Pisząc językiem biblijnym, rodzice mogą dać swoim dzieciom „mleko i miód”. „Mlekiem” jest ich troska o zaspokojenie elementarnych potrzeb bytowych swoich potomków – dachu nad głową, pożywienia – ale również dbałość o wykształcenie, przygotowanie do dorosłego życia. A czym jest „miód”, o którym rodzice myślą, niestety, rzadziej?

„Miód” decyduje o życiu sensownym i szczęśliwym. Najcenniejszym dobrem, jakie dzieci mogą otrzymać od swoich rodziców, jest ich trwały związek oraz coś, co jest przeciwieństwem obojętności, strofowania, ale również nadopiekuńczości, czyli mądra miłość, afirmacja. Ale to nie wszystko. Najbardziej wartościowym posagiem, jakim matki mogą obdarować córki, nie jest tylko – jak wydaje się wielu kobietom – miłość do dzieci, lecz także bycie kochającą, szanującą męża żoną.

A z kolei takim posagiem ojców w stosunku do synów jest również ich miłość, szacunek do swoich żon. Bowiem w przyszłości, co jest bardzo prawdopodobne, synowie będą traktować podobnie swoje wybranki, a córki swoich ukochanych.

Jan Galarowicz

za:niezalezna.pl