2016 roku, kiedy Jarosław Kaczyński powiedział, że będą dążyli do tego, że nawet przypadki ciąż bardzo trudnych, kiedy dziecko jest skazane na śmierć, mocno zdeformowane, kończyły się jednak porodem, by to dziecko mogło być ochrzczone, pochowane i miało imię – przypomniała Monika Wielichowska z Koalicji Obywatelskiej.

Słów krytyki wobec rządzących, którzy opowiadają się za obroną życia, nie szczędziła Katarzyna Kotula z Lewicy.

– Przez ostatnie 7 lat zafundowaliście kobietom w Polsce instytucjonalną przemoc państwa wobec kobiet. Odebraliście kobietom finansowanie in vitro, tabletkę „dzień po” bez recepty, wysokie standardy opieki okołoporodowej. (…) Polki jako jedyne w Europie nie mają nawet dostępu do nowoczesnej refundowanej antykoncepcji. (…) rzetelnej edukacji seksualnej i legalnej sterylizacji. (…) A rejestr ciąż, który faktycznie w Europie ma pomagać kobietom, w Polsce ma służyć prokuraturze Ziobry, do ścigania kobiet, które były, ale nie są już w ciąży – mówiła Katarzyna Kotula.

Za jego odrzuceniem już w pierwszym czytaniu opowiedziało się zarówno Prawo i Sprawiedliwość, jak i Konfederacja.

„To jest przerażające. W czasach, gdy dla prostych badań lekarskich czy nawet higienicznych konieczna jest zgoda rodziców, w sprawie aborcji twórcy projektu chcą narzucić 13-latkom pełną swobodę” – mówiła podczas debaty Anna Milczanowska z PiS.

Grzegorz Braun zaapelował o natychmiastowe odrzucenie „tego potwornego i groteskowego projektu” a wypowiedzi lewicowych zwolenniczek aborcji z sejmowej mównicy nazwał „festiwalem na poły satanistycznym”.

Dobromir Sośnierz lewacki proaborcyjny projekt nazwał „ponurym snem zbrodniarza”. „A Martę Lempart pozdrawiam jej pozdrowieniem z ulicznych marszów na literę „w” – zwrócił się do sprawozdawczyni proaborcyjnej ustawy poseł Konfederacji.

Projekt przedstawiany w Sejmie przez Lempart popiera Lewica, a Koalicja Obywatelska opowiada się za skierowaniem go do dalszych prac w komisji.

Aborcja bez granic i "pomoc" przy aborcjach

Na koniec debaty po serii pytań posłów głos zabrała inna z przedstawicielek komitetu "Legalna aborcja bez kompromisów" Natalia Broniarczyk, która sama zajmuje się "pomocą" kobietom, które potrzebują aborcji.

"Jako 'Aborcja bez granic' każdego dnia pomagamy co najmniej 90 osobom w trakcie aborcji farmakologicznej. Codziennie też przynajmniej cztery osoby wyjeżdżają z naszą pomocą na zabieg aborcji do zagranicznej kliniki. Tylko w zeszłym roku wydałyśmy ponad półtora miliona złotych na zabiegi aborcji dla tych osób, których na to nie stać. I tylko w 2021 roku łączna liczba osób, która miała z nami aborcję, wynosiła 34094 osoby. Również teraz, po północy, mają aborcję" - przekonywała Broniarczyk.

W jej ocenie, obecnie obowiązująca ustawa z 1993 roku o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży jest "jedną z najbardziej okrutnych ustaw antyaborcyjnych". "Co z tego, że nie karze nas za nasze własne aborcje, kiedy ściga te osoby, które nam pomagają?" - pytała Broniarczyk. Przypomniała, że jedna z jej koleżanek jest oskarżona za pomoc w przerwaniu ciąży. "Justyna pomogła kobiecie, którą terroryzował własny mąż. Justyna wysłała jej swoje tabletki aborcyjne. 14 lipca odbędzie się jej druga rozprawa sądowa. Justynie grożą trzy lata więzienia za to, że robi robotę państwa, że stanęła po stronie empatii, że ma odwagę pomagać w aborcji" - podkreśliła działaczka.

