Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Polecane

Przeszkody na drodze do jedności

Z okazji Narodowego Święta Niepodległości bardzo dużo mówiono o jedności mieszkańców naszego kraju. Sto lat temu – argumentowano – przywódcy polityczni spierali się wprawdzie ostro o kształt naszej ojczyzny, a mimo to potrafili w sprawach fundamentalnych zachować jedność. Tak właśnie powinno być obecnie w podzielonej Polsce. Ale

czy jest to możliwe, skoro współczesne podziały mają całkiem inny charakter niż te sprzed stu laty? O ile bowiem wówczas partie miały określone poglądy i akceptowały zasady demokracji, o tyle totalna opozycja ich nie ma i, nazywając się dla zmylenia naiwnych zwolenników opozycją demokratyczną, w istocie dąży do partyjnej dyktatury. Podczas gdy Zjednoczona Prawica robi wszystko, aby Polska była państwem niepodległym, wolnym i suwerennym, totalna opozycja wspiera rozpłynięcie się naszego kraju w europejskim superpaństwie. Sto lat temu mieszkańców naszej ojczyzny nie dzieliła, jak dzieje się to obecnie, wojna kulturowa, która w krajach zachodnich zakończyła się już w pewnym stopniu dyktaturą sił liberalno-lewicowych, a u nas i w USA nie została jeszcze rozstrzygnięta.

Jan Galarowicz

za:niezalezna.pl

***

Opozycja razem z kastą

Trudno o bardziej przewidywalne reakcje niż te totalnej opozycji. Posłowie PiS złożyli projekt zmiany konstytucji likwidujący immunitet formalny dla parlamentarzystów i sędziów. Ochronie polegającej na tym, że zgodę na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej wydawać ma Sejm lub wobec sędziów stosowny sąd, będą podlegać tylko działania związane z wykonywaniem mandatu i funkcji.Przestępstwa pospolite – złodziejstwo, korupcja, gwałty czy przemoc – byłyby ścigane jak wobec reszty Polaków. Sprawa wydaje się oczywista – od dawna wszyscy wiedzą, jak z racji nadużywania immunitetu bezkarni są niektórzy sędziowie czy politycy. Te przywileje nadzwyczajnej kasty i ponad miarę rozbudowana ochrona parlamentarzystów przerodziły się w patologię. Mimo to totalni wymyślają powody, dla których tak oczywistej zmiany nie poprą. Najczęściej powtarzany – nie, bo to projekt PiS. Oprócz zwykłej walki politycznej jest tu jednak inny ważniejszy powód. Opozycja nie jest w stanie zabrać sędziowskiej nadzwyczajnej kaście jej bezkarności. Nawet za cenę rozczarowania wyborców oczekujących tej zmiany. Wymyślą sto wyjaśnień – ale przyczyna jest właśnie ta: POstkomuna ze stawiania się ponad prawem ani myśli rezygnować.

Joanna Lichocka

za:niezalezna.pl

Copyright © 2017. All Rights Reserved.