Najdawniejsza wzmianka o dyngusie, oblewaniu wodą jeden drugiego, na polskiej ziemi pochodzi z roku 1420. W wodzie tkwi źródło siły oraz właściwości lecznicze. W Poniedziałek Wielkanocny na łódzkim Manhattanie odbyła się 2. Łódzka Bitwa Wodna. Pomysłodawcą i głównym organizatorem wydarzenia był Damian Raczkowski radny Rady Miejskiej w Łodzi. W zabawie uczestniczyło kilkaset osób.

Przed bitwą wodną pan Damian zaprosił wszystkie dzieci do szukania czekoladowych, wielkanocnych jajek, wcześniej ukrytych wśród zieleni. Były też wyjątkowe trzy jaja smocze, które zaprojektowała mieszkanka Manhattanu. Jednym ze szczęśliwców, który znalazł złote jajo był 10-letni Tomek.
- Jajo jest piękne, w środku był miniaturowy smok. Jestem bardzo zadowolony, że udało mi się je znaleźć.

- Dowiedzieliśmy się z FB, że jest organizowana taka bitwa. Jesteśmy po raz pierwszy, ale chętnie włączyliśmy się do zabawy. Dzieci zbierały czekoladowe jajka, a polewanie się wodą to wielka frajda – mówiła wolontariuszka Daria Zawadzka.

Bitwa wodna odbywała się na specjalnie przygotowanym placu z kartonowymi przeszkodami oklejonymi folią, takimi typowymi jak do paintballa. Wszyscy, którzy nie zdążyli zakupić sprzętu do polewania, mogli go wypożyczyć. - W zeszłym roku bawiło się z nami około 300 osób, a w tym roku ten rekord został pobity. Nie o rekordy jednak tu chodzi, ale o dobrą zabawę. Jest to zabawa międzypokoleniowa, rodzinna, gdzie są rywalizacje na samym polu bitwy. Jest to jedyna okazja, żeby polać i dorosłych i dzieci. Pierwszych 150 uczestników otrzymało pamiątkowe koszulki w kolorze słonecznym, wiosennym czyli żółtym – powiedział Damian Raczkowski.

Wodę do zabawy dostarczyli niezawodni strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej z Wiskitna. Dla wszystkich dzieci przygotowano słodkie upominki, a przebierańcom wręczono również pamiątkowe medale. - W ten wyjątkowy dzień, jak tradycja nakazuje, mieszkańcy Łodzi polewali się wodą na szczęście i spędzali miło czas. To jest budujące, że w sposób kulturalny integruje się lokalna społeczność łódzkiego Manhattanu, ale też coraz więcej osób uczestniczy w spotkaniu z innych osiedli. Świetna zabawa przy pięknej i słonecznej pogodzie – podsumował Marcin Gołaszewski radny Rady Miejskiej w Łodzi.

Foto: Marek Kamiński