Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Polecane

Dwa miesiące bez prysznica, wyroku nie ogłoszono. Ks. Juchniewicz pozostaje w białoruskim więzieniu

Ks. Andrzej Juchniewicz jest stanie wyczerpania – informuje rosyjskojęzyczny portal katolik.info. Duchowny został aresztowany razem z ks. Pawłem Lemekhem. Obaj trafili za kraty na podstawie przepisów odziedziczonych prze Białoruś po Związku Sowieckim.

Wierni z parafii Matki Bożej Fatimskiej w Szumilinie na Białorusi starają się o uwolnienie księdza i modlą się o to podczas każdej Mszy świętej. Przesyłają mu też paczki. Jednak władza nie podaje żadnych informacji o aresztowanym duchownym. Wiadomo tylko, że jest on w stanie wyczerpania, a w areszcie nie ma zapewnionych podstawowych potrzeb. Niedawno pozwolono mu wziąć prysznic. Wcześniej przez 2 miesiące nie miał takiej możliwości.

    Ks. Juchniewicz i ks. Lemekh są oblatami, obywatelami Białorusi. Zostali zatrzymani 8 maja w Witebsku. Tego samego dnia zatrzymano też świecką katoliczkę z parafii w Szumilinie. Jest to młoda kobieta, nauczycielka, uczestniczka duszpasterstwa młodzieży diecezji witebskiej, w przeszłości wokalistka zespołu muzycznego.

10 maja odbył się zdalny proces księży. Wyroku nie podano nawet im samym. Wiadomo było jedynie, że przebywają za kratami w ramach tzw. aresztu administracyjnego, co w Rosji i na Białorusi jest karą za złośliwe przeciwstawienie się policji lub wojsku, drobne chuligaństwo itp. W późnym Związku Sowieckim typowy czas aresztu administracyjnego wynosił 15 dni, a wyrok ten był rutynowo stosowany wobec dysydentów. Możliwe, że powodem aresztowania księży były jakieś działania w internecie.

Od tego czasu duchowni przebywają za kratami – ostatnio w areszcie śledczym.

    Parafianie nie wiedzą, o co dokładnie i na podstawie jakiego artykułu oskarżony jest proboszcz. Tłumaczy się to tajemnicą śledztwa. Ksiądz ma prawnika, ale został zmuszony do podpisania umowy o zachowaniu poufności.

Parafia napisała apel do Biura Rzecznika ds. Religijnych i Narodowych, ale ten odpowiedział, że ​​nie może w tej sprawie pomóc.
Po aresztowaniu polska prowincja Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej wezwała do modlitwy za swoich dwóch zatrzymanych współbraci. Zaniepokojenie sytuacją i solidarność wyraził z Rzymu generał zgromadzenia.

za:opoka.org.pl

***

Na Białorusi i w Rosji zablokowano katolicki portal. Informował o prześladowaniu księży

Katolicki portal Katolik.life poświęcony życiu Kościoła na Białorusi m.in. jego prześladowaniu  przez reżim, został zablokowany na terenie Białorusi i Rosji. Ostatnią informacją jaką mogli poznać czytelnicy portalu w tych krajach, był tekst na temat skrajnego wyczerpania, uwięzionego na Białorusi, oblata ojca Andrzeja Juchniewicza.

Na terytorium Białorusi dostęp do serwisu Katolik.life został zablokowany „na podstawie decyzji Ministerstwa Informacji”- jak wynika z komunikatu, który pojawia się przy próbie uzyskania dostępu do serwisu. Już nieco wcześniej dostęp do portalu został zablokowany w Rosji.

„Oficjalnie nikt nie podał przyczyn zablokowania portalu na Białorusi i w Rosji, ale są one dla nas oczywiste – mówimy nie tylko o pozytywach, ale także o prześladowaniu księży katolickich i zamykaniu kościołów… Jesteśmy szczęśliwi i wdzięczni Bogu, że udało nam się zrobić wiele dobra w ostatnich latach. Przed blokadą naszą stronę internetową w dniach aktualizacji odwiedzało ponad 1000 osób dziennie” – czytamy w komunikacie podanym przez prowadzących portal.

W ostatnich miesiącach portal wiele miejsca poświęcał represjom wymierzonym wobec duchowieństwa katolickiego. Główną, niepokojącą informacją zawartą w tekście na temat uwięzienia i maltretowania ojca Andrzeja Juchniewicza, po publikacji którego to tekstu zablokowano portal na Białorusi i w Rosji, był bardzo zły stan zdrowia polskiego księdza.

W areszcie ojciec Andrzej Juchniewicz, misjonarz ze zgromadzenia Oblatów Niepokalanej Maryi, proboszcz sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej w Szumilinie na Białorusi, bezprawnie przebywa już dwa miesiące. Parafia wysłała w sprawie swojego proboszcza petycję do biura pełnomocnika rządu ds. religii i narodowości, ale tam powiedziano, że urząd nie może nic zrobić.

Wierni z parafii Matki Bożej Fatimskiej w Szumilinie starają się o uwolnienie księdza i modlą się o to podczas każdej Mszy świętej. Przesyłają też dla swojego proboszcza paczki. Jednak władza nie podaje żadnych informacji o aresztowanym duchownym. Wiadomo tylko, że jest on w stanie wyczerpania fizycznego, a w areszcie nie ma zapewnionych podstawowych potrzeb. Dopiero niedawno pozwolono mu skorzystać z prysznica. Wcześniej, przez 2 miesiące, nie miał takiej możliwości.

za:pch24.pl

Copyright © 2017. All Rights Reserved.