Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Polecane

Wynik wyborów nie podoba się władzy Donalda Tuska

Państwowa Komisja Wyborcza zajmie się dzisiaj błędnym przypisaniem liczby głosów kandydatom na prezydenta. Sytuacja, choć miała charakter incydentalny, stała się pretekstem dla najbardziej zagorzałych przeciwników Prawa i Sprawiedliwości, by dążyć do unieważnienia wyborów.

Z werdyktem, jakiego Polacy dokonali 1 czerwca, igra też minister sprawiedliwości. Adam Bodnar mnoży wątpliwości wokół Sądu Najwyższego, który rozstrzyga o ważności wyborów.

W Platformie Obywatelskiej tropieniem wyborczych nieprawidłowości zajął się Roman Giertych, który do partii już na dobre wstąpił po przegranym boju o Pałac Prezydencki.

    – W Krakowie komisja o 1000 głosów zaliczyła panu Nawrockiemu. W Mińsku Mazowieckim o kilkaset głosów – mówił poseł Roman Giertych.

Na tych dwóch przykładach, nagłośnionych przez obóz władzy i przychylne jej media, nowy polityk Platformy buduje zarzut w stronę opozycji, że wybory sfałszowano.

Według prof. Mieczysława Ryby, stawianie takiej diagnozy to próba nakarmienia papką propagandową tych wyborców Platformy, których można uznać za fanatycznych.

    – Sam Giertych i otoczenie Tuska chce fanatyków utrzymywać w takim napięciu antypisowskim – zaznaczył prof. Mieczysław Ryba.

Ostrożniejszy od Romana Giertycha jest europoseł Andrzej Halicki z PO, który unika narracji o sfałszowanych wyborach.

    – Ta różnica jest bardzo duża, więc nie zakładam dzisiaj, że ktoś specjalnie, skutecznie oszukał – mówił europoseł Andrzej Halicki.

W zmianę werdyktu, jakiego Polacy dokonali 1 czerwca, nie wierzy poseł Aleksandra Leo z Polski 2050.

    – Czy to zmieni i wpłynie na wynik wyborczy? Nie, nie sądzę, ale każdy obywatel, każdy Polak i Polka, muszą mieć pewność, że to oni wybrali prezydenta, a nie zrobił tego za nich członek komisji wyborczej – zwrócił uwagę poseł Aleksandra Leo.

Szef Kancelarii Prezydenta, Małgorzata Paprocka, tłumaczyła, że skala zwycięstwa Karola Nawrockiego była tak duża, że pomyłka w jednej czy drugiej komisji, nie uprawnia w żaden sposób tezy o sfałszowaniu wyborów.

    – Tysiąc głosów przy przewadze 360 tys. głosów, oczywiście do takiej pomyłki nie powinno było dojść, oczywiście należy to wyjaśnić, ale nie ma to żadnego przełożenia. W interesie nas wszystkich, całej polskiej wspólnoty, jest to, żeby mandat prezydenta był silny – zaznaczyła Małgorzata Paprocka.

Mimo to na specjalnym posiedzeniu wyborczym błędom chce przyjrzeć się Państwowa Komisja Wyborcza, w której większość ma obóz władzy.

    – Posiedzenie PKW dot. wpisów błędnych liczb głosów w protokółach niektórych OKW odbędzie 9 czerwca 2025 r. o godz. 17.00 – napisał na platformie X Ryszard Kalisz, którego do PKW wyznaczyła Lewica.

Jednak w poniedziałek rzecznik KBW, Marcin Chmielnicki, przekazał, że „państwowa Komisja Wyborcza nie planuje w poniedziałek posiedzenia ws. ewentualnych błędów w protokołach komisji obwodowych po wyborach prezydenckich”. Rzecznik Krajowego Biura Wyborczego dodał, że nie zna terminu posiedzenia PKW w tej sprawie. Wcześniej w poniedziałek zaznaczył w rozmowie z IAR, że to przewodniczący PKW zwołuje posiedzenia Komisji.

