Polecane
ONZ przeciwko jawności finansowania organizacji pozarządowych. Działacze LGBT ponad prawem?
Raport przygotowany przez ONZ przyznaje organizacjom LGBT prawo do otrzymywania funduszy od rządów obcych państw
i trzymania tego faktu w tajemnicy.
Zgodnie z raportem przepisy, które nakazują organizacjom ujawnianie ich zagranicznego finansowania,
mają naruszać „prawo do wolności ekspresji, pokojowych zgromadzeń i stowarzyszeń” osób homoseksualnych czy „transpłciowych”.
Dokument przygotował nowy ekspert ONZ ds. orientacji seksualnej i identyfikacji płciowej, Graeme Reid.
W treści raportu znajdują się również stwierdzenia, że osoby homoseksualne czy „transpłciowe”
są niepopularne politycznie w większości krajów i nie otrzymują finansowania od lokalnych rządów,
stąd potrzebują środków pochodzących od rządów krajów zachodnich i instytucji, by móc w ogóle istnieć.
„Nakładając ograniczenia na pomoc finansową ze źródeł międzynarodowych, rządy podważają zdolność tych organizacji
do wykonywania ich podstawowej pracy, w tym poprzez dochodzenia i uciążliwe wymogi w zakresie sprawozdawczości,
które zakłócają zdolność tych organizacji do prowadzenia regularnej działalności” – stwierdza raport Reida.
Punktem wyjścia dla stworzenia tego rodzaju raportu było nowe prawo wprowadzone w Gruzji.
Przepisy te wymagały, aby organizacje cywilne czy media, które otrzymują zagraniczne finansowanie,
rejestrowały się jako „zagraniczni agenci”, by ujawnić publicznie swoje źródła finansowania i kwoty, jakimi operują.
Jawna ma być też struktura zarządu organizacji.
Raport ONZ podkreśla, że termin „zagraniczny agent” ma „stygmatyzujące skojarzenie, sugerujące,
że grupy LGBT stanowią zagraniczne zagrożenie dla państwa”.
I choć nazwa „Gruzja” nie pada w raporcie, który nie wspomina także o żadnym innym kraju poza Rosją i Węgrami,
to niemiecki delegat na spotkaniu ONZ nazwał nowe prawo Gruzji „zagrożeniem dla najważniejszych wartości demokracji”.
Według raportu organizacji Asian Development Bank ponad 95% finansowania organizacji cywilnych w Gruzji pochodzi z zagranicznych źródeł.
Kraje Zachodu popierają opublikowany raport, jedynie Indie zgłosiły zastrzeżenia,
stając w obronie własnych przepisów dotyczących rejestrowania „zagranicznych agentów”.
Podobnie organizacje takie jak Amnesty International czy Human Rights Watch od lat protestują przeciwko tego rodzaju przepisom,
które ich zdaniem stanowią zagrożenie dla „praw osób LGBT” oraz demokracji.
Gruzińskie prawo jest podobne do tego, jakie obowiązuje w tym względzie w Rosji i na Węgrzech,
jednak przepisy w tych dwóch krajach wykraczają poza zwykłe zgłaszanie i ujawnianie informacji:
ograniczają one zdolność podmiotów finansowanych z zagranicy do angażowania się w edukację, media i politykę.
Z kolei Stany Zjednoczone mają prawo, zgodnie z którym „zagraniczni agenci” muszą zarejestrować się w Departamencie Sprawiedliwości, a niewypełnienie tego obowiązku zagrożone jest grzywną lub więzieniem.
Jednocześnie rząd USA uważa, że podobne przepisy wprowadzane w innych krajach uniemożliwiają im wpływanie na politykę i kulturę tych krajów, włącznie z promowaniem ideologii LGBT.
W ostatnim miesiącu Departament Stanu USA nałożył sankcje wizowe na gruzińskich polityków i urzędników
w związku z ich poparciem dla nowego prawa, a Unia Europejska rozpatruje wniosek Gruzji o dołączenie do UE.
Prawo o jawności finansowania zostało w Gruzji uchwalone pomimo ostrzeżeń Ursuli von der Leyen.
za:bialykruk.pl
***
W Sodomie też były uciechy i radochy.... Do czasu... Żal zwiedzionych...
k