Polecane
106 lat temu odzyskaliśmy niepodległość. „Nie można wstydzić się światła”
Jak powiedział biskup polowy Wojska Polskiego Wiesław Lechowicz podczas mszy św. za ojczyznę w 106. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości, fundamentem wolności jest prawda. Ostrzegł, że kłamstwo, obłuda i nieszczerość zakłócają międzyludzkie relacje i prowadzą do rozbicia wspólnoty.
W stołecznej Świątyni Opatrzności Bożej w 106. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości, mszy św. w intencji narodu przewodniczył administrator apostolski archidiecezji warszawskiej kard. Kazimierz Nycz a koncelebrowali m.in. biskup polowy Wojska Polskiego Wiesław Lechowicz, sekretarz generalny KEP bp Marek Marczak oraz kilkudziesięciu księży.
W liturgii uczestniczyli Prezydent RP Andrzej Duda wraz z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą, wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz, a także m.in. marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska, prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska oraz szef NIK Marian Banaś. Są także przedstawiciele wojska, w tym m.in. zastępca Szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, gen. dywizji Dariusz Pluta oraz dowódca generalny rodzajów sił zbrojnych. gen. Marek Sokołowski.
"Nie wolno wstydzić się światła"
Obchody rozpoczęło zapalenie przez prezydenta RP "Świecy Niepodległości" ofiarowanej Warszawie przez papieża Piusa IX w 1867 r.
"Jej światło - światło Ewangelii, znak samego Chrystusa, który powiedział o sobie: Ja jestem drogą, światłem i życiem, jest nam bardzo potrzebny" - powiedział kard. Nycz na początku mszy św.
Jak zaznaczył: "tego światła nie trzeba i nie wolno się wstydzić, bo ono jest potrzebne nam, aby rozświetlało nasze drogi: drogi naszych wartości, drogi naszej wolności".
W homilii bp Lechowicz podkreślił za św. Janem Pawłem II, że fundamentem wolności jest prawda.
"Widzimy jak coraz bardziej prawda i wolność się rozchodzą, co stwarza śmiertelne zagrożenie dla naszej niepodległości" - ostrzegł. Powiedział też, że "kłamstwo, obłuda, manipulacja, nieszczerość są poważnym zagrożeniem wolności, ponieważ zakłócają międzyludzkie relacje i prowadzą do rozbicia wspólnoty". Zaznaczył, że cechą ludzi wolnych jest "odwaga kierowania się własnym sumieniem i własną hierarchią wartości".
I ostrzegł: "brak spójności między myśleniem i zachowaniem, między tym, kim się jest i tym, co się czyni prowadzi do zgorszenia"
za:tvrepublika.pl