Nie można pozostawić bez sprostowania reportażu szkalującego Radio Maryja
Fundacja „Lux Veritatis” wystosowała wniosek do władz TVP o publikację sprostowania dotyczącego reportażu „Arcydzieło Rydzyka”.

Materiał szkalujący o. Tadeusza Rydzyka CSsR i całą rodzinę Radia Maryja został wyemitowany 13 grudnia 2024 roku.
We wniosku Fundacji Lux Veritatis zwrócono uwagę na wiele nieścisłych informacji, które pojawiły się w reportażu TVP.
Mec. K. Prawda: Reportaż TVP1 o Muzeum „Pamięć i Tożsamość” wprowadza opinię publiczną w błąd, prezentując niepełne informacje.
Dla sensacji i oglądalności obraża się ludzi tworzących tak ważną instytucję

Reportaż wyemitowany przez TVP1 pt. „Arcydzieło Rydzyka” jest mało rzetelny, wprowadza opinię publiczną w błąd.
Odnosi się wrażenie, jakby jego twórcy chcieli powiedzieć to, co stwierdzili w tezie. Informacja powinna być całościowa.

Opinii publicznej prezentuje się informacje, że nabycie nieruchomości nastąpiło za kilkanaście, a nie sto procent wartości; że likwidacja wiąże się z tym, że ktoś staje się całkowitym beneficjentem nakładów poczynionych przez państwo, a tak nie jest.

Można to robić dla sensacji, oglądalności, ale trzeba pamiętać, że taka treść idzie w świat i obraża ludzi tworzących tak ważną instytucję i stawia je w złym świetle – powiedział mec. Karol Prawda, pełnomocnik o. dr. Tadeusza Rydzyka CSsR, w rozmowie z redakcją informacyjną Radia Maryja.

13 grudnia 2024 roku w programie TVP1 w programie „Raport Specjalny” został wyemitowany materiał zatytułowany „Arcydzieło Rydzyka”.

Budzi on wiele zastrzeżeń, dlatego też Fundacja „Lux Veritatis” wystosowała wniosek do władz Telewizji Polskiej o opublikowanie sprostowania.

– W reportażu kilkukrotnie postawiono tezę, że w przypadku likwidacji Muzeum „Pamięć i Tożsamość” im. św. Jana Pawła II w Toruniu,

 które działa jako państwowa instytucja kultury, całość środków przeznaczonych przez państwo na organizację muzeum przejdzie na rzecz jednego ze współzałożycieli,

czyli na rzecz Fundacji „Lux Veritatis”. (…) To co najmniej nieścisła informacja. Ona wprowadza opinię publiczną w błąd.

 Umowa o reorganizacji instytucji, jaka została zawarta w 2018 r., zakłada, że jeżeli miałoby dojść do takiej sytuacji, jak likwidacja instytucji,  to strony muszą rozliczyć ze sobą to, co wzajemnie świadczyły – wyjaśnił mec. Karol Prawda.

Umowa zakłada nawet taki obowiązek, że niezwłocznie po likwidacji do publicznej wiadomości należałoby podać, jakie prawa i obowiązki zostały poniesione i jakie prawa oraz obowiązki przysługują stronom.

 W takim czysto hipotetycznym przypadku środki, które państwo włożyło na zorganizowanie muzeum, musiałyby zostać zwrócone.

 Fundacja mogłaby być zwolniona ze zwrotu środków, ale tylko w przypadku, gdyby przez dalsze 10 lat samodzielnie podjęłaby się trudu działalności muzealnej.

 To ogromne zobowiązanie. Warto zauważyć, że dzisiejsze koszty utrzymania tej instytucji kultury wynoszą ok. 15 mln zł. (…)

Wyobraźmy sobie sytuację, że instytucja przestaje działać jako państwowa instytucja kultury i Fundacja jako współzałożyciel samodzielnie prowadzi ją przez 10 lat.

 Trud i koszty byłyby ogromne. Mogłyby nawet przewyższyć to, co państwo przez ostatnie kilka lat włożyło na organizację Muzeum – zaznaczył prawnik.

Mecenas Karol Prawda odnosząc się do całego reportażu wyemitowanego przez TVP1, stwierdził, że „szereg informacji zawartych w materiale budzi zastrzeżenia.

(…) Bardzo podobnie reportaż podchodzi do kwestii związanej z nabyciem nieruchomości, na których postawione jest muzeum”.

    – Wspomina się, że za jedną z działek zapłacono 111 tys. zł. To ułamek prawdy, gdyż całościowa umowa związana z przekazaniem prawa użytkowania wieczystego nie obejmuje jednej raty, o której tu mowa. (…) Całość płatności związanych z nabyciem prawa użytkowania wieczystego jest spora.

 Dochodzi do tego 99 rat płatnych raz w roku z kwotą około 5,5 tys. zł na rok, czyli suma należności związanej z nabyciem działki wzrośnie ze 111 tys. zł na 600 tys. zł. To kolejna niedopowiedziana rzecz – zwrócił uwagę rozmówca redakcji informacyjnej Radia Maryja.

    – Reportaż jest mało rzetelny. Odnosi się wrażenie, jakby jego twórcy chcieli powiedzieć to, co stwierdzili w tezie. Informacja powinna być całościowa.

Jeżeli przekazujemy opinii publicznej, że nabycie nieruchomości nastąpiło za kilkanaście, a nie sto procent wartości; że likwidacja wiąże się z tym, że ktoś staje się całkowitym beneficjentem nakładów poczynionych przez państwo, a tak nie jest, no to warto się zastanowić, dlaczego tak się dzieje? (…)

 Można to robić dla sensacji, oglądalności, ale trzeba pamiętać, że taka treść idzie w świat i obraża ludzi tworzących tak ważną instytucję i stawia je w złym świetle  – postawił pytanie mec. Karol Prawda.

za:naszdziennik.pl

***

To swoisty "mus"- "pan" każe-sługa musi.
- "Pan" skąd rodem?...
Brr...

Żal

"Une" też mają dusze
kn