    „Najbliższe oficjalne wydarzenie z udziałem PKW to jest wręczenie (Karolowi Nawrockiemu) uchwały o wyborze prezydenta” – powiedział Marcin Chmielnicki.

Uroczystość ta zaplanowana jest na środę, 11 czerwca.

Głośnym oskarżeniom, jakie wychodzą z obozu o władzy, o sfałszowaniu wyborów, towarzyszy wypowiedź ministra sprawiedliwości. Adam Bodnar wraca do zarzutów pod adresem Izby Kontroli Sądu Najwyższego i mnoży wątpliwości wokół tego, co zrobić, gdy uzna ona ważność wyborów.

    – Czy premier ma to opublikować, a jeżeli już, czy nie powinien do tego zrobić z odpowiednią adnotacją, wyrażającą wątpliwości co do tej Izby? I druga rzecz, co ma z tym zrobić marszałek Sejmu, Szymon Hołownia? – mówił minister sprawiedliwości, Adam Bodnar.

Takich spekulacji chce uniknąć Pałac Prezydencki.

    – Dla pana prezydenta Andrzeja Dudy bardzo ważne jest to, aby spokojnie, z pełnym poszanowaniem prawa, doszło do dokończenia procesu wyborczego, uszanowania orzeczenia Sądu Najwyższego – wskazała Małgorzata Paprocka

Po tym, jak Sąd Najwyższy rozstrzygnie o ważności wyborów, 6 sierpnia powinno odbyć się zaprzysiężenie nowego przywódcy. Obóz władzy próbował wpływać na werdykt Polaków, m.in. poprzez odcięcie opozycji od pieniędzy.

„Postkomuniści chcą przekręcić wybory”. Prezydent: Nie dajmy sobie odebrać resztek demokracji

Prezydent Andrzej Duda w stanowczych słowach odniósł się do głosów podważających wynik wyborów prezydenckich i wzywających do ich nieuznania. „Jest wrażenie, że postkomuniści do spółki z liberalno-lewicowymi chcą przekręcić ostatnie, rozstrzygnięte już wybory prezydenckie w Polsce” – alarmuje głowa państwa.

Od kilku dni poseł Koalicji Obywatelskiej Roman Giertych oraz jego sympatycy określani jako „Silni Razem” grzmią o rzekomych fałszerstwach wyborczych i domagają się ponownego liczenia głosów. Tymczasem minister sprawiedliwości Adam Bodnar sugeruje, że orzeczenie Izby Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego, która zdecyduje o ważności bądź nie wyborów, może zostać podważone. Do niepokojących sygnałów odniósł się dziś za pośrednictwem mediów społecznościowych prezydent Andrzej Duda.

- „Uwaga! Jest wrażenie, że postkomuniści do spółki z liberalno-lewicowymi chcą przekręcić ostatnie, rozstrzygnięte już wybory prezydenckie w Polsce i odebrać nam wolność wyboru” - napisał na X.com.

- „Nie dajmy się, my wyborcy! Nie dajmy sobie odebrać tych resztek demokracji i wolności, które po 13 grudnia 2023 roku wciąż jeszcze zostały! Pilnujmy Polski!” - zaapelował.

Jeszcze przed wyborami prezydent przyznawał, że obawia się, iż w Polsce może powtórzyć się scenariusz znany z Rumunii. Goszcząc na Kanale Zero, Andrzej Duda był pytany o groźbę podważenia wyborów prezydenckich.

- „Potencjalnie istnieje taka obawa, ponieważ w ostatnim czasie pokazano nam w Polsce, że podważyć można wszystko” - zauważył.

- „To się dzieje na oczach przedstawicieli UE, na oczach europejskich komisarzy, na oczach szefowej KE, oni się odwracają tyłem i udają, że tego nie widzą, albo wprost mówią: tak, takimi metodami trzeba przywrócić praworządność. Mamy niestety bardzo trudny czas” - dodał.

Będą próbowali unieważnić wybory?! Niepokojące słowa Bodnara.

