Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Polecane

Święto na KUL! Umowa z ks. Wierzbickim oficjalnie rozwiązana

/.../ ks. prof. Alfred Wierzbicki udzielił wywiadu, w którym zdradził, że zdecydował się odejść z KUL. Kontrowersyjny duchowny żalił się, że uczelnia „nie zapewnia poszukiwania prawdy w wolności”.

/.../ rzecznik KUL Robert Szwed przekazał, że nastąpiło rozwiązanie umowy z filozofem.

W lutym Uczelniana Komisja Dyscyplinarna ds. Pracowników Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego uniewinniła ks. prof. Alfreda Wierzbickiego „od zarzucanych mu czynów w zakresie dotyczącym krytyki stanowiska Konferencji Episkopatu Polski i Kościoła oraz wypowiedzi o członkach Fundacji Życie i Rodzina”. Mimo to duchowny stwierdził, że samo postępowanie było sugestią, aby odszedł z uczelni.

- „Na KUL pracowałem 30 lat, od 1992 roku. Na koniec mój uniwersytet, zamiast tworzyć warunki debaty, wytoczył mi postępowanie” - powiedział w wywiadzie dla „Więzi”, informując o odejściu z KUL.

Dziś rzecznik uczelni Robert Szwed poinformował o rozwiązaniu umowy z etykiem.

- „Propozycja została przyjęta przez władze uniwersytetu. Zgodnie z jego prośbą nastąpiło rozwiązanie umowy za porozumieniem stron z dniem 30 września” - przekazał.

W rozmowie z „Więzią” ks. prof. Wierzbicki przekonywał, że na KUL „wyczuwalne są próby ręcznego sterowania przez prof. Przemysława Czarnka, który został ministrem”. W odpowiedzi na ten zarzut Szwed podkreślił, że relacje pomiędzy uniwersytetami a MEiN reguluje ustawa i relacje KUL nie odbiegają od relacji innych uczelni z resortem. Rzecznik odniósł się również do zarzutów o upolitycznienie uczelni.

- „KUL, zgodnie ze swoim statutem, nie wspiera i nie promuje żadnych ugrupowań politycznych, nie narzuca nikomu poglądów w tych kwestiach. Pracownicy uniwersytetu, którzy zabierają głos w medialnej debacie politycznej, nie reprezentują stanowiska KUL” - podkreślił.

Ks. prof. Wierzbicki od lat jest znany z wygłaszania swoich kontrowersyjnych poglądów, najczęściej na łamach „Gazety Wyborczej”. Na jej łamach przekonywał kiedyś m.in., że Maryja była „matką geneder”, a cywilizacji wyszłoby na dobre, „gdyby kobiety stały się bardziej męskie, a mężczyźni bardziej kobiecy”.

W 2020 roku o duchownym zrobiło się głośno po tym, jak podpisał poręczenie za lewicowego bojówkarza Michała Szutowicza ps. „Margot”. Wykładowca etyki KUL podpisał się też pod tzw. apelem zwykłych księży, w którym pytano, „czy można w tej sytuacji nakazać kobiecie urodzić dziecko, skazane na bezmierny ból, a matkę, bo niestety często kobiety zostają w tej sytuacji same, obarczyć obowiązkiem opieki nad tym dzieckiem?”.

Zwolnienia duchownego domagał się m.in. wybitny polski kanonista ks. prof. Ryszard Sztychmiler, który skierował w tej sprawie petycję do władz uczelni.

- „Od dawna ks. prof. Wierzbicki wygłasza w mediach i w KUL poglądy przeciwne nauce katolickiej. Głoszone przez niego tezy w wielu przypadkach są oburzające, których katolicy w Polsce nie mogą znieść. Ranią one nie tylko uczucia wielu osób wierzących, lecz są (uświadomioną czy nie) DEWASTACJĄ KOŚCIOŁA, przez podkopywanie po kolei różnych punktów nauczania Kościoła, w tym także św. Jana Pawła II” - pisał duchowny w 2020 roku.

Na obecności ks. Wierzbickiego uczelnia traciła również finansowo. Oburzeni jego postawą wierni, w geście protestu, rezygnowali z udziału w organizowanej co roku w polskich kościołach zbiórce na rzecz KUL.

Czy ostatecznie dobrze się stało, że ks. prof. Wierzbicki sam zrezygnował?

- „Fakt, że ks. prof. Wierzbicki odszedł z KUL, uważam za mimo wszystko jakąś klęskę. Byłoby, jak sądzę, najlepiej, gdyby poglądy sprzeczne z nauką Kościoła odwołał, a za ich głoszenie przeprosił. Do tego władze uczelni jednak nie doprowadziły; być może nie było to możliwe. W takim jednak wypadku wydaje się, że ks. prof. Wierzbicki powinien zostać z uczelni raczej usunięty” - komentuje na łamach PCh24.pl red. Paweł Chmielewski.

- „Ostatecznie rzecz biorąc sprawy się prostują. Wierzę, że po przypadku ks. prof. Alfreda Wierzbickiego nie będzie już na KUL uczonych, którzy będą manifestować swoją niezgodę na fundamentalne aspekty nauki Kościoła. Jeżeli do tego cała ta kontrowersja ostatecznie doprowadzi, będzie to powód do zadowolenia” - dodaje publicysta.

za:www.fronda.pl

***

Ufff... Finita... Tylko żal....zagubionych....

kn

Copyright © 2017. All Rights Reserved.