Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Polecane

Ks.prof. Paweł Bortkiewicz TChr - O kondycji myślenia

„Kościół jak toksyczny partner. Dlaczego Dawid Podsiadło musi "prosić" o apostazję?” pyta i zapewne wyjaśnia kiedyś poczytny gazeta. Wiem z pewnością, że o apostazję się nie prosi – apostazji się dokonuje.                              Niestety, zapewne redaktorzy jak i sam zainteresowany nie są świadomi tego, że Kościół traktuje ludzi podmiotowo i to bardzo konsekwentnie. Dlatego człowiek dokonuje wyboru wiary i człowiek może tę wiarę porzucić. Taka jest cena „nieszczęsnego”, jak pisał kiedyś ks. Tischner, daru wolności.

Tu jednak może zrodzić się kolejny problem niektórych współczesnych umysłów. Oto bowiem jak dowiaduję się, narasta trend by nie chrzcić dzieci. Tak decyduje na przykład Radosław Majdan, przypomnę że kiedyś mąż znanej żony, a potem partner znanej partnerki, a wcześniej mniej znany bramkarz, czyli krótko mówiąc – celebryta. Taka decyzja  ma wyrażać właśnie wolność. Niektórzy nie chcą wyręczać dziecka w jego wyborze - kiedy dorośnie samo się określi, samo wybierze. Wzorem dla niektórych rodziców jest tutaj możliwość wyboru płci przez dziecko. Wybierze sobie płeć, wybierze też ewentualnie chrzest. Takie myślenie wydaje się być logiczne, ale kryje w sobie pułapkę. Konsekwencje tak zwanego wyboru płci są delikatnie mówiąc raczej dramatycznie destrukcyjne. Potwierdzają to decyzje państw, które niekoniecznie uchodzą za ikony konserwatyzmu - takich jak Szwecja, Finlandia czy Francja. Pozbawianie natomiast dziecka daru Boga, Jego miłości obdarzającej dziecięctwem Bożym, pozbawianie dziecka przynależności do wspólnoty Kościoła, jest pozbawianiem dobra i szansy rozwoju.

Oczywiście za takim stwierdzeniem kryje się głębokie przekonanie piszącego te słowa, że chrzest, że wiara są bezwzględnym dobrem. Zarazem piszący te słowa ma świadomość, że jego opinia nie jest powszechna. Na przykład pani Agnieszka Kaczorowska, o której przeczytałem wyłącznie dzięki niezwykłej opinii - najwyraźniej uważa sakrament chrztu za rzeczywistość, jeśli nie destrukcyjną, to blokującą człowieka. To właśnie w imię tego nie blokowania zdecydowała się nie chrzcić swoich dzieci. Wyznała bowiem „to jest też od strony duchowej i energetycznej związanej z czakrami w naszym ciele potwierdzone, że sakramenty zamykają nasze czakry. Wierzę, że po co mamy coś zamykać, jak możemy coś otwierać".
Intencje ochronne przed nadmiernym poczuciem winy, przed zagrożeniem seksualnym, przed kumulacją zła, które niesie ze sobą religia wyraził też twórca projektu ustawy zabraniającej spowiedzi dzieci przed 16 rokiem życia. To pomysł Rafała Betlejewskiego, który wykazuje się tak szeroką gamą talentów i zainteresowań, że może pretendować do miana człowieka renesansu, niestety nie zauważonego, stąd pragnącego zasłynąć czynem na miarę Anatolija Łunaczarskiego, komunistycznego teoretyka kultury i edukacji.

Fakt, że te osoby wypowiadają swoje myśli w przestrzeni publicznej, przekuwają je nawet na projekty ustaw jest niezbitym dowodem na wolność słowa w naszym państwie i na tolerancje zróżnicowanych poglądów. Niestety, jest też dowodem na kruchą kondycję ludzkich umysłów i sztuki myślenia.

Copyright © 2017. All Rights Reserved.