Broniarczyk przyznała, że sama również przeszła zabieg przerwania ciąży i zapewniła, że nigdy nie żałowała tej decyzji. Według niej, kobiet mających tego typu doświadczenie jest około 30 proc. w Polsce. "Szanowni posłowie, szanowne posłanki, jeśli znacie 10 kobiet, to trzy z nich na pewno miały aborcję. To bardzo prawdopodobne, że kochacie te osoby, ale o tych aborcjach nie wiecie" - stwierdziła aktywistka.

"Dobrze wiem, że dziś na sali są osoby, które mają za sobą doświadczenie aborcji. Czy odważycie się ze mną podnieść rękę i pokazać, jak powszechne jest to doświadczenie?" - zapytała, po czym podniosła rękę. Na podobny gest zdecydowała się posłanka Lewicy Katarzyna Ueberhan.

„Wiecie, co czułam?”

Częścią długiej przemowy było wspomnienie aborcji, jakiej dokonała sama Broniarczyk.

– Zamówiłam tabletki, miałam aborcję w piątkowy wieczór – opowiada.

– Wiecie, co czułam? Byłam bardzo głodna po wszystkim. Zamówiłam pizzę, a uczucie ulgi było nie do opisania. Czuję je cały czas– wyznaje kontrowersyjna aktywistka.

 – Większość osób nie żałuje swojej aborcji. Ja również nigdy jej nie żałowałam. Moje aborcyjne doświadczenie było dobre
– twierdzi.

Podejrzany proceder ADT

W trakcie przemówienia Natalia Broniarczyk przyznała również, że jej organizacja bierze udział w wątpliwym etycznie przedsięwzięciu.

    – Jako Aborcja Bez Granic każdego dnia pomagamy co najmniej 90 osobom w trakcie aborcji tabletkami. Codziennie 4 osoby wyjeżdżają z naszą pomocą na zabieg aborcji do zagranicznej kliniki. W zeszłym roku wydałyśmy 1,5 miliona złotych na zabiegi aborcji dla tych osób, których na to nie stać. Tylko w 2021 roku łączna liczba osób, która miała z nami aborcję, wynosiła 34 tysiące – mówiła.

Polski sejm zagłosował za odrzuceniem w pierwszym czytaniu obywatelskiego projektu ustawy, mającego pozbawić dzieci nienarodzone jakiejkolwiek ochrony prawnej przed 12 tygodniem życia. Skrajnej propozycji sprzeciwili się posłowie Konfederacji, PiS-u, Porozumienia i Koalicji Polskiej.

Przeciwko odrzuceniu projektu zagłosowało 175 członków niższej izby parlamentu: 120 z KO, 44 z Lewicy, sześcioro z Polski 2050, troje z koła PPS.Od głosu wstrzymało się czworo parlamentarzystów: Władysław Teofil Bartoszewski z Koalicji Polskiej, Iwona Michałek z Porozumienia oraz posłowie niezrzeszeni: Paweł Szramka i Zbigniew Ajchler.

16 polityków nie wzięło udziału w głosowaniu.

W Koalicji Obywatelskiej jedynie Joanna Fabisiak miała odwagę głosować przeciwko legalizacji aborcji do 12 tygodnia życia dziecka poczętego. Natomiast poparcia dalszemu procedowaniu projektu udzielili wewnątrz KO nawet uchodzący niegdyś za konserwatywnych - Bogusław Sonik czy Jarosław Wałęsa.

Wynik głosowania przyjęty został oklaskami.

za:www.fronda.pl

***

Aborcja-czyli mord na bezbronny, niewinnym CZŁOWIEKU!
To horror... w głowie i duszy tych, którzy tego prostego faktu nie chcą dopuścić do siebie.
Jakiś głos wewnętrzny...
...Szatana?
...Dlaczego?...
...Z powodu udziału?...
Jakiś blok, niedopuszczający myśli o cenie, która trzeba-nieuchronnie-będzie trzeba zapłacić?...
k

Copyright © 2017. All Rights Reserved.