Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Polecane

Skandaliczny atak na Wandę Półtawską. Lewicowi aktywiści obrażają lekarkę i protestują przeciwko nadaniu oddziałowi noworodkowemu jej imienia

3 marca w szpitalu przy ul. Siemiradzkiego w Krakowie ma zostać otwarty nowy oddział dla noworodków, który otrzyma imię dr Wandy Półtawskiej. Lewicowi działacze uważają to skandal i krzyczą, że „szpital to nie kościół, a lekarz to nie ksiądz”.
Dopuszczają się bardzo obraźliwych słów wobec przyjaciółki Jana Pawła II. Każdy zdrowo myślący człowiek przyzna, że jest to czysta nienawiść pozbawiona jakiejkolwiek racjonalności.

„Zaciekła antyaborcjonistka, homo i transfobka, przeciwniczka antykoncepcji i in vitro — to nie jest dobry wybór! To wybór skandaliczny!” – krzyczała pod szpitalem lewicowa działaczka.

Na transparencie wypisano zarzuty wobec pani Półtawskiej: „działaczka antyaborcyjna, religijna radykałka, przeciwniczka legalizacji związków osób tej samej płci, zwolenniczka klauzuli sumienia lekarzy, uznaje pierwszeństwo prawa Bożego nad prawem ludzkim, członkini Papieskiej Rady ds. Rodziny, konsultantka Papieskiej Rady ds. Służby Zdrowia, redaktorka «Źródła. Tygodnika rodzin katolickich», członkini Zespołu Wspierania Radia Maryja w Służbie Bogu, Kościołowi, Ojczyźnie i Narodowi Polskiemu”.

Ich zdaniem Wandę Półtawską dyskwalifikuje z patronowania oddziałowi noworodkowemu to, że nie popiera antykoncepcji i uważa aborcję za zabójstwo. Być może ten krzyk wynika z tego, że na nowym oddziale mają być leczone dzieci urodzone przed 31. tygodniem ciąży, a także noworodki z wadami lub chorobami genetycznymi. To są te dzieci, które według lewicy nigdy nie powinny się urodzić. Jak więc można je ratować i dawać im szansę na przeżycie?  Do tego pani Półtawska podkreśla, że życie zaczyna się od poczęcia, że metoda in-vitro jest przedmiotowym traktowaniem dzieci czy że za ciążę odpowiedzialni są również mężczyźni. Chociaż nie da się tym faktom zaprzeczyć, 101-letnia lekarka jest za nie atakowana.

„Wandy Półtawskiej nie powinno się wpuszczać do szpitala, który jest szpitalem położniczo-ginekologicznym i na którym są malutkie dzieci. (…) To nie będzie zwykły oddział noworodkowy, ale oddział, który będzie mógł się opiekować i leczyć dzieci skrajnie wcześnie urodzone oraz noworodki, u których zdiagnozowano wady rozwojowe i genetyczne. Wady letalne. Jak to wszystko połączyć, to wiadomo, że takie płody nie spadają z nieba. W związku z tym będą tu kierowane kobiety z ciąży zagrożonej, które trzeba podtrzymywać, w ciąży patologicznej. Jeżeli połączymy wszystko: stosunek pana dyrektora do wiary, panią Wandę Półtawską, no to można przyjąć, że lekarze będą przyjmować tzw. postawę wyczekującą” – mówiła Katarzyny Wójtowicz, kandydatka Lewicy do Sejmu.

Wrogiej narracji towarzyszy też totalny brak zrozumienia postawy pro-life. Według lewicowców kobieta w trudnej ciąży, która tafia do szpitala realizującego idee pro-life, skazana jest na śmierć, bo lekarze będą ratować dziecko bez patrzenia na zdrowie i życie matki. Przyjmą tę wspomnianą „postawę wyczekującą” i nie będą podejmować działań służących zdrowiu kobiety. To kłamstwo, bo pro-life oznacza troskę o każde życie i dla zagrożonej ciąży nie ma lepszej pomocy niż lekarze pro-life, którzy zrobią wszystko, żeby uratować obie osoby – matkę i dziecko.

Atak dotknął też dyrektora placówki Antoniego Marcinka, któremu zarzucono, że w swojej pracy kieruje się sumieniem i zasadami płynącymi z wiary. Według Wójtowicz klauzura sumienia jest wykorzystywana przez lekarzy, żeby im było dobrze, a nie żeby pomóc kobietom. Nie rozumie, że każdy człowiek ma sumienie, którym powinien się kierować, a wolność sumienia jest podstawowym prawem człowieka.

Chociaż pikieta przed szpitalem przyciągnęła zaledwie kilka osób (na nagraniu widać 9), to ten krzyk pełen nienawiści do Boga, człowieka i życia jest przerażający. Atak na starszą i tak zasłużoną kobietę jest nie tylko nietaktowny, ale świadczy o głębokiej ignorancji w sprawach wiary, postawy pro-life czy szerzej – nauki Kościoła na temat godności życia, ale także samej biologii, która bez żadnych wątpliwości stwierdza, że życie człowieka zaczyna się od poczęcia. Miejmy nadzieję, że władze szpitala nie ugną się pod absurdalnymi naciskami i wspaniała lekarka zostanie uhonorowana przez nazwanie jej imieniem oddziału dla noworodków, w którym zarówno kobiety, jak i dzieci, będą poddane profesjonalnej opiece lekarzy szanujących każde życie.

za:opoka.org.pl

***
To, niestety, dotyka kolejnych... nawiedzonych... przez Zło. Żal ludzi.

k

Copyright © 2017. All Rights Reserved.