Koalicja Obywatelska wciąż grzeje temat rzekomych kontrowersji związanych z liczeniem głosów w niektórych komisjach podczas drugiej tury wyborów prezydenckich. W tej sprawie jeszcze dziś ma się odbyć posiedzenie PKW. Tymczasem Adam Bodnar na antenie TVP Info mówił wczoraj, że sytuacja ta oznacza znacznie większe zaangażowanie jego jako prokuratora generalnego w proces wyborczy.

Bodnar mówił, że występuje on obowiązkowo w postępowaniu, które dotyczy ważności wyborów, w szczególności prezydenckich i ma obowiązek odnieść się do uchwały SN i wszystkich protestów wyborczych.

Dodał, że spodziewa się większej liczby protestów wyborczych w tym tygodniu. Dalej padły niepokojące stwierdzenia, że postanowienie o zaopiniowaniu wydawane jest przez Izbę Nadzwyczajną i Spraw Publicznych SN w składzie trzyosobowym, którą legalność kwestionować miał TSUE i Europejski Trybunał Praw Człowieka. Izba ta decyduje też o legalności wyborów prezydenckich. Bodnar mówił też, ze rzekomo „wszyscy uczestnicy życia publicznego” uważają, że Izba nie jest sądem w rozumieniu konstytucji i nie powinna orzekać. Sugerował też możliwość… wycofania weta przez prezydenta Andrzeja Dudę dotyczącego tzw. ustawy incydentalnej.

Bodnar dodał, że uchwała SN trafia do marszałka Sejmu, PKW i Premiera, który musi opublikować uchwałę w Dzienniku Ustaw. Minister zastanawia się, czy premier w przypadku wspomnianych rzekomych wątpliwości… powinien ją publikować! I czy nie powinien wobec tego zawrzeć adnotacji dotyczących wątpliwości co do izby. Według niego to powrót do wspomnianej ustawy incydentalnej miałby rozwiązać sytuację.

Wypowiedź ministra skomentowała między innymi sędzia Kamila Borszowska-Moszowska na x.com:

„[…] Wypowiedź ministra Adama Bodnara to  oczywiście nie przejaw braku wiedzy – to świadoma próba podważenia konstytucyjnego porządku państwa.  Po pierwsze, nie istnieje żadne wiążące orzeczenie, które stwierdzałoby, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej SN nie jest sądem. Twierdzenia ministra są czysto polityczne i nie mają żadnej mocy prawnej”.

Dalej napisała:

„Po drugie, Premier nie ma prawa publikować uchwały SN z jakimikolwiek adnotacjami.  Uchwała Rady Ministrów z 18 grudnia 2024 roku to bezprawny akt politycznej uzurpacji, który nie ma żadnej mocy normatywnej. To nie rząd decyduje, co jest źródłem prawa – od tego jest Konstytucja”.

Na koniec podsumowała:

„Ponadto w Konstytucji nie istnieje coś takiego jak „wycofanie veta” przez prezydenta. Gdy mówi to minister sprawiedliwości, profesor prawa, to nie jest lapsus – to zapowiedź kolejnego kroku w planowanym zamachu stanu. Zamiast czołgów – dekret, zamiast zamachu – „uchwała”‼️ To plam na ozkład państwa prawa  w biały dzień”.

Sprawę komentuje też Jacek Sasin:

„Minister Sprawiedliwości sugeruje działania, które mają unieważnić demokratyczny werdykt w wyborach prezydenckich. Opamiętajcie się, Koalicjo 13 grudnia! Zgotujecie piekło wewnątrz kraju. Osłabicie Polskę na zewnątrz. Zdemolujecie wizerunek państwa. Pogrążycie samych siebie na dekady”.

Zaapelował:

„Umiejcie pogodzić się z demokratyczną porażką. Dość waszych żałosnych gierek ku uciesze Silnych Razem!”.

za:www.fronda.pl

Copyright © 2017. All Rights Reserved.